Udostępnij

Wojewoda unieważnił uchwałę w sprawie kontroli środowiska w Hucie. Niech sam powoła zespół do zbadania sprawy

23.08.2019

Skawiński Alarm Smogowy opublikował na swojej facebookowej stronie króciutki film, na którym widać, jak z komina jednego z tamtejszych zakładów wylatują kłęby żółtego dymu.

Film robi duże wrażenie.

Sprawę oczywiście zgłoszono do WIOŚ. WIOŚ – to już takie oczywiste nie jest – przyjechał, powąchał i wydał komunikat, że takich emisji może być więcej. Uzasadnił to tym, że w zakładzie trwają prace nad hermetyzacją i awarie mogą się zdarzać.

Na pierwszy rzut oka wszystko da się więc obronić i może nawet mieć sens. Była awaria, była kontrola, była nawet reakcja w postaci komunikatu. Rzecz jednak w tym, że wszystko to pokazuje, że kiedy chodzi o ochronę środowiska, nic nie jest u nas w porządku. Z jednej bowiem strony można oczywiście popatrzeć na to z najbardziej oczywistej, bo narzucanej nam od dawna perspektywy i ucieszyć się, że służby w ogóle wpadły na miejsce, żeby uspokoić okolicznych mieszkańców.

Z drugiej jednak wydaje mi się, że jest tutaj istotniejsze pytanie do zadania. Brzmi ono tak: jak to jest możliwe, że gdyby ktoś tej awarii akurat nie nagrał, to nigdy nie dowiedzielibyśmy się, że miała miejsce? I ile podobnych zdarzeń, w wyniku których toksyczne substancje trafiają do wody, powietrza, gleby, żywności i ludzkich organizmów, umyka jakiejkolwiek uwadze, bo akurat nikogo nie ma w pobliżu albo nawet jeżeli jest, to nie wie jak problem nagłośnić lub jest zakrzykiwany przez urzędowych specjalistów dowodzących, że nie wie o czym mówi i wszystko jest w porządku.

Rzecz bowiem w tym, że to, iż awarię taką jak ta nagrana w Skawinie w ogóle trzeba zgłaszać, pokazuje, że nie mamy w Polsce żadnego realnie działającego systemu monitoringu emisji przemysłowych. Praktycznie nie sprawdza się emisji na kominach i w bezpośrednim sąsiedztwie zakładów. Nie ma realnej kontroli tego, co znajduje się w takiej okolicy w glebach, choć te badania, które się prowadzi, pokazują, że są miejsca, gdzie jest naprawdę źle. I wypadałoby ostrzegać ludzi, żeby nie jedli hodowanej w przydomowych ogródkach sałaty [o tym więcej przeczytacie TUTAJ].

Nie ma kontroli, więc nie ma też rzetelnej wiedzy, dotyczącej zagrożeń. Dlatego na przykład państwo polskie uparcie ostrzega nas przed burzami, których nie ma. Ale nie potrafi ostrzec, kiedy w Skawinie, Nowej Hucie, Mielcu, Żarach, Oświęcimiu, Łaziskach, itd… dochodzi do awarii w zakładzie przemysłowym i emisji szkodliwych substancji do środowiska. Nie potrafi albo nie chce.

Poproszę o zespół zadaniowy z zagranicy

O tym, że nie chce, może przekonywać na przykład to, że kiedy ostatnio Rada Miasta Krakowa wezwała do zbadania stanu środowiska w Nowej Hucie, wojewoda Piotr Ćwik unieważnił uchwałę. Zrobił to ponoć z przyczyn formalnych lub – jak chcą niektórzy – z powodu politycznych rozgrywek, które prowadzi z krakowską radą oraz administracją prezydenta Jacka Majchrowskiego.

Rzecz jednak w tym, że niezależnie od powodów, które nim kierowały, wylał dziecko z kąpielą. Tymczasem dałoby się sprawę załatwić inaczej. Tak, żeby wilk był syty i owca cała. A więc wojewoda zadowolony z zablokowania popularnej decyzji miejskich radnych, a mieszkańcy z kontrolą stanu środowiska, której się domagają, bo jest bardzo potrzebna. Wystarczyło, by unieważniając uchwałę radnych, samodzielnie powołać zespół i zarządzić przeprowadzenie kontroli. Co zresztą wciąż można zrobić. W związku z czym panie Wojewodo zwracam się do pana z uprzejmą prośbą. Jeżeli za decyzją o ukręceniu łba sprawie kontroli stanu środowiska w Nowej Hucie, rzeczywiście stały kwestie formalne, to proszę taką kontrolę zarządzić bez uchwały.

Nie ma żadnego powodu, by nie mógł pan tego zrobić z własnej inicjatywy i pomimo pańskich wątpliwości dotyczących uprawnień krakowskiej rady miasta. Bardzo serdecznie pana o to proszę, bo sprawa jest pilna, a mieszkańcy Nowej Huty zasługują na rzetelną wiedzę dotyczącą miejsca, w którym żyją. Tak samo zresztą jak na przykład mieszkańcy Skawiny i Oświęcimia, bo nie ma żadnego powodu, by taki zespół nie zajął się większą liczbą miast przemysłowych w Małopolsce.

Przy czym mam jeszcze jedną prośbę. Niech ten zespół będzie złożony z wynajętych fachowców z zagranicy, którzy skupią się nie tyle na kwestii zgodności z polskimi normami i przepisami, co na realnym wpływie zanieczyszczeń na ludzkie zdrowie. Chcąc dowieść dobrej woli, nie ma pan zresztą chyba wyjścia, bo podległe panu służby ochrony środowiska są w opinii publicznej skompromitowane tak mocno, że prawie nikt nie uwierzy w ich ustalenia. Tym bardziej, że można przypuszczać, iż w takim wypadku treść raportu dałoby się przewidzieć jeszcze przed badaniami.

Prawdopodobnie zaczynałby się od słów: „nie ma zagrożenia dla zdrowia mieszkańców”.

Fot. Shutterstock/FotoHuta

Autor

Tomasz Borejza

Dziennikarz naukowy. Członek European Federation For Science Journalism. Publikował w Tygodniku Przegląd, Przekroju, Onet.pl, Coolturze, a także w gazetach lokalnych i branżowych. Bloguje na Krowoderska.pl.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.