Chińczycy mają rozmach. Nie tylko pod względem emisji smogu, ale również wdrażanych rozwiązań. By uporać się z problemem zanieczyszczenia powietrza, budują leśne miasta. Pierwsze „blokowisko” porośnięte drzewami i otoczone przez las ma powstać do 2020 r.
Chińskie zanieczyszczenie powietrza to problem słynny na cały świat. Znany jest również nad Wisłą, gdzie stanowi punkt odniesienia dla polskiego zanieczyszczenia powietrza – niekiedy osiągającego nawet „lepsze” wyniki. Skala zjawiska w Chinach jest jednak, rzecz jasna, znacznie większa. Zanieczyszczenie powietrza w Państwie Środka przyczynia się do 1,1 miliona zgonów rocznie (jedna trzecia wszystkich zgonów notowanych w tym kraju) i skrócenia średniej oczekiwanej długości życia o 5,5 roku.
Stężenia pyłów w chińskich miastach dochodzą do tak absurdalnie (trudno o inne określenie w tym kontekście) wysokich poziomów, że znacząco przekraczają wskazania notowane podczas pożarów lasów. Nic dziwnego, że Chińczycy zaostrzają walkę ze smogiem, uciekając się do całego arsenału metod: począwszy od stopniowej likwidacji domowych palenisk i śrubowania norm jakości paliwa, przez likwidację fabryk zasilanych węglem (w marcu br. rząd ChRL ogłosił zamknięcie 103 takich zakładów), po rozwiązania innowacyjne na skalę światową.
Drzewa na wieżowcach
Najbardziej spektakularnym przykładem tych ostatnich jest Liuzhou Forest City (LFC). Kompleks wysokościowców zaprojektowany przez włoskiego architekta Stefano Boeri. Włoch zasłynął już projektem Bosco Verticale – „pionowego lasu” złożonego z dwóch porośniętych bujną roślinnością wieżowców, zlokalizowanych w Porta Nuova, biznesowej dzielnicy Mediolanu. Przedsięwzięcie realizowane przez Boeriego w Chinach, choć podobne w zamyśle, ma jednak znacznie większy zakres.
LFC ma powstać na obszarze 175 hektarów na na terenie miasta Liuzhou. Kompleks wzniesiony zostanie u wybrzeży rzeki Liu, w górzystej części prowincji Guanxi, słynącej z widowiskowych formacji krasowych. Tętniące życiem drapacze chmur mają pomieścić 30 tys. mieszkańców. Zakończenie projektu planowane jest na rok 2020.
Jednak najważniejsze parametry LFC nie dotyczą wielkości działki ani pojemności bloków, ale mocy przerobowych kompleksu w zakresie oczyszczania powietrza. Leśne miasto ma pochłaniać 10 tys. ton dwutlenku węgla i 57 ton zanieczyszczeń rocznie. Budynki, parki, skwery i rabatki będzie porastać około miliona roślin i 40 tys. drzew należących do ponad stu gatunków. Ta bujna flora w ciągu roku wytworzy ok. 900 ton tlenu. Projekt LFC przewiduje również inne ekorozwiązania. Między innymi wykorzystanie energii geotermalnej do ogrzewania pomieszczeń i paneli słonecznych do generowania prądu, a także stworzenie szybkiej kolei elektrycznej.
Rośliny zredukują też natężenie hałasu, zapewnią schronienie przed upałami i stworzą siedliska dla wielu gatunków zwierząt.
Podobne projekty planowane są również w innych chińskich miastach, m.in. w Nankinie, Szanghaju i Shenzen.