Komisja Europejska chce zdrowszych i bardziej przyjaznych dla środowiska burgerów. Wynika to z założeń nowej strategii „Farm to Fork”, opublikowanej przez urzędników z Brukseli. Dzięki niej rolnictwo ma być bardziej zrównoważone, a fast-foody mniej mięsne.
Nowy unijny dokument przeanalizował portal Politico.eu. Dziennikarze na podstawie zapisów strategii przygotowali przepis na burgera idealnego – przynajmniej według komisarzy UE. Zmian ma być wiele, a zawiodą się przede wszystkim fani mięsnych fast-foodów.
Tych w menu restauracji szybkiej obsługi może być o wiele mniej. W bułce częściej będziemy mogli znaleźć roślinny kotlet. Możliwe, że wgryziemy się też w mięso wyhodowane w laboratorium albo alternatywy dla kotleta przygotowane na bazie owadziego białka. Unia planuje przede wszystkim ograniczyć produkcję i spożycie czerwonego i przetworzonego mięsa.
Czytaj również: W “Koperniku” mięso kurczaka wyhodowano… na liściach szpinaku
To nie koniec zmian, które szykuje Komisja. Bułki mają być świeżo przygotowane, w większości pełnoziarniste. Z burgerów powinny wysypywać się warzywa hodowane z minimalnym użyciem sztucznych nawozów i pestycydów. Dopełnieniem kompozycji smakowej ma być keczup i majonez. W sosach ma być znacznie mniej tłuszczu, soli i cukru.
Restauratorzy i farmerzy według planu KE będą mieli 10 lat na dostosowanie się do nowych regulacji. Strategia „Farm to Fork” zakłada zmniejszenie negatywnego wpływu rolnictwa na środowisko i odnowienie różnorodności biologicznej na ziemi zajętej pod hodowlę i uprawę. Jednocześnie unijni urzędnicy chcą zapewnić obywatelom Wspólnoty dostęp do zdrowej żywności za przyzwoitą cenę. By strategia weszła w życie, dokument będą musieli zaakceptować europarlamentarzyści oraz liderzy poszczególnych państw.
Źródło zdjęcia: Moving Moment / Shutterstock