Rząd z Dublinu przedstawił projekt ustawy w tej sprawie. W jej myśl od 2030 dealerzy będą mogli sprzedawać jedynie samochody elektryczne. Zakaz ma objąć zarówno auta z silnikiem diesla, benzynowym, jak i te napędzane gazem. To tylko jeden z zapisów dokumentu, który ma doprowadzić do zielonej transformacji irlandzkiej gospodarki.
Rządowe propozycje mają pomóc w osiągnięciu neutralności klimatycznej do 2050 roku. Irlandia tym samym zobowiąże się ustawowo do wyzerowania emisji gazów cieplarnianych w ciągu 30 lat. Władze twierdzą, że również w krótszej perspektywie czasowej projekt zapewni „radykalne” obniżenie poziomu emisji.
Media najwięcej uwagi poświęcają wycofaniu aut z konwencjonalnym napędem z irlandzkiego rynku. Nowe samochody napędzane za pomocą paliw kopalnych znikną z salonów już w ciągu dekady. Od 2045 roku stacje kontroli pojazdów mają z kolei nie dopuszczać takich pojazdów do przeglądów rejestracyjnych.
To jednak niejedyny punkt projektu ustawy gabinetu Leo Vardakara. Nowe prawo ma wzmocnić pozycję niezależnej od polityków Rady ds. Zmian Klimatu. Rząd w myśl zapisów ustawy będzie musiał co roku określać cele redukcji emisji dla każdej z gałęzi gospodarki. Również rokrocznie przedstawiane mają być nowe cele i plany dotyczące polityki klimatycznej. Co pięć lat z kolei mają być aktualizowane ogólnokrajowe plany redukcji emisji.
– Musimy działać teraz by pozostawić lepszą, zdrowszą i bardziej zrównoważoną Irlandię dla przyszłych pokoleń. Odpowiedzialność jest kluczem do postępu. Czasu na działanie jest niewiele. Musimy stworzyć więc zapewnić, że każdy sektor gospodarki, każda nowa ustawa, każda decyzja polityczna przybliży nas do transformacji. – mówił w irlandzkim parlamencie minister komunikacji, klimatu i środowiska Richard Bruton.
Źródło zdjęcia: Shutterstock / MrNovel