Koalicja 28 organizacji społecznych z trzech krajów: Polski, Czech i Niemiec, zaprezentowała pięciopunktową wizję dla rzeki Odry. Mówią, że zrobili to, co nie powstało przez brak współpracy na szczeblu międzyrządowym.
Podczas konferencji prasowej autorzy dokumentu zaprezentowali pięć długofalowych celów na rzecz Odry. Oprócz przedstawicieli Polski nad brzegiem rzeki we Wrocławiu zdalnie występowały osoby z Czech i Niemiec. Każdy z punktów został rozwinięty do konkretnych postulatów i rozwiązań. – Po raz pierwszy stworzono wspólną, międzynarodową wizję dla Odry. Taka wizja powinna od zawsze być elementem strategii, aby wiedzieć, dokąd zmierzamy. Wypracowaliśmy to jako koalicja polsko-czesko-niemiecka – mówi SmogLabowi Krzysztof Smolnicki z Fundacji EkoRozwoju.
Vlastimil Karlík z czeskiego stowarzyszenia Arnika przedstawił założenia międzynarodowego projektu. – Chcemy pokazać za pomocą naszej wizji i wspomnianych w niej przykładów najlepszych praktyk, że istnieją wykonalne ekologiczne alternatywy gospodarowania rzekami, które przynoszą korzyści dla przyrody i ludzi. Zrównoważony rozwój Odry i jej dorzecza jest wielką szansą – podkreślał Karlík.
Katastrofa odrzańska przelała czarę goryczy
Prezentowana wizja jest konsekwencją wydarzeń z lata 2022 r. Wtedy doszło do prawdopodobnie największej w historii katastrofy ekologicznej na Odrze. Objęła ona swoim zasięgiem kilkaset kilometrów rzeki i pięć województw. Społeczeństwo obywatelskie, media i opozycja zwracały uwagę, że doszło do dużych zaniedbań. Od czasu poinformowania o pierwszych śniętych rybach przez kilka tygodni nie wykonano żadnych działań. Dopiero kilka ton śniętych zwierząt i drastyczne zdjęcia, które obiegły krajowe media, zmusiły decydentów do działania. Ogromną część pracy wykonywali wolontariusze, w tym zwykli mieszkańcy oraz środowiska wędkarskie.
Rząd przyznał się do odpowiedzialności za sytuację. – Podzielam obawy i oburzenie związane z zatruciem Odry. (…) Reakcja odpowiednich służb mogła nastąpić szybciej. Podjąłem decyzję o natychmiastowej dymisji szefa Wód Polskich oraz GIOŚ – pisał premier Morawiecki ponad rok temu.
I faktycznie – politycznie za katastrofę ekologiczną na odrze odpowiedział prezes wspomnianych Wód Polskich Przemysław Daca i Główny Inspektor Ochrony Środowiska Michał Mistrzak. Obaj zostali zdymisjonowani w sierpniu 2022 r., ale nie pozostali długo bez pracy. Pierwszy z nich – Przemysław Daca szybko otrzymał państwową posadę w instytucie badającym… katastrofę odrzańską. Z kolei Mistrzak wylądował w państwowym banku PKO, na lukratywnej pozycji wiceprezesa zarządu w jednej z bankowych spółek-córek.
Czysta i zdrowa rzeka
Tymczasem zaprezentowana rok później wizja składa się z pięciu głównych punktów. – Czysta i zdrowa rzeka, naturalna i żywotna dolina rzeczna z bogactwem przyrodniczym, to także odporność na zmiany klimatu, szczególnie susze i powodzie, rozwój gospodarczy w zgodzie z naturą i ostatni punkt, bez którego poprzednich się nie da zrealizować: współpraca międzynarodowa – wymienia Krzysztof Smolnicki. Społecznik podkreśla, że ta wizja nie jest utopią. – Pokazujemy konkretne rozwiązania i przykłady, udowadniające, że można to zrobić. To nie jest tylko marzenie organizacji społecznych. Przeanalizowaliśmy dyrektywy, przepisy, strategie, także na poziomie europejskim. Wizja, którą prezentujemy, jest realizacją tego, do czego zobowiązane są nasze rządy, a czego dziś nie robią. A dlaczego tego nie robią? Bo nie ma między nimi współpracy – mówi przedstawiciel Fundacji.
Co dokładnie znalazło się w dokumencie? Między innymi redukcja zanieczyszczeń, odbudowa naturalnych oczyszczalni rzeki: mokradeł, bagien i torfowisk. Ponadto łagodzenie erozji, przez lepszą ochronę starodrzewia i lasów wodochronnych. W rozdziale dotyczącym bogactwa przyrodniczego postawiono na wzmacnianie bioróżnorodności. Chodzi m.in. o przywracanie naturalnych siedlisk i występujących na nich gatunków, odbudowę całych ekosystemów oraz wprowadzenie monitoringu bioróżnorodności.
W opracowaniu ujęto także gospodarkę regionu. Tu autorzy stawiają na rekreację i turystykę opartą o walory i bogactwo rzeki, dostosowanie miast położonych nad Odrą do korzystania z niej, wzmocnienie rolnictwa ekologicznego, bogactwa ryb oraz zrównoważonego rybołówstwa. W wizji dotyczącej Odry odpornej na zmiany klimatu autorzy podkreślają konieczność przywracania obszarów retencyjnych. – Zatrzymywanie wody w skali całej zlewni, w tym na terenach wcześniej zmeliorowanych, oraz rewitalizacja i ochrona naturalnych obszarów retencyjnych, również na wcześniej osuszonych obszarach – zwłaszcza na torfowiskach jako „gąbkach w krajobrazie” – zredukuje zagrożenie powodziami i ograniczy skutki suszy. Oszczędzi to koszty związane z naprawami infrastruktury oraz zminimalizuje straty gospodarcze związane z suszą – czytamy w dokumencie.
Odra: bez współpracy nie będzie efektów
Wreszcie w ostatnim punkcie podkreślona została rola współpracy międzynarodowej. – Ciągła komunikacja między partnerami, zarówno z sektora publicznego, jak i prywatnego, pozwoli na bieżące monitorowanie i reagowanie na wyzwania ekologiczne i klimatyczne – wskazują autorzy.
Szeroka koalicja organizacji społecznych liczy, że tematem zajmą się politycy. – Współdziałamy jako organizacje społeczne, ale znacznie większe możliwości mają rządy. Dlatego apelujemy do nich, aby podjęły współpracę. Przykładem mogą być komisje dunajska czy reńska, czyli realnie działające ciała. Korzystając z tego, że jesteśmy w okresie przedwyborczym, rozesłaliśmy wszystkim komitetom naszą wizję. Pytamy, czy zgadzają się z naszą wizją. Jeśli tak, to prosimy o wskazanie pięciu priorytetowych obszarów, którymi się zajmą w przypadku dojścia do władzy i które będą realizować w trakcie kolejnej kadencji parlamentu – podsumowuje wspomniany Krzysztof Smolnicki.
Cały dokument dostępny jest pod linkiem, a więcej o inicjatywie można przeczytać na dedykowanej stronie odra.pl.
Fot. Fundacja EkoRozwoju