Udostępnij

Firmy zachęcają do palenia w piecach zużytym olejem [AUDIO]

08.02.2017

Krakowski warsztat, który ogrzewano zużytym olejem silnikowym, to wierzchołek toksycznej góry. Na rynku dostępne są urządzenia, które w niekontrolowany sposób umożliwiają spalanie płynnych odpadów. Z przeprowadzonej przez nas prowokacji wynika, że do ogrzewania poprzez utylizowanie odpadów niebezpiecznych zachęcają firmy handlujące piecami. Rybnicki Alarm Smogowy (RAS) – z pomocą prokuratury i UOKiK – próbuje rozbroić trującą nas systematycznie „bombę olejową”.

To nie wykroczenie, tylko barbarzyństwo, za które powinno grozić więzienie. Tak spalanie  w piecach przepracowanego oleju komentuje Zdzisław Kuczma z RAS, który z Radia Kraków dowiedział się o krakowskim warsztacie samochodowym przy ul. Na Błonie. Ogrzewano go, spalając odpady niebezpieczne, co zdaniem Kuczmy może wyczerpywać znamiona przestępstwa (art. 183 ust. 1 kk). Sprawą  zajmuje się obecnie – powiadomiony przez RAS – prokurator.

Aby spalić płynne odpady, potrzebny jest piec. Można go zrobić samodzielnie, używając m.in. starego bojlera czy silniczka wycieraczek z Łady Samary (takie przerażające wynalazki obejrzeć można na Youtube, np. TUTAJ i TUTAJ). To wersja dla oszczędnych, a jednocześnie – mówiąc delikatnie – „odważnych” majsterkowiczów. Jest też wersja premium – dla zamożniejszych i liczących na to, że piec kupiony w sklepie zapewni im bezpieczeństwo. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę: „piec olej przepracowany”.

Wpisuję i widzę to:


Aby rozwiać wszystkie wątpliwości, chwytam za telefon. Do pierwszego, losowo wybranego sklepu, dzwonię, podając się za właściciela warsztatu:

Dzwonię do kolejnego sklepu. Tym razem jestem restauratorem z Białego Dunajca, który chce ogrzewać karczmę zużytym olejem gastronomicznym:

Porzucam wszelką nadzieję podczas ostatniej próby. Informuję sprzedawcę, że urodziła mi się córeczka, u której zdiagnozowano astmę i problemy z płucami. Leki kosztują krocie. Brakuje na węgiel. Szukam więc alternatywnych źródeł ciepła i dowiaduję się, że… palenie przepracowanym olejem to dla mnie idealne wyjście. Tanie. I bezpieczne.

Innego zdania jest profesor Adam Grochowalski z Wydziału Inżynierii i Technologii Chemicznej Politechniki Krakowskiej. Zużyty olej zgodnie z polskim prawem środowiskowym stanowi odpad niebezpieczny – zaczyna od kardynalnej kwestii. – Jako taki musi być niszczony odpowiednimi metodami i jedną z nich jest spalanie.

Profesor wymienia szereg przepisów, które taki proces regulują: przede wszystkim dyrektywę ws. zintegrowanego zapobiegania zanieczyszczeniom i ich kontroli oraz – określone przez Ministra Środowiska – standardy emisyjne. A zatem polskie prawo stanowi jasno, że tego typu odpady powinny być niszczone w specjalistycznych instalacjach.

Na podstawie mojego wieloletniego doświadczenia muszę stwierdzić jednoznacznie, że żadna instalacja oferowana na rynku jako mały, prosty piec do spalania oleju zużytego nie spełnia i nie spełni tego typu wymagań. W tym celu stawiane są bardzo ostre kryteria, szczególnie w zakresie emisji związków organicznych. Po prostu ktoś w sposób absolutnie cyniczny i skandaliczny wykorzystuje niewiedzę ludzką – mówi profesor Grochowalski.

Sprzedaż pieców przystosowanych do spalania olejów przepracowanych jest legalna. Łamie prawo ten, kto to kupi i rozpocznie taki proceder – dodaje profesor.

Z drugiej strony, oferta sklepów jednoznacznie zachęca do niszczenia odpadów niebezpiecznych, sugerując, że piece spełniają „liczne normy”. Praktyki te próbuje ukrócić RAS, który złożył do UOKiK zawiadomienie o podejrzeniu stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. RAS zarzuca jednemu ze sklepów, że narusza obowiązek udzielenia klientom rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji na temat oferowanych produktów. Na stronie sklepu – zamiast ostrzeżenia dotyczącego ryzyk związanych ze spalaniem odpadów niebezpiecznych – znajduje się informacja, że spalanie takich odpadów to „sposób na tanie ogrzewanie”.

Zużyty olej podczas spalania staje się bardzo niebezpieczny. Z założenia nie jest paliwem, czyli olejem palnym, tylko smarnym. Podczas użytkowania powstało w nim pełno substancji nazywanych węglowodorami aromatycznymi – wśród nich benzo(a)piren, który ma silne właściwości kancerogenne. Oprócz tego w oleju przepracowanym jest bardzo duże stężenie szkodliwych metali, powstają w nim również kwasy organiczne – wyjaśnia mój rozmówca.

Ten „odbezpieczony pistolet” – powszechnie dostępny – zagraża nam nie tylko narażeniem na nowotwory i możliwością „zaciągania się sporą częścią tablicy Mendelejewa”. Jeżeli na rynku są powszechnie dostępne urządzenia do spalania płynnych odpadów, może to oznaczać, że nie tylko zużyty olej wydostaje się z kominów. Stare środki chemiczne, pestycydy… Dostarcza się ludziom urządzenia, które potrafią wiele. I nie ma nad tym żadnej kontroli – przyznaje prof. Grochowalski.

A ludzi gubi brak świadomości. I chciwość. Bo palący olejem za wszelką cenę próbują zaoszczędzić, a sprzedawcy – zarobić. Jedni i drudzy zapominają, że, niestety, mogą nie zdążyć się tymi pieniędzmi nacieszyć…

Fot. IFPRI -IMAGES/Flickr.

W tekście ani udostępnionych nagraniach rozmów nie podaję nazw firm handlujących piecami. Problem jest szeroki, złożony i dotyka dużej części branży, więc za krzywdzące i mijające się z celem uznałem szukanie „kozłów ofiarnych”, kiedy najistotniejsze jest budowanie świadomości u ludzi oraz mobilizowanie organów kontrolnych do egzekwowania prawa.

Tekst pochodzi z serwisu Krowoderska.pl. Pierwotnie został opublikowany 15.02.2016 r.

Autor

Michal Malczynski

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.