Biomasa drzewna bywa przedstawiana jako odnawialne i “zielone” źródło energii. Choć jej spalanie powoduje emisję CO2 na poziomie zbliżonym do węgla, międzynarodowe ustalenia pozwalają je traktować jako “zerowe”. Opublikowany niedawno raport zwraca uwagę na koszty środowiskowe takiej sytuacji.
Przedstawiony pod koniec roku raport Burning Up the Biosphere rzuca nowe światło na udział drewna w światowej energetyce. Jak wynika z dokumentu, produkcja energii z biomasy na świecie wzrosła pięciokrotnie od 2000 roku. Prognozy Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) wskazują przy tym na możliwość dalszego wzrostu: do 2030 roku aż o 90 procent.
Aby sprostać temu zapotrzebowaniu, dostawy drewna dla energetyki musiałyby ulec potrojeniu, natomiast produkcja plantacji drzew wzrosnąć nawet trzynastokrotnie. Zespół odpowiedzialny za raport zwraca uwagę na środowiskowe skutki takiej sytuacji. Jedną z przyczyn są obowiązujące międzynarodowo reguły, w świetle których emisje ze spalania drewna mogą być traktowane jako “zerowe”.
– Transformacja energetyczna nie może polegać na zastępowaniu spalania węgla i innych paliw kopalnych spalaniem drewna. Wylesianie, degradacja i przekształcanie cennych lasów w monokulturowe plantacje, zanieczyszczanie powietrza i nielegalne zajmowanie ziemi lokalnych społeczności to tylko niektóre z negatywnych skutków, do jakich przyczyniła się ekspansja bioenergetyki na świecie w ostatnich dekadach. Dalsze brnięcie w tym kierunku to szaleństwo – komentuje dla SmogLabu Augustyn Mikos ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.
Straty dla na ekosystemów leśnych
Raport alarmuje, że rozwój energetyki zasilanej biomasą prowadzi do intensyfikacji wycinki drzew i przekształcania cennych lasów w monokulturowe plantacje drzew. Działania te mogą m.in. osłabiać zdolność ekosystemów leśnych do pochłaniania dwutlenku węgla oraz wpływać negatywnie na bioróżnorodność.
Kto spala drewno? Dokument wskazuje, że największym konsumentem pelletu drzewnego pozostaje Europa (a konkretnie Unia Europejska wraz z Wielką Brytanię), która odpowiada za 64 proc. globalnej konsumpcji tego surowca. Szybko rośnie przy tym popyt w Azji Wschodniej. W latach 2017–2022 zużycie biomasy w Korei Południowej wzrosło o 83 proc., natomiast w przypadku Japonii aż siedmiokrotnie.
Autorzy raportu podkreślają, że oznacza to realne konsekwencje środowiskowe. Tylko w Indonezji – jak wskazuje dokument – globalne plany związane z biomasą mogą doprowadzić do przekształcenia w plantacje 10 mln ha lasów tropikalnych. Wycinka ma miejsce jednak nie tylko w tropikach. W gronie głównych dostawców dla Europy i Azji Wschodniej znajduje się Wietnam, ale też Stany Zjednoczone oraz Kanada. Prognozy wskazują, że przy obecnych trendach w USA dojdzie do wzrostu produkcji o 50 proc., natomiast w Wietnamie i Kanadzie do jej podwojenia.
Rola subsydiów oraz mechanizmów księgowych
Światowy “boom” na biomasę energetyczną jest możliwy dzięki wsparciu finansowemu w postaci subsydiów, jak również preferencyjnych regulacji. W wielu krajach – takich jak Japonia, Korea Południowa czy państwa UE – spalanie drewna traktowane jest jako „czysta” energia odnawialna. To pozwala na pozyskiwanie wsparcia finansowego przeznaczonego na transformację energetyczną.
Jak czytamy w raporcie, obecne zasady “księgowania” emisji sprawiają, że kraje spalające biomasę w energetyce mogą formalnie wykazywać niższy poziom emisji CO2, przenosząc odpowiedzialność na kraje produkujące biomasę. Pozwalają na to mechanizmy księgowania zgodne z zasadami Organizacji Narodów Zjednoczonych, konkretnie Ramowa konwencja Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (UNFCCC). Dokument wskazuje na konieczność zmian w tej kwestii.
