Wyspy ciepła: 30 stopni w cieniu, 44 na betonie, 53 w zamkniętym aucie

Gorąco prawie jak w piekle. Prawie, bo jak w piekle to podobno dopiero ma być. Do tego czwartek, czyli prawie piątek, a w piątek – nawet jeżeli tylko prawie – na poważną robotę szans nie ma. Wymyśliłem sobie więc dziś robotę niepoważną. Niepoważną, ale mam nadzieję, że ciekawą i choć trochę pouczającą. Zapraszam na miejskie … Czytaj dalej Wyspy ciepła: 30 stopni w cieniu, 44 na betonie, 53 w zamkniętym aucie