Udostępnij

Ochrona przyrody kontra wiatraki. „Ustawa będzie kolejnym bublem”

02.09.2024

Długo wyczekiwana ustawa wiatrakowa wyznaczająca minimalną odległość elektrowni wiatrowych od danych obiektów trafi niedługo do konsultacji społecznych. Jej zapisy rodzą kontrowersje i liczne spekulacje. Czy można połączyć odnawialne źródła energii z ochroną ptaków i cennych obszarów?

Branża wiatrowa podnosi alarm. – Proponowana przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska odległość elektrowni wiatrowych od obszarów Natura 2000 i rezerwatów przyrody może realnie zagrozić rozwojowi OZE w Polsce i w praktyce wciąż hamować powstawanie nowych projektów wiatrowych – donosi Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW).

Według zapowiedzi ministerstwa prace prowadzone są w kierunku m.in. skrócenia procesu inwestycyjnego, czy tworzenia specjalnych obszarów, gdzie turbiny będą mogły powstawać w trybie przyspieszonym. Jednak kluczowa i rozpalająca wszelkie dyskusje jest odległość turbin.

Do tej pory koncentrowano się na odległości od istniejącej zabudowy. Na początku swojego urzędowania PiS wprowadził zasadę 10h, zakładającą, że ta odległość musi wynosić 10-krotność wysokości turbiny. W praktyce zablokowało to inwestycje na ponad 99 proc. terenów Polski. Pod koniec swoich rządów Zjednoczona Prawica zmieniła zasadę 10h na zasadę 700 metrów, jednak i ona w praktyce wyłącza dużą część kraju spod inwestycji.

Dziś chodzi także o obszary chronione. Do propozycji ministerstwa w tej sprawie dotarł Dziennik Gazeta Prawna. – Strefa buforowa ma mieć 500 m od granic rezerwatów przyrody i aż 1,5 km od granic parków narodowych, i − co jest nowością − obszarów Natura 2000 chroniących ptaki i nietoperze – czytamy w dzienniku.

Branża wiatrowa: takie przepisy to bubel

I to właśnie na te ustalenia powołuje się wspomniany PSEW. Powierzchnia obszarów Natura 2000 w Polsce to ok. 70 tys. km2, czyli 20 proc. powierzchni kraju. W tym powierzchnia obszarów specjalnej ochrony ptaków tzw. „obszary ptasie” stanowiące ok. 16 proc. powierzchni Polski (ok. 50 tys. km2), obszary specjalnej ochrony siedlisk, tzw. „obszary siedliskowe” liczące ok. 11 proc. powierzchni kraju (ok. 35 tys. km2) oraz 212 obszary SOO, których celem jest ochrona nietoperzy, obejmujące ok. 6 proc. powierzchni kraju (ponad 20 tys. km2).

– Ustawa w takim kształcie, zamiast rozwijać OZE będzie kolejnym bublem – apeluje branża wiatrowa. – W obszarach tych aktualnie obowiązuje zakaz lokalizacji elektrowni wiatrowych. Nałożenie na te obszary odległości minimalnej 1500 metrów sumarycznie spowoduje całkowite wyłączenie aż 28 proc. powierzchni kraju (blisko 89 tys. km2) spod możliwości budowy elektrowni wiatrowych. W połączeniu z odległością od zabudowań to – mówiąc wprost – całkowicie zablokuje nowe inwestycje w energię z wiatru – komentuje Janusz Gajowiecki, prezes PSEW.

Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków: Na razie to spekulacje i domysły

– Na razie znam tylko doniesienia medialne. W ubiegłym tygodniu rozmawialiśmy w zespole OTOP i jak do tej pory nie mamy żadnych konkretnych informacji, bo MKiŚ we wrześniu ma przekazać projekt rozporządzenia do konsultacji społecznych i wtedy te informacje będą. Na razie wiemy, jakie są odległości – mówi zapytany przez SmogLab dr Jarosław Krogulec, dyrektor ds. ochrony przyrody OTOP (Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków BirdLife Polska).

Pyta też, na jakiej podstawie Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) wskazuje bufor 1,5 km. Jak mówi, bufor będzie zaproponowany dopiero w rozporządzeniu i wtedy będzie można się do tego odnosić.

