Od rana 17 czerwca trwały rozmowy w Brukseli dotyczące przyjęcia prawa na rzecz odbudowy europejskiej przyrody. Rada ds. Środowiska (ENVI) Rady Unii Europejskiej, w której skład wchodzą ministrowie krajów członkowskich ostatecznie przyjęła Nature Restoration Law. Weto Polski i Węgier zostało przełamane dzięki zmianie stanowiska Słowacji i Austrii.
Głosowanie w tej sprawie miało odbyć się już w marcu 2024 roku, ale przez sprzeciw Polski i brak wymaganej większości, zostało wycofane. Od tego czasu do Donalda Tuska trafiła petycja w sprawie NRL, którą podpisało ponad 55 tys. obywateli i 229 organizacji pozarządowych. Były liczne pikiety i protesty przed kancelarią szefa rządu. Nowe prawo poparło też Ministerstwo Klimatu i Środowiska i Państwowa Rada Ochrony Przyrody. Co więcej, apel o przyjęcie rozporządzenia podpisało 215 polskich naukowców. W ostatnich tygodniach ruszyła też specjalna kampania społeczna – „Natura Ratuje Ludzi”.
- Czytaj także: Tusk uratuje von der Leyen czy zagłosuje z Orbanem? Dziś decyzja ws. Nature Restoration Law
Tuskowi przypominano też, że to w dużej mierze na zielonych i klimatycznych postulatach programowych wygrał październikowe wybory. To nie pomogło, a Polska do samego końca była przeciwko.
Żałujemy, ale nie możemy poprzeć NRL z powodu nadmiernych obciążeń administracyjnych i braku długofalowego planu finansowego.
Paulina Hennig-Kloska – Minister Klimatu i Środowiska (Polska 2050)
– Mimo obietnic wyborczych Polska stanęła po stronie przeciwników ochrony przyrody, wbrew interesowi i woli społeczeństwa – słyszymy w Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot, organizacji zaangażowanej w sprawę NRL.
Weto Polski i Węgier przełamane. Te kraje były przeciwko Nature Restoration Law
Przeciwko Nature Restoration Law głosowały Włochy, Węgry, Holandia, Polska, Finlandia i Szwecja.
– Włochy popierają cele ochrony i odbudowy zasobów przyrodniczych. Ostateczne porozumienie jest niesatysfakcjonujące, nie możemy akceptować większych obciążeń gospodarczych i administracyjnych dla sektora rolnego. Pamiętajmy o trudnościach w tym sektorze, trzeba go chronić. Koniecznym jest przeprowadzenie dodatkowej refleksji o tym, jak uniknąć oddziaływania na rolników. Jeśli mamy dziś podejmować decyzję, będziemy głosować przeciw – mówiła w trakcie dyskusji przedstawicielka włoskiego rządu.
Głos krajów skandynawskich nie był zaskoczeniem, ponieważ to te kraje – ze względu na bogactwo przyrodnicze i stopień pokrycia lasami, prawo dotknie szczególnie. – Szwecja docenia wszystkie zmiany wprowadzone do tego tekstu. Tak jak wcześniej powiedziano, jest szereg problemów w tym rozporządzeniu, wobec tego Szwecja nie może poprzeć tego rozporządzenia – mówiła przedstawicielka szwedzkiego ministerstwa środowiska.
– W czasie negocjacji ten tekst został rozwinięty, wszystko zmierza we właściwym kierunku, jednak Finlandia ma wątpliwości dotyczące nieproporcjonalnych kosztów. Są one dla nas szczególnie wysokie, ponieważ mamy dużo takich biotopów, które będą objęte wysokimi ambicjami rozporządzenia. Stanowisko Finlandii jest spójne. Jeśli mamy przyjąć to w obecnym kształcie, to musimy pracować nad dobrym wdrożeniem tego prawa – zaznaczał wysłannik rządu Finlandii na poniedziałkowych obradach komisji ENVI.
Prawo odbudowy środowiska przyjęte. Kto był za?
Przypomnijmy – aby prawo zostało uznane za wiążące, potrzebna była większość kwalifikowana. To oznacza, że minimum 15 z 27 krajów musiało opowiedzieć się „za”. Jednak to nie jedyny wymóg. Kraje popierające rozporządzenie muszą reprezentować minimum 65 proc. obywateli całej wspólnoty.
Oba te warunki udało się spełnić. Za było 20 krajów, przeciw 6, a jeden kraj wstrzymał się od głosu. Większość popierająca prawo odbudowy środowiska reprezentuje 66,07 proc. mieszkańców całej Unii Europejskiej. Jak widać prawo przeszło, ale o włos.
– Jestem zadowolony pozytywnym wynikiem głosowania nad Nature Restoration Law, które zostało ustalone między Parlamentem Europejskim a Komisją prawie rok temu – powiedział po głosowaniu brukselski minister środowiska Alain Maron. – To wynik ciężkiej pracy, która się opłaciła. Nie ma czasu na krok wstecz w ochronie naszego środowiska. Dziś Komisja UE wybiera odbudowę natury w Europie, przez co wspiera odbudowę bioróżnorodności i środowiska życia mieszkańców – dodał Maron.
–
Zdjęcie tytułowe: Unia Europejska