Edward Siarka, wiceminister klimatu i środowiska oraz pełnomocnik rządu ds. leśnictwa i łowiectwa, poinformował na Twitterze o odwołaniu dyrektora Lasów Państwowych Andrzeja Koniecznego. Stało się to niedługo po publikacjach w Onecie i Gazecie Wyborczej.
Resort środowiska nie ujawnia, dlaczego Andrzej Konieczny stracił posadę. Stało się to jednak niedługo po publikacjach medialnych dotyczących zakupu nieruchomości przez byłego już szefa LP. Dziennikarze ujawnili, że Konieczny kupił budynek należący do zarządzanej przez niego instytucji z 95 proc. bonifikatą. Zapłacił 9,4 tys. zł za 110-metrowy dom wart prawie 180 tysięcy więcej. Przepisał go na swojego syna.
Dzień po odwołaniu Koniecznego, Edward Siarka napisał na Twitterze, że „decyzja ta nie była powiązana ze sprawą zakupu nieruchomości od Lasów Państwowych z bonifikatą”. Dodał także, że dyrektor nabył nieruchomość zgodnie z prawem.
Na razie nie wiadomo, kto zastąpi Andrzeja Koniecznego na stanowisku. OKO.press dotarło do listy możliwych następców. Pierwszym z nich jest Jan Kosiorowski, dyrektor Regionalnej Dyrekcji LP w Krakowie. Na liście znalazł się też Dariusz Pieniak, dyrektor Regionalnej Dyrekcji LP w Łodzi oraz Andrzej Matysiak pełniący taką funkcję w Radomiu. Andrzej Konieczny może być też zastąpiony przez Arkadiusza Wojciechowicza, który bez powodzenia kandydował z list PiS w wyborach samorządowych.
Andrzej Konieczny i polskie wycinki
Zdaniem Krzysztofa Cibora z Greepeace Polska, zakup nieruchomości LP za nieco ponad 9 tys. zł to tylko jeden z zarzutów, jakie można postawić byłemu dyrektorowi. „To tak naprawdę to drobiazg w porównaniu do tego, co pod jego zarządem Lasy robiły z naszym wspólnym dobrem. Ryk pił słychać w najcenniejszych ostępach leśnych naszego kraju; od Bieszczad po Puszczę Bukową i od Beskidów po Mazury” – komentuje.
Co więcej, jego zdaniem LP nie chronią wspólnego dobra, jakim są lasy. Instytucja, w jego ocenie, skupia się przede wszystkim na sprzedaży drewna.
„Zmiana na stanowisku dyrektora nic nie wniesie, jeśli nie przyniesie gruntownej reformy tej instytucji” – dodaje. Podkreśla także, że minimum 15 procent cennych lasów powinno zostać trwale wyłączone z wycinek.
O Lasach Państwowych pisaliśmy ostatnio przy okazji mapy wycinek. W rozmowie ze SmogLabem, jeszcze przed odwołaniem dyrektora, prof. Michał Żmihorski z Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk podkreślał potrzebę zmiany podejścia do zarządzania lasami.
– Nie możemy ulegać iluzji, że w jakiś czarodziejski sposób gospodarka leśna łączy ochronę przyrody, pozyskanie drewna i funkcje turystyczne. Tu jest ewidentna kolizja – mówił. Jego zdaniem lasy atrakcyjne turystyczne i cenne przyrodniczo powinny być traktowane inaczej niż te, w których pozyskiwane jest drewno.
Zdjęcie: MEDIA WNET/Flickr/(CC BY-SA 2.0)