W Szkocji zaczęły obowiązywać nowe przepisy, mające zapobiegać zanieczyszczaniu plastikiem brytyjskich rzek, a następnie mórz i oceanów. Władze kraju – póki co jedynego w Zjednoczonym Królestwie – zakazały produkcji oraz sprzedaży plastikowych patyczków higienicznych, wskazywanych jako jedno z najczęstszych form zanieczyszczenia plastikiem.
Zakaz został przegłosowany przed miesiącem w szkockim parlamencie, czyniąc Szkocję prekursorem w walce z plastikiem. W pozostałych częściach Wielkiej Brytanii podobny zakaz, obejmujący również plastikowe mieszadełka do kawy oraz słomki, wchodzi bowiem dopiero w przyszłym roku.
Wprowadzone rozwiązanie chwali strona rządowa, a także działające w Szkocji organizacji proekologiczne. „Jestem dumna, że rząd Szkocji stał się pierwszą administracją Wielkiej Brytanii, która wprowadziła zakaz wacików bawełnianych z plastikowymi 'łodygami’ – powiedziała szkocka minister środowiska, Roseanna Cunningham, cytowana przez portal PackagingNews.
„[Plastikowe patyczki] są szczególnie szkodliwe dla dzikiej fauny i flory. Znaleziono je u naszych rodzimych ptaków oraz w jelitach żółwi. Możesz sobie wyobrazić, jakie szkody mogą wyrządzić” – mówi Heather McFarlane ze szkockiej organizacji ekologicznej Fidra, cytowana przez BBC. Podobnego zdania jest Lang Banks, lider szkockiego WWF: „Patyczki są jedną z najbardziej rozpowszechnionych form zanieczyszczenia mórz [plastikiem], dlatego zakaz jest bardzo pożądanym krokiem. Mamy nadzieję, że rozwiązanie będą naśladować inne kraje.”
Wprowadzone regulacje zostały zaakceptowane przez działające w szkocji firmy. Jak podają media na Wyspach, producenci tacy jak Unilever, i Johnson & Johnson zastąpili plastikowe „łodygi” biodegradowalnymi odpowiednikami. Część firm zapowiada natomiast, że do wycofania produktów plastikowych dojdzie w najbliższym czasie.
Zdjęcie: Shutterstock/gn fotografie