„O czym mówią najnowsze badania? Co zrobić, by przyśpieszyć walkę ze smogiem? Jak działać skutecznie i kogo edukować, by dyskusja o zanieczyszczeniach powietrza przerodziła się w efektywną walkę z tym problemem?” – takie pytania zadała organizacja Heal Polska uczestnikom niedawnego webinarium. To internetowa debata specjalistów, którzy tym razem skupili się na zagadnieniu „Jak przyspieszyć walkę ze smogiem w Polsce?”.
Zaproszono trzy osoby: dr Anetę Ciślak ze Śląskiego Centrum Chorób Serca, dr Tomasza Zielonkę z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz dr Michała Bućko z Heal Polska.
Oto o czym mówili.
Zanieczyszczenia powietrza a przedwczesne zgony i hospitalizacje z powodu chorób układu sercowo-naczyniowego. Wyniki badań przeprowadzonych przez Śląskie Centrum Chorób Serca. – dr Aneta Ciślak, Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu
-Aglomeracja Śląska jest wyjątkowym terenem jeśli chodzi o zanieczyszczenia. Zajmuje jedynie 4 procent powierzchni kraju, a jego mieszkańcy stanowią 12 proc. populacji. Pomimo tak małych rozmiarów uczestniczy w ponad 1/5 krajowej emisji pyłów zawieszonych i prawie połowie krajowej emisji gazów. Występuje tutaj również największe natężenie ruchu samochodowego – wymienia dr Aneta Ciślak.
Dlatego specjaliści ze Śląskiego Centrum Chorób Serca, pod kierownictwem prof. Mariusza Gąsiora, przeprowadzili badanie właśnie tutaj. Pod uwagę wzięli dane z lat 2006-2014 uzyskane za Śląskiej Bazy Secowo-Naczyniowej, która zbiera informacje ze szpitali i poradni. Zanotowano dokładnie 616 413 pacjentów z chorobami układu sercowo-naczyniowego. Z kolei dane dotyczące śmiertelności uzyskano z GUSu i Zakładu Centrum Monitorowania i Analiz Stanu Zdrowia Ludności.
Połączono to z informacjami z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska o stężeniu szkodliwych substancji w powietrzu oraz alertach smogowych.
-Przy badaniach pod uwagę wzięliśmy wpływ dziennego stężenia dwutlenku siarki, tlenków azotu, czadu i pyłów zawieszonych. Pozyskaliśmy też dokładnie informacje dotyczące warunków atmosferycznych – tłumaczy Aneta Ciślak.
Analizowano sześć zmiennych: liczbę zawałów serca, udarów mózgu, zatorowości płucnej, migotania przedsionków, a także wizyty w przychodniach i śmiertelność podczas alarmów smogowych.
Co z tego wynikło?
-Przy wzroście stężenia tlenku azotu zaobserwowano wzrost liczby hospitalizacji z powodu zawału serca o dwa procent, dwutlenku azotu – 6 procent, a przy wzroście stężenia pyłów zawieszonych – 1 proc. Z kolei o 2 procent więcej udarów mózgu zanotowaliśmy podczas wzrostu stężenia tlenku azotu. Przy dwutlenku: 8 proc., przy stężeniu pyłów – 2 procent, a aż 9 proc. podczas alarmów smogowych – wylicza Aneta Ciślak.
Dodatkowo, o 3 procent wzrastała liczba pacjentów z zatorowością płucną podczas wysokiego stężenia tlenku azotu. Dwutlenek azotu powodował dziewięcioprocentowy wzrost liczby hospitalizacji z tego powodu.
W przypadku migotania przedsionków wpływ miał także tlenek i dwutlenek azotu. (Wzrost hospitalizacji o odpowiednio: 3 i 12 proc.)
Podczas wysokich stężeń dwutlenku azotu i alarmów smogowych, więcej osób zgłaszało się do lekarzy pierwszego kontaktu ( odpowiednio 7 i 5 proc. więcej niż zwykle) – ta tendencja utrzymuje się nawet przez kolejnych 14 dni.
– Alarm smogowy wiązał się ze wzrostem śmiertelności z różnych przyczyn o 6 procent i o 8 z powodu chorób sercowo-naczyniowych – mówi dr Ciślak.
Więcej o badaniach przeczytasz TUTAJ.
