Łowiectwo jest potrzebne – bo dba o to, by równowaga w przyrodzie była zachowana. Tak twierdzą sami myśliwi, którzy odpowiadają w ten sposób na krytykę. A tej nie brakuje. Druga strona sporu jest równie głośna – często widząc w myśliwych żądnych krwi zabójców. Czy jest coś pośrodku? Co można zrobić, by łowiectwo było korzystne dla środowiska?
– Serce podpowiada: wygasić całkowicie łowiectwo prowadzące do uśmiercania zwierząt. Jednak rozum mówi, że to nie do końca możliwe. – mówi Marcin Urbaniak, etyk z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, przewodniczący Akademickiego Stowarzyszenia Przeciwko Myślistwu Rekreacyjnemu.
Naukowiec nie ma wątpliwości, że polowania są często niezbędne, a argumenty o regulacji populacji i zagrożeniu dla rolnictwa bywają uzasadnione. Są jednak nadużywane. Tak było w przypadku walki z wirusem afrykańskiego pomoru świń. Czy w związku z nim trzeba było strzelać do dzików? Według Urbaniaka było to nie do uniknięcia, jednak można było to zrobić inaczej:
– Można spojrzeć na Czechy. W marcu 2019 w Pradze odbyła się specjalna konferencja, gdzie dokładnie przedstawiono statystykę tego, ile zwierząt zostało uśmierconych. Okazało się, że Czesi zaangażowali do tego celu snajperów, by bardzo precyzyjnie wybrać ze stad osobniki zarażone.
Jak mówi Urbaniak, prawo jest dla myśliwych zbyt łaskawe, brakuje też nadzoru nad ich działaniami. Nie pomagają politycy, którzy często hobbystycznie zajmują się strzelaniem do zwierząt.
– Nie znajduje absolutnie żadnego uzasadnienia dla uprawiania tego rodzaju sportu, rozrywki lub rekreacji. To jeden z najbardziej okrutnych sposobów na zapewnienie sobie przyjemności. – mówi naukowiec z Krakowskiego UP.
“Proste pytania o ważne sprawy” to cykl podcastów, które publikujemy na platformach Spotify, Castbox, Google Podcasts i Spreaker. W kolejnych odcinkach będę zadawał proste pytania, na których odpowiedzi bywają jednak skomplikowane. W centrum uwagi zawsze będzie ekologia.
Źródło zdjęcia: Schafrinn / Shutterstock