Alergia na smog jest faktem. Stwierdzili to naukowcy z krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego. Uczulenie na cząsteczki pyłowe może wyjaśniać występowanie dolegliwości, które do tej pory nie znajdowały uzasadnienia. Chodzi między innymi o katar, kaszel czy duszności podczas dni, kiedy jakość powietrza jest słaba.
Badania udało się przeprowadzić dzięki wyizolowaniu cząstek pyłowych PM2,5 przez uczonych z Akademii Górniczo Hutniczej. Substancje te są jedną z głównych składowych polskiego smogu. Naukowcy ze Szpitala Uniwersyteckiego UJ zbadali ich wpływ na krew pobraną od 30 osób podzielonych na dwie grupy: uczulonych na pył brzozy i zupełnie zdrowych. W ten sposób potwierdzono występowanie alergii na smog.
Czytaj także: Prof. Czarnobilska mówi, co smog robi ze zdrowiem i radzi, jak się chronić
Przypomnijmy: pył spowodował niepożądaną reakcję u 75 proc. osób zdrowych i 83 proc. alergików. Właściwie dla alergii zareagowały bazofile – komórki krwi będące źródłem histaminy, którą produkuje organizm w reakcji na uczulającą substancję.
Medycyna nie zna na razie sposobu na odczulenie pacjentów uczulonych na cząstki pyłowe. Dlatego bardzo ważna jest ochrona przed działaniem zanieczyszczeń w powietrzu – przekonuje dr Marcel Mazur z Centrum Alergologii Klinicznej i Środowiskowej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. To na razie jedyna rada dla osób, które obserwują u siebie objawy alergii na smog.
– Szczególnie powinniśmy rozważyć użycie masek ochronnych podczas aktywności na zewnątrz – na przykład podczas spaceru, joggingu. Trzeba się zabezpieczyć, by niebezpieczne substancje nie docierały do płuc – mówił gość podcastu „Proste Pytania”.
“Proste pytania” to cykl podcastów, które publikujemy na platformach Spotify, Google Podcasts, Castbox i Spreaker. W kolejnych odcinkach, zgodnie z tytułem, zadaję proste pytania. Odpowiedzi bywają jednak skomplikowane. W centrum uwagi zawsze jest ekologia.
Zdjęcie: Stu22/Shutterstock