Właśnie minęło 100 dni od zawieszenia programu „Czyste Powietrze”. Polski Alarm Smogowy sprawdził jak wygląda postęp prac nad nową wersją programu. Po stu dniach prac i przygotowań pewne jest jedno: wciąż więcej jest pytań, niż odpowiedzi.
Już 1 kwietnia 2025 roku do prawie 2,5 tys. polskich gmin zapukają mieszkańcy, którzy będą chcieli skorzystać z nowej wersji programu Czyste Powietrze. Wsparcie zostało wstrzymane pod koniec listopada 2024 roku, a oficjalnie podawanym powodem była konieczność zmiany zasad udzielania wsparcia i uszczelnienie całego systemu.
Natychmiast pojawiły się też pytania dotyczące kłopotów finansowych tej formy wsparcia, a jak ustaliła nasza redakcja już w połowie listopada ubiegłego roku środki z KPO i Funduszu Spójności był w większości wykorzystane. Z ponad 21 mld złotych, które miały wystarczyć do 2027 roku, aż 80 proc. jest już wykorzystanych (w zawartych umowach).
W stosach papierów tonęły też wojewódzkie oddziały narodowego funduszu, które odpowiadają za zarządzanie środkami i przyznawanie dotacji. Przerwa miała pomóc rozładować im kolejki.
Nowe Czyste Powietrze. „Dostęp do dotacji dla osób o najniższych dochodach będzie trudniejszy”
Na mniej niż miesiąc do ponownego uruchomienia programu NFOŚiGW, który formalnie odpowiada za dofinansowania, wciąż nie przedstawił oficjalnie nowych zasad, ani nowego regulaminu. Opinia publiczna, media i tysiące pracowników w polskich gminach opierają się na wypowiedziach medialnych szefostwa funduszu. – Jedyne czym dysponujemy to zapowiedzi, z których wynika, że dostęp do „Czystego Powietrza” dla ludzi o niskich dochodach będzie trudniejszy. Na trzy tygodnie przed odwieszeniem programu wypłacającego miliardy złotych rocznie, wciąż nie ma pewności co do jego ostatecznego kształtu i finansowania – informuje PAS w przesłanym komunikacie prasowym.
– Za trzy tygodnie rusza program „Czyste Powietrze”, a my wciąż nie mamy potwierdzonych informacji o jego przyszłym kształcie – komentuje Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego. – Zamiast regulaminu programu i konkretnych wymogów stawianych zarówno przyszłym beneficjentom jak i gminom, mamy zapowiedzi medialne wygłaszane na konferencjach prasowych. Oczekiwałbym od tak poważnej instytucji, jaką jest NFOŚiGW, poważniejszego traktowania obywateli zamierzających ocieplić swoje domy i wymienić źródło ciepła. Przy podejmowaniu takich finansowych decyzji trudno bowiem opierać się tylko na medialnych zapowiedziach i niejasnych komunikatach – mówi Guła.
Zdaniem organizacji z zapowiedzi NFOŚiGW widać, że po wznowieniu naboru, dostęp do Czystego Powietrza będzie trudniejszy, zwłaszcza dla osób o niskich dochodach, jeśli mieszkają w domu o zapotrzebowaniu energetycznym poniżej 140 kWh/m2/rok. Oznacza to, że np. dwóm starszym osobom, których łączny dochód wynosi niespełna 2200 zł miesięcznie, zamieszkującym słabo ocieplony dom i wydających rocznie ok. 8 tys. zł na węgiel lub ok. 10 tys. na gaz nie będzie przysługiwać najwyższe, 100-procentowe dofinansowanie na termomodernizację. To duża bariera: osoby o tak małym dochodzie nie będą w stanie ubiegać się o dofinansowanie na niższym poziomie, ponieważ wymaga ono pokaźnego wkładu własnego, którym nie dysponują – alarmuje PAS.
Czy są pieniądze na Czyste Powietrze?
Wciąż nie ma też planu finansowego dla Czystego Powietrza. Z zapowiedzi zarządu NFOŚiGW wynika, że do 31 marca, czyli do dnia odwieszenia programu nie dowiemy się o zapewnieniu finansowania z Europejskiego Banku Inwestycyjnego w kwocie 10 mld zł.
To fundusze kluczowe w zapewnieniu dalszego nieprzerwanego działania programu. Obecnie (dane NFOŚiGW na 28.02.2025 r.) w Czystym Powietrzu podpisano umowy na 29,4 mld zł, wypłacono natomiast 14,8 mld zł. Oznacza to, że NFOŚiGW musi wypłacić 14,6 mld zł zaległych środków beneficjentom programu czy firmom, które realizowały inwestycje.
Ciekawą informacją są założenia systemu tzw. operatorów, czyli podmiotów wspierających obywateli w przeprowadzeniu ich przez cały proces inwestycji. Zapewnić go mają gminy, oraz wojewódzkie fundusze ochrony środowiska. Wciąż nie zapewniono jednak mechanizmów, które zapobiegać będą nieuczciwym praktykom, które miały miejsce wcześniej i polegały na zawyżaniu kosztów, świadczeniu słabej jakości usług czy montażu złej jakości i źle dobranych urządzeń grzewczych.
- Czytaj także: Echa zawieszenia Czystego Powietrza: z 900 pracowników zostało 200. „56 mln złotych zaległości”
Do NFOŚIGW wysłaliśmy pytania dotyczące gwarancji finansowych i nowego regulaminu programu. Na odpowiedź czekamy.
–
Zdjęcie tytułowe: Stan Baranski