Udostępnij

Ta aktywność to prosty sposób na utrzymanie zdrowia fizycznego i psychicznego

22.06.2023

Tak powszechny dziś siedzący tryb życia nazywa się zmorą naszych czasów. Bywa również utożsamiany z kolejną chorobą cywilizacyjną. Jest jeden prosty sposób, dzięki któremu każdy z nas może przerwać bezruch i tym samym pomóc swojemu zdrowiu.

World Health Organization (Światowa Organizacja Zdrowia) zaleca minimum 150 min. umiarkowanej aktywności fizycznej w tygodniu. Mówi się też o 30 min. spacerowania każdego dnia. Szczególnie, jeśli nie uprawiamy żadnego sportu.

Brak ruchu przyczynia się do groźnych chorób

Siedzący tryb życia, który jest wszechobecny, przyczynia się do wielu różnych chorób, w tym także układu krążenia. Za przysłowiowym biurkiem sadza się już przedszkolaki. Na dalszych etapach edukacji jest tylko gorzej. Dodatkowo pozycja siedząca towarzyszy nam w pojazdach, którymi się przemieszczamy. To kolejny, spory wycinek naszej doby.

Ale to nie wszystko. Siedzimy także w czasie wolnym. Wybierając rozrywki takie jak: teatr, kino, wizyta w restauracji, czy spotkanie towarzyskie przy stole, fundujemy sobie kolejne godziny siedzenia.

– Jest taka kapitalna książka „Skazany na biurko”, w której autor obszernie opisuje, w jaki sposób siedzenie stało się nową chorobą cywilizacyjną. A także jak jej zaradzić poprzez ruch, rozciąganie, rolowanie, właściwą postawę, itd. – mówi nam Julia Rokicka, niezwykle aktywna fizycznie edukatorka ekologiczna, liderka Trash Hero Wrocław.

Bezruch działa na naszą szkodę. Siedzący tryb życia jest bowiem bardzo niekorzystny dla naszych układów. – Dlatego osoby mające pracę siedzącą powinny średnio co 30 min. wstać i pochodzić, choćby w ten sposób przerywając pozycję siedzącą – mówi SmogLabowi dr Karolina Stępień, lekarka ortopedii ze Szpitala Carolina należącego do LUX MED-u oraz z Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej.

Brak ruchu wiąże się z nieprawidłowym funkcjonowaniem organizmu. Oznacza nie tylko bardzo słabą kondycję fizyczną, ale także gorsze zdrowie psychiczne. Bezruch powoduje przewlekłe zmęczenie, trudności z zasypianiem oraz stres. Jak sobie pomóc? Ruszając zza biurka i idąc na spacer. Po prostu.

– Nasze ciało jest stworzone do tego, żeby funkcjonować w ruchu. Chodzenie jest bardzo naturalną aktywnością fizyczną. Wszyscy jesteśmy na nią gotowi. Chodzenie nie wymaga żadnego sprzętu. Dodatkowo jest mało obciążające i nie ma do niego przeciwwskazań. Regularnego chodzenia potrzebują m.in. nasze mięśnie i stawy – wyjaśnia dr Stępień.

Według lekarki największą korzyścią ze spacerowania jest po prostu uruchomienie organizmu. Właśnie chodzenie jest pierwszą, najważniejszą i wyjściową aktywnością, którą należy podejmować. Aktywność fizyczna sprawia, układy ruchu, krążenia i oddechowy sprawnie pracują.

Chodzenie jest dla każdego. Poprawia zdrowie i nastrój

Dr Joanna Kowalczyk-Bednarczyk, autorka bloga Bieganizm, biolożka, członkini Rady Eksperckiej Green REV Institute, mówi SmogLabowi: – Każdy ruch, w który angażujemy całe swoje ciało, by się przemieszczać, jest wspaniały. Spacer jest jednym z nich. Ciężko mi znaleźć minusy chodzenia. Oczywiście za wyjątkiem kontuzji. Nasz organizm podziękuje nam za spacerowanie. To aktywność, którą może uprawiać każdy – dodaje.

 class=
Spacer to aktywność dobra dla każdego: od małego dziecka po seniora. Fot. Monkey Business Images/Shutterstock

Wiek nie stanowi tu bariery. Spacerowanie nie wymaga też nakładów finansowych.

– Chodzenie, oprócz oczywistych zalet, takich jak pozytywny wpływ na układ sercowo-naczyniowy, dotlenienie organizmu, poprawę trawienia. Sprawia też, że lepiej nam się myśli.

Chodzenie zwiększa naszą kreatywność i poprawia nastrój. – Co więcej, po energicznym spacerze, trwającym dłużej niż 40 min., możemy poczuć radość i euforię. Odpowiada za to wyrzut hormonów szczęścia, czyli endorfin. Znika więc napięcie – tłumaczy dr Kowalczyk-Bendarczyk.

Po wieczornym ruchu sen ma lepszą jakość, a następnego dnia mamy dużą szansę na pogodny nastrój i wysoki poziom energii. Zgadza się z tym Julia Rokicka:

– Do najważniejszej korzyści z chodzenia krótko- i długodystansowego należy niesamowite poprawienie nastroju. Sama to u siebie zaobserwowałam. Już przy krótkich dystansach ciało jest rozruszane i dotlenione. Jesteśmy ożywieni, czujemy przypływ hormonów szczęścia: dopaminy i serotoniny.

Edukatorka podkreśla tu szczególną rolę chodzenia na łonie natury, wśród zieleni, która ma najbardziej zbawienny wpływ na nasze samopoczucie. Dodaje, że codzienne chodzenie wzmacnia mięśnie, kości oraz redukuje stres. Sprawia to, że może być pomocne również w leczeniu chorób natury psychicznej.

Ruch jest niezbędny

Oznacza to, że nie trzeba stosować morderczych treningów, żeby zachować odpowiednią kondycję zdrowotną. Chodzenie jest aktywnością konieczną i uniwersalną.

– Dla wielu osób, które chcą po długiej przerwie wrócić do aktywności, chodzenie jest świetnym początkiem. Bo gwałtowne ćwiczenia, szczególnie nieumiejętnie wykonywane, mogłyby im zaszkodzić. Dla osób otyłych, których stawy są mocno obciążone, bieganie może być nawet bardziej kontuzjogenne, niż kontrolowane podnoszenie ciężarów czy inne aktywności. Oczywiście chodzenie to nie tylko zdrowie, ale też neutralny wpływ na środowisko. To jedna z niewielu aktywności, która nie powoduje prawie żadnych emisji gazów cieplarnianych – przyznaje Rokicka.
Jednak lekarka ortopedii wyjaśnia nam, że samo chodzenie jest pewnego rodzaju wstępem. Może więc być traktowane jako pierwszy krok do innych aktywności. Krok w znaczeniu dosłownym i w przenośni.

Zdjęcie tytułowe: INTREEGUE Photography/Shutterstock

Autor

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Jej teksty ukazują się też w Onet.pl. Współpracuje również z Odpowiedzialnym Inwestorem. Pisze przede wszystkim o gospodarce odpadami, edukacji ekologicznej, zielonych inwestycjach, transformacji systemu żywności i energetycznej. Preferuje społeczne ujęcie tematu. Zainteresowania: ochrona przyrody; przede wszystkim GOZ i OZE, eco-lifestyle oraz psychologia.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.