– Po pierwsze: według najnowszego opracowania finansowanego przez ECF a przygotowanego przez European Environmental Bureau (Europejskie Biuro Środowiskowe) „Land for Renewables. Briefing on spatial requirements for a sustainable energy transition in Europe” powierzchnia dostępna do funkcjonowania energetyki w postaci farm wiatrowych i fotowoltaiki to dla Polski 4,2 proc. a potrzebna do jej funkcjonowania jest 1,9 proc. powierzchni kraju.

Powołuje się na dwa wielkie kryzysy spowijające świat: klimatyczny oraz różnorodności biologicznej. – Działając na rzecz ochrony klimatu chronimy przyrodę, ale też – jeżeli zrobimy to nieumiejętnie -możemy pogorszyć sytuację. Dlatego musimy wszystko właściwie łączyć.

Wskazuje na konieczność ochrony obszarów szczególnie cennych, w tym Natura 2000 dla ptaków czy nietoperzy. Przy tym wspomina, że przyrodnicze organizacje pozarządowe, w tym OTOP, apelowały o rozwój energetyki wiatrowej i solarnej. – Zdecydowanie jesteśmy za tym, natomiast właściwa lokalizacja farm wiatrowych i wyłączenie niektórych szczególnie cennych obszarów są niezbędne. Co do wielkości buforów, z doniesień medialnych wygląda to dużo śmielej, niż byśmy się spodziewali, ale są to tylko doniesienia.

Energetyka wiatrowa i ochrona ptaków. „To się da pogodzić”

Jak wyważyć rozwijanie OZE przy jednoczesnym nieszkodzeniu ptakom? Naukowiec rozróżnia wpływ farm wiatrowych na lądzie oraz offshore, czyli tych morskich.

– Oddziaływanie farm wiatrowych na ptaki może być bardzo różne i obejmować wiele aspektów – tłumaczy dr Krogulec. Z jednej strony jest bezpośrednia śmiertelność ptaków w wyniku kolizji. Jest też wpływ infrastruktury technicznej na ptaki, czyli ograniczenie lub zabór siedliska danego gatunku. Przykładowo lokalizujemy poszczególne turbiny na łąkach będących stanowiskiem ptaków, przez co ograniczamy siedlisko dla ich gniazdowania bądź żerowania. Inna możliwość oddziaływania to swego rodzaju bariera dla niektórych gatunków.

Przykładem może być gniazdo orła bielika w danym miejscu i jego regularne polowanie na stawach rybnych. Jeśli pomiędzy tym lęgowiskiem a stawem rybnym wybuduje się farmę wiatrową, ptak regularnie będzie tamtędy przelatywał lub omijał to miejsce, co wydłuży jego żerowanie i spowoduje przynoszenie do gniazda mniejszych ilości pokarmu.

Dodatkowo nie wszystkie gatunki ptaków są jednakowo narażone na skutki istnienia farm wiatrowych. Naukowiec z OTOP-u wyróżnia grupy: duże ptaki szponiaste, czyli różne gatunki orłów lub mniejsze gatunki szponiaste, jak np. kania czarna i ruda. Wśród najbardziej narażonych wylicza także duże mewy, szczególnie z grupy mew srebrzystych.

– To wiąże się też z długowiecznością tych gatunków i tym, że rozmnażają się powoli, a jednocześnie są bardzo rzadkie. Jeżeli w Polsce mamy kilkadziesiąt par orła rybołowa, to śmierć każdego z nich jest dla populacji ważnym uszczerbkiem.

– Najważniejsza informacja to fakt, że to się da pogodzić. Podstawą jest lokalizowanie farm wiatrowych we właściwych miejscach. Stąd regulacje, które teraz są tworzone – zaznacza dr Krogulec.

Zapytaliśmy MKiŚ o plany dotyczące ustawy i realne wytyczne pod inwestycje wiatrowe. Czekamy na odpowiedź. Do sprawy będziemy wracać.

Zdjęcie tytułowe: Marijs Jan/Shutterstock

Autor

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Jej teksty ukazują się też w Onet.pl. Współpracuje również z Odpowiedzialnym Inwestorem. Pisze przede wszystkim o gospodarce odpadami, edukacji ekologicznej, zielonych inwestycjach, transformacji systemu żywności i energetycznej. Preferuje społeczne ujęcie tematu. Zainteresowania: ochrona przyrody; przede wszystkim GOZ i OZE, eco-lifestyle oraz psychologia.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.