W Raciniewie w województwie kujawsko-pomorskim w piątek wieczorem wybuchł pożar dużego składowiska opon. W związku z ryzykiem poważnych emisji zanieczyszczeń powietrza, wynikającym ze spalania tworzyw sztucznych, mieszkańców poproszono o niewychodzenie z domów. W sobotę akcja gaśnicza trwa nadal: ogień już się nie rozprzestrzenia, jednak jednak jego dogaszenie zajmie sporo czasu.
Od piątku (13.11) wieczorem trwa akcja gaśnicza w kujawsko-pomorskim Raciniewie, w pobliżu Bydgoszczy i Torunia. Ogień pojawił się na dużym składowisku opon, a ze względu na położenie istniało ryzyko, że dosięgnie on także pobliskie przedsiębiorstwa oraz stację benzynową.
Jak podają lokalne źródła, w kulminacyjnym momencie w akcji gaśniczej brało udział 60 zastępów straży pożarnej. Działania utrudniał gęsty dym, towarzyszący spalaniu tworzyw sztucznych.
Mieszkańcy – z uwagi na ryzyko poważnych przekroczeń poziomów zanieczyszczeń powietrza – zostali poproszeni o niewychodzenie z domów.
Obecnie trwa natomiast proces dogaszania obszaru, obejmującego ponad 1 hektar – podała przed godz. 9. strona „Bydgoszcz 998”. Radio Eska informuje, że dogaszanie ognia potrwa nawet kilkanaście godzin (publikacja z soboty, ok. godz. 13).
W akcji bierze udział około 50 zastępów straży pożarnej – poinformował po godz. 14. na Twitterze Wojewoda Kujawsko-Pomorski, Mikołaj Bogdanowicz. W związku z sytuacją powołano sztab kryzysowy.
Jak podaje m.in. Onet, wójt gminy Unisław, Jakub Danielewicz, powiedział PAP, że składowisko działało nielegalnie. Urzędnicy od dawna mieli zwracać uwagę, że jest ono zbyt duże. Na właściciela miały też być nakładane kary (w wysokości 2,5 mln złotych).
Sytuacja na godzinę 8:00 w Raciniewie. W kulminacyjnym momencie w akcji udział brało okolo 60 zastępów. Aktualnie trwa…
Opublikowany przez Bydgoszcz 998 Piątek, 13 listopada 2020_
Zdjęcie: Twitter/KP Urząd Wojewódzki