Spalanie lasów w imię ochrony klimatu. Raport obnaża “zieloną” księgowość
Zwiększone wykorzystanie biomasy jako źródła energii jest dziś istotnym elementem polityk klimatycznych. Autorzy raportu podkreślają jednak, że wiąże się to z poważnymi wyzwaniami środowiskowymi. Biorąc pod uwagę rzeczywiste emisje CO2 oraz degradację ekosystemów leśnych, konieczna może być rewizja tych założeń. Według dokumentu przyszłe decyzje dotyczące biomasy powinny uwzględniać nie tylko potencjalne korzyści, ale też długofalowe skutki jej obecności w energetyce.
Autorzy raportu wskazują na konieczność zmian. Wśród kluczowych rekomendacji znalazły się m.in. zmiany w zasadach “księgowania” emisji. W tym kontekście spalanie drewna miałoby być traktowane tak samo, jak spalanie paliw kopalnych. Biomasa nie byłaby wówczas uznawana za odnawialne źródło energii. Wskazano przy tym na kwestię rezygnacji z subsydiowania biomasy w energetyce, przekierowując wsparcie na inne źródła: nisko- i zeroemisyjne.
– Jak pokazuje Scenariusz Zerowych Emisji Netto 2050 IEA, spełnienie celów klimatycznych w oparciu o bioenergię wymagałoby potrojenia ilości spalanej biomasy drzewnej. To bez wątpienia przyczyniłoby się do dalszego niszczenia światowych lasów – podkreśla w rozmowie z nami Augustyn Mikos. – Spalanie drewna w celu produkcji energii jest bardziej emisyjne nawet w porównaniu do spalania węgla. Zamiast budować kolejne elektrownie opalane biomasą drzewną powinniśmy stawiać na efektywność energetyczną, prawdziwie odnawialne i zeroemisyjne źródła energii, takie jak wiatr, słońce czy geotermia połączone z magazynowaniem energii i inteligentnymi sieciami energetycznymi, jak również ochronę i odbudowę naturalnych ekosystemów pochłaniających dwutlenek węgla z atmosfery – zwraca uwagę.
Modernizacja ogrzewnictwa a zasoby leśne w Polsce
Co wnioski te oznaczają dla Polski? Kwestia ta wydaje się interesująca w kontekście wyzwań związanych z modernizacją ogrzewania budynków w naszym kraju. W ostatnich miesiącach przed zawieszeniem programu Czyste Powietrze, popularność zyskiwały właśnie urządzenia zasilane drewnem.
– Transformacja ciepłownictwa i ogrzewnictwa indywidualnego w Polsce nie powinna polegać na zastępowaniu kopciuchów kotłami na pellet i zastępowaniu w ciepłowniach i elektrociepłowniach węgla drewnem – mówi SmogLabowi Augustyn Mikos. – Ochrona lasów, będących najważniejszym naturalnym pochłaniaczem węgla w naszym kraju, jest kluczowa dla osiągnięcia przez Polskę celów klimatycznych i adaptacji do zmian klimatu. Aby skutecznie i długoterminowo chronić lasy, musimy oszczędniej gospodarować drewnem. Zamiast utrzymywać ogromne zapotrzebowanie na to paliwo w ciepłownictwie, powinniśmy stawiać na wykorzystanie pomp ciepła, termomodernizację budynków, magazynowanie energii i prawdziwie niskoemisyjne odnawialne źródła energii, takie jak fotowoltaika – podkreśla.
Ile drewna pochłania popularność drewna w ogrzewnictwie? Pracownia na rzecz Wszystkich Istot zwraca uwagę, że według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2023 pozyskanie biomasy drzewnej na cele energetyczne z zasobów krajowych wyniosło ok. 29,1 mln m3. Gospodarstwa domowe spaliły natomiast z tej sumy ok. 17,4 mln m3.
_
Zdjęcie tytułowe: shutterstock/Peter Kniez