Morze Łaptiewów to jedno z głównych źródeł lodu w Arktyce, który powstaje tam prawie przez cały rok – oprócz miesięcy najcieplejszych. W tym roku jednak, po raz pierwszy historii pomiarów, proces jeszcze się nie rozpoczął – mimo że mamy koniec października. Opóźnienie jest bezprecedensowe, a jako jedną z przyczyn wskazuje się wyjątkowo wysokie temperatury na północy Rosji.
Morze Łaptiewów to akwen znajdujący się u wybrzeży Syberii, który odgrywa ważną rolę w produkcji arktycznego lodu. W miesiącach chłodniejszych, gdy temperatura spada poniżej zera, obszar ten jest kluczowy dla odtwarzania się lodu Arktyki.
Jednym z pierwszych naukowców, którzy zaczęli alarmować na temat tego, co dzieje się w regionie był dr Zachary Labe, badacz z Colorado State University. Zwrócił on uwagę w mediach społecznościowych, że zasięg arktycznego lodu o tej porze roku jest najmniejszy w historii pomiarów.
Czytaj także: W Oregonie odbył się pogrzeb lodowca Clark
Problem widać na zdjęciach satelitarnych, na których dostrzec można niezamarznięte połacie wód obok Syberii:
Sprawa arktycznego lodu, którą za doktorem Labe’em podjął w pierwszej kolejności brytyjski „Guardian”, jest na tyle alarmująca, że znalazła się w codziennym przeglądzie wydarzeń na portalu czasopisma Nature.
W omówieniu zwrócono uwagę, że opóźnienie to jest spowodowane okresem przedłużających się wysokich temperatur w północnej Rosji oraz łagodnych prądów atlantyckich. Podkreślono przy tym, że dryfujący na zachód lód niesie z sobą cenne składniki odżywcze. Mniejsza ilość składników może zubożyć rozwój planktonu i jego zdolność do pochłaniania CO2 z atmosfery.
Czytaj także: Naukowiec: Ekstremalnie wysokie temperatury na Syberii zaburzają ekosystem torfowisk
„W tym roku, po ciepłym lecie, widzimy, że w przypadku ilości lodu notuje się drugą najniższą wartość w historii. Odnotowujemy opóźnione zamarzanie tego obszaru. Obecnie lodu jest tam o 4 miliony kilometrów kwadratowych mniej, niż oczekiwalibyśmy jeszcze w latach 80. XX wieku. To ponad dziesięć razy więcej niż powierzchnia Niemiec” – powiedział klimatolog dr Lars Kaleschke z Instytutu Wegenera, cytowany przez portal Euronews.
_
Zdjęcie: Shutterstock/Mikhail Varentsov