Zakończyły się konsultacje społeczne nad Strefą Czystego Transportu w Krakowie. Jak się okazuje, opinie i postulaty mieszkańców były skrajnie różne. Sprawdziliśmy, co z nich wynika.
Konsultacje społeczne dotyczące Strefy Czystego Transportu (SCT) w Krakowie trwały od 29 listopada 2024 r. do 17 stycznia br. Dialog społeczny został zrealizowany przez Zarząd Transportu Publicznego przy współpracy z Centrum Doradztwa Strategicznego. Odbył się w kilku formach – od spotkań bezpośrednich, poprzez sesje online, aż po trzy odrębne ankiety. To pozwoliło zgromadzić łącznie około 20 tysięcy głosów. Po analizie informacji wybrano i wskazano najważniejsze dla mieszkańców aspekty.
Jaki będzie zasięg krakowskiej SCT?
Obszar SCT był jedną z kości niezgody. Część uczestników postulowała za ograniczeniem strefy do obszaru ścisłego centrum, obejmującego m.in. Stare Miasto, Kazimierz i Planty lub do wnętrza II obwodnicy. Z kolei głosy w ankietach oraz podczas spotkań wskazywały, że pilotażowe wdrożenie na nieco okrojonym obszarze miałoby pozwolić „na stopniowe oswojenie mieszkańców z nowymi regulacjami”. Byli też optujący za wprowadzeniem SCT na obszarze całego Krakowa, a nawet ościennych gmin.
Kontrowersje budzą też wymagania dotyczące wieku pojazdu i norm emisji.
- Rok produkcji: Były propozycje ustalenia granicy na 2000 lub 2005 r., ale także postulaty, by rok produkcji nie miał znaczenia, o ile auto posiada ważny przegląd i odpowiednie filtry.
- Normy Euro: Najczęściej wskazywano normy od Euro1/Euro2 dla silników benzynowych i od Euro2/Euro3/Euro4 dla Diesli.
- LPG i filtry DPF: Wielu mieszkańców postulowało brak ograniczeń dla pojazdów z instalacją LPG, ale też uwzględnienie modernizacji silników (np. domontowanych filtrów DPF).
- Data zakupu/rejestracji: Pojawił się pomysł zwolnienia z ograniczeń aut zarejestrowanych przed 1 lipca 2025 r.
- Wiek lub przebieg auta: Część uczestników dialogu wskazywała, że faktyczny stan techniczny oraz emisja spalin są ważniejsze niż wiek pojazdu i zaproponowała kryteria związane z przebiegiem lub indywidualną oceną emisji.
– Oryginalnie, w poprzedniej wersji projektu uchwały, były to normy Euro6 dla diesli i Euro4 dla samochodów benzynowych. Teraz jest znacząca obniżka. Problemem są przede wszystkim diesle, więc dla nas najważniejsze jest to, żeby normy dla diesli były wysokie. Euro4 i Euro5 bardzo często mają podobne emisje. Euro5 i Euro6 byłyby idealne – mówi pytany przez SmogLab Filip Jarmakowski z Krakowskiego Alarmu Smogowego.
Jakich wyłączeń i ulg oczekują mieszkańcy?
Niektórzy mieszkańcy podkreślali potrzebę wprowadzenia dłuższego okresu adaptacyjnego dla właścicieli starszych pojazdów. Uczestnicy sugerowali również system ulg skierowany do osób starszych, w trudniejszej sytuacji materialnej oraz przedsiębiorców działających na obszarach objętych SCT. Szczególne stanowisko zajmowano w kwestii pojazdów historycznych, dla których proponowano całkowite lub częściowe zwolnienie z nowych regulacji.
Co z mechanizmami kontrolnymi?
Podczas debaty podniesiono również temat skutecznego monitorowania przestrzegania przepisów. Uczestnicy wskazywali na potrzebę:
- transparentnych procedur kontroli, w tym regularnych inspekcji,
- jasnych zasad dotyczących oceny emisji spalin.
- Wszystko po to, żeby nie doszło do nadmiernego obciążenia administracyjnego ani nieprzewidzianych kosztów dla mieszkańców.
Zgodnie z zapowiedzią Prezydenta Miasta Krakowa, granice SCT wyznaczone zostaną maksymalnie do IV obwodnicy autostradowej. Wyniki konsultacji, jak donoszą organizatorzy, stanowią solidną podstawę do modyfikacji projektu uchwały.
Opinie były skrajnie różne. Zdarzały się naciągnięcia
Maciej Piotrkowski z Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie powiedział: – Najważniejsze wnioski, jakie płyną z raportu to fakt, że blisko 20 tys. opinii, które do nas dotarły, które zebraliśmy w procesie konsultacji społecznych, były bardzo różne. Część osób wykorzystała możliwość wielokrotnego wypełniania ankiety. Mamy np. 78 kopii „nie dla SCT”. Z drugiej strony wiele osób domagało się wprowadzenia znacznie wyższych norm, niż my zaproponowaliśmy w raporcie. Ostatecznie prezydent zdecydował, że SCT nie będzie obowiązywać pojazdów, którymi obecnie poruszają się mieszkańcy Krakowa. To znaczy: dopóki ktoś nie sprzeda danego auta, będzie mógł je użytkować dożywotnio.
– Jeśli chodzi termin wejścia w życie, nierealny jest już w tej chwili 1 lipca br. Termin wejścia w życie SCT, który obecnie jest brany pod uwagę, to 1 grudnia 2025 r. Tak czy inaczej, strefa musi wejść w życie do 1 stycznia [2026 r.] – dodaje.
Jak mówi, samochody, które nie należą do mieszkańców Krakowa i nie spełniają norm, przez 3 lata będą mogły wjeżdżać, natomiast będzie to płatne. Te środki finansowe zostaną przeznaczone na utrzymanie SCT i rozwój transportu publicznego w Krakowie.
–
Zdjęcie tytułowe: Longfin Media/Shutterstock