Udostępnij

Do 20 proc. polskich miejscowości nie dociera autobus. PAS apeluje o zmiany

26.08.2020

Nie ma szans na ograniczenie zanieczyszczeń z transportu, jeśli nie zostanie zbudowana komunikacja autobusowa z prawdziwego zdarzenia. Polski Alarm Smogowy wzywa do reform i szybkiej reakcji na zapaść finansową transportu zbiorowego w regionach i w dużych miastach. Na razie za bezczynność rządzących Polacy płacą żywą gotówką.

Zanieczyszczenia pochodzące z transportu najbardziej dotkliwe są w większych miastach, po których poruszają się codziennie dziesiątki tysięcy samochodów. Znaczną częścią tych pojazdów jeżdżą ludzie, którzy nie mają innej możliwości, by dotrzeć do celu – z ich miejscowości nie da się dojechać do pracy, szkoły czy lekarza bez samochodu. To się musi zmienić.

Czytaj także: Badanie PAS: Polacy chcą lepszego transportu zbiorowego i mniej aut w miastach

Chcemy ograniczyć liczbę samochodów w miastach, ale oznacza to, że mieszkańcy Polski muszą mieć dostęp do alternatywnego transportu – do transportu publicznego. Od lat zwracają na to uwagę eksperci, zauważył to również rząd, który zdecydował o stworzeniu „funduszu pekaesowego” – puli środków, które miały służyć dofinansowaniu nierentownych przewozów publicznych. Co roku w funduszu gromadzonych jest ok. 800 mln zł, ale na wsparcie transportu wydawana jest skromna część tych środków.

Mniejsze gminy czy powiaty nie sięgają po nie, bo nie mają ani zasobów, które pozwoliłyby wystartować z uruchomieniem transportu publicznego, ani zespołów urzędników, którzy potrafiliby po dekadach przerwy zająć się organizacją sieci połączeń.

Nigdzie nie ma idealnego systemu komunikacji publicznej, ale w Polsce w zbyt wielu miejscach ten transport nie istnieje w ogóle, albo jest daleki od spełniania jakichkolwiek potrzeb społecznych. Żeby zmienić tę sytuację potrzeba pilnej reformy systemu. Jednym z kroków, proponowanych przez PAS, jest zbudowanie zespołów przy urzędach marszałkowskich, które wspierałyby gminy i powiaty w budowie polityk transportowych, planowaniu sieci połączeń oraz ogłaszaniu przetargów na obsługę wybranych połączeń. Część środków gromadzonych w „funduszu pekaesowym” powinna zostać przeznaczona na finansowanie działań takich zespołów doradczych.

Od dekady politycy poprzestają na deklaracjach woli budowy systemu transportu publicznego – dzieje się jednak niewiele. Od 2010 r. istnieje ustawa, która miała doprowadzić do budowy połączeń publicznych w całej Polsce. Jej zapisy nie są egzekwowane, każdy minister transportu systematycznie odsuwa w czasie jej wdrożenie.

Czytaj także: 10 minut za 3 złote. Komunikacją miejską drożej niż samochodem?

Mija dekada bezradności. Dziś Polska jest w stanie wesprzeć obywateli finansową pomocą z programu 500+, wyrównującą szanse najmniej zamożnych. Również dziś odpowiedzią na konieczność pomocy turystyki jest uruchomienie bonów dofinansowujących wakacyjne wyjazdy. Jednocześnie rząd zapomina o innej ważnej sferze życia: codziennych dojazdach do pracy wszystkich pracujących Polaków.

To nie tylko kwestia komfortu życia. To przede wszystkim wymierny koszt. Polak dojeżdżający samochodem do pracy odległej o 30 km od jego domu wydaje każdego miesiąca 400-500 zł na paliwo niezbędne do przejazdu samochodem. To najdroższy „bilet miesięczny” w Polsce. Nie dość, że rząd nie dba o zapewnienie transportu publicznego, to na dodatek zarabia na sprzedaży paliwa tym, którzy samochodem jeździć muszą. Coś tu nie gra.

Niedawno Andrzej Duda, jeszcze jako kandydat na prezydenta, stwierdził w odpowiedzi na pytania PAS: „Niestety, dopóki nie zbudujemy dobrego transportu publicznego, nie powinniśmy wykluczać kierowców starszych samochodów z ruchu. (…) Wśród najważniejszych inwestycji, które popieram i na których realizacji szczególnie mi zależy jest program budowy 200 przystanków kolejowych w ciągu najbliższych 5 lat.”

Prezydent mówił też, że chce być patronem budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, olbrzymiego projektu transportowego wartego miliardy zł, którego efektem ma być m.in. budowa sieci szybkich połączeń kolejowych, jako narzędzia walki z wykluczeniem komunikacyjnym.

Czym ludzie mają dojechać na te planowane stacje kolei Panie Prezydencie, skoro w 20 proc. miejscowości nie pojawia się ani jeden autobus?

Sytuacja związana z przedłużającymi się konsekwencjami pandemii wirusa COVID-19 jest też bieżącym obciążeniem dla działającej komunikacji zbiorowej, szczególnie w największych miastach. Nadal funkcjonują ograniczenia dotyczące liczby pasażerów w jednym pojeździe.  Z kolei te miasta, w których koszty transportu publicznego opierały się w dużej mierze na sprzedaży biletów, cierpią na spadku liczby pasażerów. W konsekwencji dochodzi do zmniejszania częstotliwości przejazdów lub do podniesienia cen biletów. Tak dzieje się w Krakowie czy we Wrocławiu.

Rząd powinien jak najszybciej podjąć działania, które bezpośrednio wsparłyby organizatorów przewozów miejskich. Pakiet propozycji przedstawiamy w apelu skierowanym do Prezesa Rady Ministrów, pana Mateusza Morawieckiego. Można go pobrać TUTAJ.

Zdjęcie: ASkwarczynski/Shutterstock

Autor

Bartosz Piłat

ekspert Polskiego Alarmu Smogowego ds. polityk transportowych, dziennikarz, publicysta. Zajmuje się problematyką zarządzania miastami, w tym efektywnością sieci transportowych i urbanistyką, oraz ochroną środowiska na styku z gospodarką, m.in. jakością powietrza, gospodarką odpadami i odnawialnymi źródłami energii.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.