Udostępnij

Ile miasto zarabia na zieleni?

18.10.2016

Miejska zieleń jest często traktowana jak koszt, fanaberia i zbędna ozdoba. Łatwo bowiem policzyć, ile trzeba wydać na jej utrzymanie. Trudniej policzyć, ile pozwala zaoszczędzić. Jednak w Nowym Jorku oraz Londynie zdecydowano się to sprawdzić. Efekty obliczeń dają do myślenia.

Jedno zdrowe drzewo w przestrzeni publicznej w 20 lat po posadzeniu przynosi rocznie 96 dolarów korzyści i kosztuje tylko 36 dolarów. Roczny zysk netto to aż 60 dolarów – można przeczytać na stronie Departamentu Ochrony Środowiska stanu Nowy Jork. O dokładniejsze wyliczenia pokusiły się rządowy Departament Rolnictwa oraz Center for Urban Forest Research, który pracował na zlecenie nowojorskich władz. Analitycy jednego i drugiego wskazali konkretne finansowe korzyści, które Nowemu Jorkowi przynoszą drzewa i wyliczyły ich szacunkową wartość.

Zgodnie z dokonanymi obliczeniami 5,2 mln nowojorskich drzew zapewnia 27 mln dolarów oszczędności w kosztach ogrzewania oraz chłodzenia; 35 mln oszczędności na ochronie przeciwpowodziowej oraz usuwaniu skutków zalań, dzięki temu, że drzewa stanowią naturalne „zbiorniki retencyjne” i ich obecność zmniejsza ryzyko podtopień; 24,9 mln dolarów dzięki wyłapanej emisji CO2 do atmosfery; wartość czystszego powietrza wyliczono, zależnie od metodologii, na od 5 do 10 mln dolarów. W sumie wyszło ponad 120 mln USD rocznie, przy niewiele ponad 20 mln, które Nowy Jork przeznaczał wtedy na utrzymanie zieleni. Jedno drzewo przynosi średnio ponad 200 dolarów rocznie zysków lub oszczędności. Do tego dochodzi jeszcze wzrost wartości mieszkań znajdujących się w pobliżu drzew o kilkanaście procent, co przekłada się potencjalnie na ponad 50 mln dolarów rocznie więcej w portfelach ich właścicieli.

Jest też, jak podkreślano, wiele efektów, które trudno przeliczyć na pieniądze. Od lepszego samopoczucia, przez większą liczbę klientów w sklepach oraz restauracjach znajdujących się w zielonych okolicach, po których przyjemniej się spaceruje, do większej aktywności fizycznej ludzi, którzy w nich mieszkają. W sumie oszacowano, że każdy dolar wydany na posadzenie i utrzymanie drzewa przynosi ok. 5,6 dolarów zwrotu w zyskach lub oszczędnościach.

Podobne wyniki przyniósł londyński projekt i-Tree. W brytyjskiej stolicy, kiedy liczyć mający ponad 8 mln mieszkańców Greater London, rośnie 8,5 mln drzew. (Pokrywają 14 proc. powierzchni miasta, a w ich cieniu można się schronić na ponad 20 proc. londyńskich przestrzeni). Kiedy wyliczono ich wpływ na finanse, to okazało się na przykład, że bliskość parku lub zadrzewionej alei zwiększa cenę mieszkań w okolicy o 15 proc. Wartość oszczędności energetycznych, zabezpieczenia przeciwpowodziowego, usunięcia zanieczyszczeń z powietrza i wyłapanej emisji CO2, oszacowano na ponad 130 mln funtów brytyjskich rocznie.

Wyniki są podobne, bo korzyści są uniwersalne i nie ograniczają się do tych dwóch metropolii. Drzewa wychładzają miasta w lecie i pozwalają mniej ogrzewać w zimie. Jednostka ONZ, która zajmuje się tzw. Urban Forestry twierdzi na przykład, że drzewa są najlepszą metodą klimatyzacji. Szacuje, że kiedy są one sadzone z pomysłem i sensem, tak by zapewnić cień i chronić przed słońcem, pozwalają obniżyć letnie temperatury odczuwane w mieście o od 2 do 8 stopni Celsjusza. Dzięki temu nawet o 30 proc. zmniejszając zapotrzebowanie na klimatyzację. Jednocześnie analitycy zwracają uwagę, że ilość energii zużywanej na ogrzewanie w miejscach zadrzewionych jest mniejsza o od 20 do 50 procent. Tłumaczą to tym, że drzewa stanowią zasłonę przed zimnym wiatrem, ograniczają uciekanie ciepła i pozwalają grzejnikom pracować na mniejszych obrotach.

Szczególną zaletą z perspektywy Polski, której nadmiernie zabetonowane miasta coraz częściej nie radzą sobie z opadami deszczu i są regularnie zalewane, jest ich retencyjna funkcja. Ale przecież nie tylko, bo zastosowanie znajduje też każda inna – od czystszego powietrza do samopoczucia.

Czas, by samorządowcy o drzewach zaczęli myśleć w charakterze inwestycji, a nie kosztu.

To mała zmiana. Ale rewolucyjna.

Fot. Regents Park, Londyn, Garry Knight/Flickr.

*

Creative Commons License
This work is licensed under a Creative Commons Attribution 4.0 International License.

Autor

Tomasz Borejza

Dziennikarz naukowy. Członek European Federation For Science Journalism. Publikował w Tygodniku Przegląd, Przekroju, Onet.pl, Coolturze, a także w gazetach lokalnych i branżowych. Bloguje na Krowoderska.pl.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.