Świadomość lekarzy na temat wpływu zanieczyszczenia powietrza na zdrowie. Badania własne. – dr Tadeusz Zielonka, Warszawski Uniwersytet Medyczny, Polskie Towarzystwo Chorób Płuc
– Mamy udowodniony wpływ zanieczyszczeń powietrza na zdrowie człowieka. Natomiast pytaniem, które chcieliśmy w tym badaniu zadać, jest: czy wiedzę na ten temat i świadomość posiadają lekarze – mówi dr Zielonka. – Choć wiedza nie jest tu najważniejsza, a jej wykorzystanie w praktyce. To też chcieliśmy sprawdzić – dodaje.
Badanie miało formę ankiety – anonimowej, dobrowolnej i uzupełnianej od razu, bez zastanawiania się i konsultacji z innymi lekarzami. Kwestionariusz zawierał 14 pytań. Uczestniczyło w nim 141 lekarzy rożnych specjalizacji w wieku od 26 do 73 lat – czy 95 proc.wszystkich lekarzy pracujących w szpitalu Czerniakowskim w Warszawie.
Na pytanie, czy wiedza o zagrożeniach wynikających z zanieczyszczenia jest istotna, aż 95 procent odpowiedziało, że tak.- Ale na pytanie, czy ich wiedza jest wystarczająca, aż 73 procent powiedziało, że nie. Z kolei wśród 27 procent zadowolonych ze swojej wiedzy, tylko niewielki odsetek poprawnie odpowiedział na trzy sprawdzające pytania – mówi dr Zielonka.
Z badań wynika także, że głównym źródłem wiedzy o zanieczyszczeniach i ich wpływie na zdrowie jest internet. Poza nim: prasa, studia i telewizja. – Dominują media typowe, w jakich uczestniczy każdy, a nie specjalistyczne, które powinny być w tej grupie najważniejsze – komentuje dr Zielonka.
Z ankiety wynika także, że lekarze w większości nie wiedzą, jakie są dopuszczalne stężenia pyłów. – I chociaż aż 92 procent twierdzi, że wie, jakie choroby są wywoływane przez zanieczyszczenia, to w pytaniach sprawdzających niecała połowa z nich wymieniła problemy z układem sercowo-naczyniowym – podkreśla dr Zielonka.
Jakie pytania sprawdzające wiedzę zadano?
Pierwsze to „ile rocznie zgonów może być spowodowanych zanieczyszczeniami powietrza?” (dobrze odpowiedziało 11 proc.). Drugie: „Jakie jest główne źródło zanieczyszczeń powietrza w twoim miejscu zamieszkania?” (48 proc. poprawnych odpowiedzi). Ostatnie to „zwiększone ryzyko jakich chorób powoduje wdychanie pyłów drobnych PM 2,5?” (52 proc. badanych znało dobrą odpowiedź).
„Wiedza warszawskich lekarzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na stan zdrowia nie jest duża. Potrzebna jest profesjonalna edukacja w tym zakresie” – czytamy w podsumowaniu.
Najnowsze dowody naukowe na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie. – dr Michał Bućko, HEAL Polska
– Zanieczyszczenia powietrza wpływają na układ nerwowy, hormonalny i naczyniowy – mówi dr Bućko.
Wymienia także szczegółowo choroby. Na przykład: ryzyko hipertensji, czyli zbyt wysokiego ciśnienia tętniczego, podczas dużego stężenia PM w powietrzu rośnie o 22 procent. Aby to sprawdzić, przebadano 40 tysięcy osób z Norwegii, Szwecji, Danii, Hiszpanii i Niemiec.
-Niemieckie Centrum Cukrzycy i Chorób Serca w Dusseldorfie. W ramach tych badań obserwowano 3 tysiące uczestników. Skupiono się na przeanalizowaniu hormonu wytwarzanego w białej tkance tłuszczowej. Wyniki porównano z pomiarami pyłów zawieszonych i tlenków azotu. Głównym wnioskiem jest to, że grupa uczestników, która miała wczesne stadium cukrzycy, w przypadku ekspozycji na zanieczyszczenia, zauważała u siebie silniejsze objawy choroby – mówi dr Bućko.
W podsumowaniu czytamy: najnowsze badania wskazują, że zanieczyszczenia powietrza mogą prowadzić do poważnych powikłań zdrowotnych – nadciśnienia tętniczego, Alzheimera, cukrzycy oraz miażdżycy.
*****
Webinarium organizowało Heal Polska. Odbyło się 15 listopada.
O uczestnikach można przeczytać TUTAJ
Całą debatę można odsłuchać TUTAJ
Fot. Jasleen Kaur/Flickr.