Od przyszłego roku nie będzie można uzyskać dotacji na zakup pieca na węgiel. Do tej pory, w ramach „Czystego Powietrza”, można było wymieniać stare kopciuchy na kotły węglowe wyższej klasy. O zmianę w tych zapisach zabiegał Polski Alarm Smogowy.
„Od pierwszego stycznia 2022 r. NFOŚiGW, jak i wojewódzkie fundusze nie udzielą już dopłaty do kotła opalanego węglem. Informujemy o tych zmianach wcześniej, ponieważ program przewiduje, że inwestycję można rozliczyć do pół roku od jej zakończenia, czyli de facto 31 grudnia będzie ostatnim dniem, kiedy zamontowany piec węglowy w >>Czystym powietrzu<< będzie można jeszcze rozliczyć” – powiedział minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
„Czyste Powietrze” w Polskim Ładzie
Informacja o zakończeniu finansowania kotłów węglowych pojawiła się również w Polskim Ładzie, ogłoszonym w połowie maja. Tam jednak zabrakło szczegółów i terminu wejścia w życie nowych przepisów. Obecnie można wymieniać kopciuchy na nowe piece węglowe wyższej klasy. Z takiej możliwości skorzystało około 15 proc. beneficjentów. Najwięcej osób – około połowa tych, którzy skorzystali z dofinansowania – zdecydowała się na piec gazowy. Coraz bardziej popularne stają się również pompy ciepła.
– Cieszymy się, że kotły węglowe w końcu przestaną być finansowane z Programu Czyste Powietrze – to zmiana, o którą zabiegał Polski Alarm Smogowy i która musiała się wydarzyć w kontekście polityki klimatycznej czy zapisów Krajowego Programu Odbudowy oraz Nowego Polskiego Ładu – komentuje Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego. – Na pewno data zaprzestania dotowania węgla mogłaby być bliższa – nie musimy czekać na 2022 rok. W województwie małopolskim takich dotacji nie ma już od początku tego roku. W Programie Czyste Powietrze też mogłoby wydarzyć się to szybciej, np. od lipca tego roku – wskazuje.
Zmiany na dobre, ale brakuje konkretów
Minister Kurtyka zapowiedział również, że chce zwiększyć dostępność dofinansowania dla większej liczby beneficjentów. Dlatego resort klimatu i środowiska chce wprowadzić wyższe progi dochodowe uprawniające do otrzymania dotacji z „Czystego Powietrza”.
W przypadku gospodarstw jednoosobowych próg wzrośnie do 175 proc. najniższej emerytury, czyli do 2 189 zł (o ok. 229 zł wyżej niż obecnie). W gospodarstwach wieloosobowych próg dochodowy będzie ustalony na poziomie 125 proc. najniższej emerytury na osobę – 1 563 zł, czyli o 164 zł więcej niż obecnie.
Nie wiemy jednak, kiedy taka zmiana miałaby zacząć obowiązywać.
– Nie podając daty, kiedy nowe progi dochodowe wejdą w życie, Ministerstwo Klimatu kreuje chaos – ocenia Anna Dworakowska. – Może to prowadzić do wstrzymania inwestycji w wielu domach, bo beneficjenci będą czekać na wejście w życie nowych, korzystniejszych progów. To z kolei przełoży się na spowolnienie wymian kotłów. Nowe progi dochodowe powinny wejść jak najszybciej, tak aby nie wstrzymywać procesów inwestycyjnych w wymianę kotłów – tłumaczy.
Jej zdaniem w proponowanych reformach „Czystego Powietrza” znalazło się więcej niedociągnięć.
– Znów zabrakło rozwiązań wspierających najuboższą grupę mieszkańców, których nie stać ani na dopłacenie 40 proc. do inwestycji ( a przypomnijmy, że najwyższa dotacja to 60 proc.), ani na wyłożenie własnych środków i czekanie na zwrot z NFOŚ – mówi Dworakowska. – Takie rozwiązania – czyli wyższe dotacje i prefinansowanie inwestycje – zostały zapowiedziane w KPO. Najwyższy czas na ich realizację gdyż najubożsi nadal pozostają bez wsparcia w wymianie kotłów – dodaje.
Ścieżka bankowa bez dużych graczy?
W sytuacji osób najuboższych nie pomoże również włączenie banków w dystrybucję środków z „Czystego Powietrza”. Kredyty termomodernizacyjne ma oferować na razie siedem banków. Jednak żeby je uzyskać, trzeba mieć zdolność kredytową.
W tzw. „ścieżce bankowej” zabrakło największych graczy. „Do rządowego programu nie przystąpiły największe państwowe banki w tym PKO BP, PKO SA czy Bank Pocztowy. Czyżby dla nich rządowy program nie był na tyle ważny, żeby aktywnie przyłączyć się do akcji promującej modernizację polskich domów i walkę ze smogiem?” – pisał na łamach SmogLabu i Rzeczpospolitej Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego.
Jak się dowiedzieliśmy, PKO Bank Polski chce dołączyć do „Czystego Powietrza”. Nie informuje jednak, kiedy to nastąpi. W mailu przesłanym do SmogLabu przedstawiciele banku piszą jedynie, że razem z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pracują nad „rozwiązaniem, które będzie przyjazne dla naszych klientów oraz pozwoli na wykorzystanie cyfrowych możliwości banku w obsłudze takiego procesu”.
Zdjęcie: klimat.gov.pl