Udostępnij

Uprzejmie informuję. Jak zgłosić, że przedsiębiorca pali śmieci i zatruwa powietrze? [Cz. 2]

04.11.2016

W teorii, gdy nasz spalający śmieci sąsiad jest przedsiębiorcą, mamy większe pole manewru niż w przypadku osób fizycznych. W rzeczywistości żadna instytucja nie jest w stanie szybko i skutecznie zareagować. Albo prosi o złożenie pisma. Albo odsyła nas do kolejnej instytucji. Opary absurdu zaczynają wówczas przysłaniać trujący dym.

Organem kontrolującym przestrzegania i stosowania przez podmioty (firmy) przepisów o ochronie środowiska, tak samo jak w przypadku osób fizycznych, jest marszałek województwa, starosta oraz wójt,burmistrz lub prezydent miasta. Analogicznie organy te – na podstawie art. 379 Ustawy Prawo ochrony środowiska – mogą upoważnić do wykonywania funkcji kontrolnych pracowników podległych im urzędów marszałkowskich, powiatowych, miejskich lub gminnych lub funkcjonariuszy straży gminnych. Upoważnieni funkcjonariusze mają nawet większe uprawnienia niż w przypadku osób fizycznych, gdyż na teren podejrzanego obiektu mogą wkroczyć przez całą dobę (a nie jak w przypadku osób fizycznych od 6 do 22).

Upoważnionym organem jest najczęściej straż miejska. Kontrole w firmach potwierdza Jacek Bogacki, komendant straży miejskiej w Suchej Beskidzkiej: – Mieliśmy w Suchej Beskidzkiej problem z jedną firmą. Mieszkańcy ciągle zgłaszali, że spalane są tam odpady. Na szczęście firma ta wyprowadziła się z Suchej.

Nie wiemy, gdzie firma się przeniosła, ale istnieje ryzyko, że na nową siedzibę wybrała miejscowość, w której straż miejska nie będzie jej już kontrolować, bo… po prostu jej tam nie ma. Na przykład do Kalwarii Zebrzydowskiej. Gdy w 1. części tekstu <TUTAJ> prosiłem tamtejszy Urząd Miasta o interwencję w sprawie sąsiada, który pali śmieci, urzędnicy nie byli w stanie mi pomóc. Czy fakt, że sąsiad prowadzi działalność gospodarczą coś zmienia?

Do starostwa może go pan zgłosić. Niech sprawdzą odpady i wychwycą, co z nimi robi. Ma pan większe pole manewru. Do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska też można zgłosić – usłyszałem w referacie gospodarki komunalnej.

Nabrawszy przekonania, że urzędnicy wszędzie rozkładają bezradnie ręce i odsyłają mnie do policji, zatelefonowałem do WIOŚ-ów: w Katowicach, Wałbrzychu i Wrocławiu. Po kilku rozmowach zostałem szybko pozbawiony i nadziei, i argumentów. Podczas rozmów z inspektorami pojawiało się bardzo wiele różnych „ale”, których przykłady zamieszczam poniżej:

– A ten sąsiad to na pewno prowadzi firmę?
– Na pewno.
– Najlepiej, gdyby pan zadzwonił po straż miejską, która dyżuruje 24 godziny na dobę i jest w stanie na zgłoszenie zareagować.
– Ale u mnie nie na straży miejskiej.
– Do urzędu miasta może Pan zgłosić, bo takie uprawnienia ma też Wydział Ochrony Środowiska.
– Urząd miasta mówi, że nie ma uprawnień.
– W małych miejscowościach takimi rzeczami zajmuje się policja.
– Oni twierdzą, że się na tym nie znają.
– Ale są służbą, która może interweniować, bo działa całodobowo. My tam nie pojedziemy przecież na sygnale, tylko przeprowadzimy kontrolę gospodarki odpadami. Nie jesteśmy służbą szybkiego reagowania.
– A nie mogą państwo pojechać tam w ciągu dnia razem z policją?
– Przecież możemy nie trafić na moment takiego a nie innego pozbywania się odpadów.

– To czy w ogóle można coś zrobić w takiej sytuacji?

– Może pan złożyć wniosek z prośbą o przeprowadzenie kontroli. I zastrzec swoje dane jedynie do celów operacyjnych – usłyszałem na koniec, wypowiedziane ze spokojem grabarza.

Uwierzyłem natomiast, że – jak twierdzą pracownicy WIOŚ-ów – „takich zgłoszeń jest bardzo mało” i „pojawiają się incydentalnie”. Krytyczną opinię na temat działań tej instytucji potwierdził przedstawiciel Stowarzyszenia „Płuca Kalwarii”, zarzucając urzędnikom opieszałość. Zdzisław Kuczma z Rybnickiego Alarmu Smogowego – zwolennik prostych, skutecznych rozwiązań i łapania trucicieli na gorącym uczynku – również nie widzi w Inspekcji Ochrony Środowiska wartościowego sojusznika w walce gryzącym, toksycznym dymem. W swoich działaniach stawia na ścisłą współpracę ze strażą miejską oraz mobilizację urzędników na tych obszarach, gdzie strażników nie ma.

W czasie, kiedy zastanawiamy się nad tym, kto jest odpowiedzialny za reakcję i jak skutecznie poskromić spalającego śmieci sąsiada, z tysięcy kominów sączy się trucizna. Niejedna.

Wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne: począwszy od toksycznego naftalenu po benzo(a)piren – silnie kancerogenny. Dalej: związki azotu w postaci bardzo różnych połączeń – również wywołujące wiele problemów zdrowotnych – wymienia profesor Adam Grochowalski z Politechniki Krakowskiej.

Odnosi się również do doniesień medialnych o wystawianych na sprzedaż meblach – z przeznaczeniem na opał: – Podczas palenia płyt meblowych w powietrzu pojawia się formaldehyd – bardzo silny irytant błon śluzowych. Meble potrafią emitować go stojąc w pokoju. Możemy sobie wyobrazić, co się dzieje, gdy wkładamy je do pieca.

I na tym nie koniec. Są także metale ciężkie – cynk czy ołów – zawarte w farbach. – A do spalania pomalowanego drewna dochodzi bardzo często – dodaje profesor Grochowalski. Wszystko to nie tylko jest emitowane. Bo zanieczyszczenia zawiera również popiół. Ten, który wysypywany jest potem na ziemię, np. aby się nie poślizgnąć, a następnie wydziobywany przez kury. I trudno się dziwić, że potem znajdujemy dioksyny w jajkach.

W odczuciu profesora Grochowalskiego prawda o skrajnej szkodliwości wynikającej ze spalania śmieci jest przez ludzi wypierana – podobnie jak w przypadku palaczy tytoniu. Ten punkt widzenia czasem się zmienia – najczęściej jednak dopiero wraz ze zmianą „punktu leżenia”. Na oddziale onkologicznym.

Fot. erik forsberg/Flickr.

Autor

Michal Malczynski

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.