Tworzywa sztuczne mogą zawierać wiele substancji szkodliwych dla naszego zdrowia i środowiska. Często jednak nie wiemy, jakie związki chemiczne możemy znaleźć w konkretnym „plastiku”, ani jaki mają one na nas wpływ. Niedawno ukazał się raport, pokazujący jak bardzo niepełna jest nasza wiedza w tym zakresie.
Po roku przeszukiwania raportów naukowych i krajowych baz danych naukowcy z Norwegii opracowali listę ponad 16 000 związków chemicznych. Wiadomo o nich (lub podejrzewa się), że występują w tworzywach sztucznych. To najbardziej kompleksowe tego typu opracowanie opublikowane do tej pory.
Tworzywa sztuczne – długa lista szkodliwych substancji
Badacze stwierdzili, że co najmniej 4200 z opisanych związków to substancje trwałe, wykazujące zdolność do bioakumulacji, lub substancje toksyczne. W przypadku 6300 substancji chemicznych potencjał narażenia na nie oceniono jako wysoki. Co do ponad 1500 związków wiadomo, że są uwalniane z materiałów i produktów z tworzyw sztucznych.
Okazało się również, że dane dotyczące zagrożeń były niedostępne dla ponad 10 tys. chemikaliów. Z kolei dla ponad 9 tys. z nich nie było publicznie dostępnych informacji o tym, w jakich tworzywach sztucznych są stosowane.
Uzyskanie rzetelnych informacji na temat wszystkich tych substancji chemicznych jest trudne. Częściowo dlatego, że przemysł nie zawsze chce się nimi dzielić. Tym ważniejszy jest więc wysiłek włożony w kompilację już dostępnych danych.
Substancje wytwarzane na masową skalę
Co ważne, mówimy o związkach chemicznych, które często są produkowane w masowych ilościach. W sumie dla wszystkich raportowanych substancji jest to ponad 9 miliardów ton rocznie. W tym mamy prawie 4 tys. związków chemicznych, z których każdy produkowany jest w ilości powyżej 1000 ton rocznie.
Autorzy raportu podzielili „budzące obawy” substancje chemiczne na 15 grup. Należą do nich m. in. zaburzające gospodarkę hormonalną ftalany. Są często używane do poprawiania elastyczności polichlorku winylu. To również bisfenole, a także m. in. aminy aromatyczne, parabeny czy związki perfluoroalkilowe i polifluoroalkilowe.
Zasada ostrożności nie wszystkim się podoba
Wiele regulacji prawnych, dotyczących substancji chemicznych, opiera się na ocenie ryzyka. To znaczy, że daną substancję chemiczną kwalifikuje się, biorąc pod uwagę zarówno jej szkodliwość, jak i prawdopodobieństwo narażenia na nią. Autorzy omawianego raportu stosują jednak bardziej ostrożne podejście – biorą pod uwagę tylko szkodliwość danej substancji. Robią tak, bo tworzywa sztuczne są tak wszechobecne, że ocena narażenia byłaby bardzo trudna i problematyczna.
Branża tworzyw sztucznych – producenci plastiku – krytykuje takie podejście. Przedstawiciele przemysłu zwracają uwagę, że ignoruje ono rzeczywiste narażenia na szkodliwe substancje, stwarzając niekompletny, wykrzywiony obraz problemu. Podkreślają też, że na przykład dodatki do tworzyw sztucznych dają wiele korzyści, zwiększając funkcjonalność i trwałość produktów z nich wykonanych.
Potrzeba większej przejrzystości.
Naukowcy odpowiedzialni za opracowanie raportu zalecają z kolei, by polityka firm z branży petrochemicznej była bardziej przejrzysta. Musimy przecież dokładnie wiedzieć, co znajduje się w tworzywach sztucznych. Bez tego nie jest możliwe złagodzenie szkód, jakie niesie ze sobą ich masowe stosowanie.
Tylko nauka może pomóc poszerzyć naszą wiedzę o zagrożeniach związanych z chemikaliami używanymi w różnych dziedzinach życia. Także z tymi, których używamy do produkcji polimerów. Potrzebne są między innymi lepsze techniki analityczne. Na przykład ulepszone testy biologiczne, które pomogą mierzyć wpływ danej substancji chemicznej na organizmy żywe.
Raport ukazuje się w czasie negocjacji ważnego traktatu
Omawiany raport ujrzał światło dzienne w połowie marca, czyli jeszcze przed kolejną rundą negocjacji w sprawie traktatu ONZ dotyczącego globalnego zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi. Naukowcy chcą, by traktat, który dotyczy wszystkich aspektów produkcji tworzyw sztucznych i gospodarki odpadami, zawierał listę „budzących obawy” substancji chemicznych używanych do produkcji tworzyw sztucznych.
Niektóre z tych szkodliwych substancji są bowiem znane z łatwości, z jaką przedostają się do środowiska, w tym wody i żywności, a co ma wpływ na zdrowie ludzi i stan ekosystemów. Dyskusje dotyczące traktatu będą kontynuowane pod koniec kwietnia w kanadyjskiej Ottawie i mają zakończyć się w Pusan w Korei Południowej w grudniu tego roku.
Rosja, Iran i Arabia Saudyjska przeciwne regulacjom
Nie jest jednak jasne, czy traktat w sprawie tworzyw sztucznych zostanie sfinalizowany w grudniu. Jak dotąd negocjacje były utrudniane przez branżę petrochemiczną, a także przez państwa takie jak Rosja, Iran i Arabia Saudyjska, czyli największych eksporterów ropy naftowej i gazu ziemnego – podstawowych surowców naturalnych używanych do produkcji tworzyw sztucznych.
Korzystałem z artykułu More than 4,000 plastic chemicals are hazardous, report finds
–
Zdjęcie tytułowe: shutterstock/MOHAMED ABDULRAHEEM