W Rybniku chcą, by policjanci mieli dodatkowy urlop za pracę w smogu

2452
0
Podziel się:

Aktywiści z województwa Śląskiego chcą, by policjantom pracującym w smogu przysługiwał dodatkowy urlop. Argumentują, że funkcjonariusze mają do tego prawo, a na poparcie swojego apelu przytaczają postanowienia ogólnokrajowych przepisów.

Inicjatorem akcji jest były komentant miejski rybnickiej policji Zdzisław Kuczma, dziś działający w Rybnickim Alarmie Smogowym.  Jak piszą członkowie Alarmu, województwo śląskie jest regionem z najgorszym powietrzem w Polsce, a policjani pełniący patrole w miastach i przy drogach Górnego Śląska są narażeni na kontakt z wieloma szkodliwymi substancjami. Chodzi między innymi o cząsteczki pyłów PM10 i PM2,5 oraz rakotwórczy benzo(a)piren.

W związku z narażeniem na ich działanie pracownicy policji powinni mieć prawo do dodatkowego urlopu – twierdzą działacze. „Stosownie do przepisu art. 84 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji Minister właściwy do spraw wewnętrznych może, w drodze rozporządzenia, wprowadzić płatne urlopy dodatkowe w wymiarze do 13 dni roboczych dla policjantów, którzy pełnią służbę w warunkach szczególnie uciążliwych lub szkodliwych dla zdrowia” – czytamy w piśmie skierowanym do Przewodniczącego NSZZ Solidarność Policjantów. Proszą, by władze związku zwróciły się do komendanta głównego, by ten doprowadził do zastosowania tego prawa w dni ze szczególnie uciążliwie zanieczyszczonym powietrzem.

Jak przytaczają autorzy apelu, mundurowi powinni liczyć na dziewięć lub trzynaście wolnych dni – w zależności od czasu narażenia na smog. Dłuższy urlop przysługiwałyby im, jeśli przez rok pracowaliby w warunkach zanieczyszczenia powietrza czterokrotnie po minimum 8 godzin lub przez łącznie 80 godzin w miesiącu. Każdy policjant powinien dostać dodatkowy urlop po roku służby w smogu. Nawet, jeśli w czasie wyjątkowo wysokich stężeń dostał maskę chroniącą jego płuca. Jak piszą inicjatorzy akcji, maski nie są do końca skuteczne, a poza tym zasłaniają twarz policjanta, co spotkało się z negatywną oceną mieszkańców wielu miast.

Problem w tym, że policja nie ma organu, który decydowałby o przyznawaniu policjantom urlopów. Dlatego twócy pisma chcą, by w jej strukturach powstały komisje rozstrzygające, czy występujące lokalnie zanieczyszczenie powietrza daje mundurowym prawo do dodatkowego wolnego.

Z cytowanych w piśmie danych wynika, że nie mieliby z jego uzyskaniem problemu. W Rybniku średnioroczne stężenia PM10 i PM2,5 przekraczają dopuszczalne normy. W mieście przez smog doszło nawet do zawieszenia lekcji w szkołach. Najgorzej jest jednak z benzoapirenem, którego poziom wynosi 1200 procent dopuszczalnego stężenia – to również wartość uśredniona dla jednego roku.

Podziel się: