O zmianie wysokości grzywien za wypalanie traw poinformował minister środowiska Michał Woś. Podpalacz za swoje przewinienie zapłaci do sześciu razy więcej.
Nowe przepisy będą zakładać grzywny o wysokości do 30 tys. Według planu resortu winowajca będzie musiał też naprawić wyrządzoną szkodę. Dziś kary pieniężne za wypalanie wynoszą do 5 tys. złotych.
❗️ZAOSTRZAMY KARY ZA NIELEGALNE WYPALANIE TRAW❗️
— Ministerstwo Środowiska (@MinSrodowiska) April 28, 2020
Minister @MWosPL: Ministerstwo Środowiska podjęło inicjatywę legislacyjną o radykalnym zaostrzeniu kar za wypalanie łąk.
5 000 zł. ? 30 000 zł. grzywny ‼️ pic.twitter.com/Ba8pd7GQmD
Plany szefa resortu środowiska związane są z ostatnimi pożarami w Biebrzańskim Parku Narodowym. Woś mówił w mediach, że źródłem pożaru może być wypalanie traw. Prawdopodobne jest celowe zaprószenie ognia, który pojawił się w kilku oddalonych od siebie miejscach. „To rodzi podejrzenie, że może chodzić nie tylko o wypalanie traw, ale że grasował tam jakiś absolutny szaleniec” – oceniał minister w rozmowie z Radiem Plus.
Za wskazanie podejrzanego o podpalenie wyznaczono dwie nagrody. Po 10 tysięcy złotych przeznaczyli na nie dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego i wójt gminy Sztabin, znajdującej się częściowo na terenie BPN. W sobotę władze Parku podały, że po długiej akcji gaśniczej ogień na cennych przyrodniczo terenach został opanowany.
Źródło zdjęcia: Evdoha_sbp / Shutterstock