Do wybrzeży Indii i Bangladeszu zmierza cyklon Amphan, który nad oceanem osiągnął piątą, najwyższą kategorię. W związku z zagrożeniem brana pod uwagę była ewakuacja miliona ludzi. Choć wiatr zwolnił i sytuacja jest nieco lepsza, kataklizm nadal stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo. „Kiedyś cyklony, które na jakimś etapie osiągały kategorię piątą, to była duża rzadkość. W tej chwili spotyka się je coraz częściej” – podkreśla prof. Szymon Malinowski z UW. Naukowiec zwraca uwagę na związek potencjału cyklonów ze zmianami klimatu.
W kierunku wybrzeży Indii i Bangladeszu zbliża się cyklon Amphan, który na ląd wstąpi najprawdopodobniej późnym popołudniem w środę (20.05). W związku z piątą – najwyższą – kategorią, jaką żywioł osiągnął nad oceanem, w obydwu państwach od poniedziałku trwają przygotowania na najgorszy scenariusz.
Jak podaje „The Times of India”, w poniedziałek premier Indii dokonał przeglądu gotowości służb do reagowania kryzowego, by potwierdzić gotowość kraju do walki z żywiołem. Według „Guardiana” sytuacja jest stale monitorowana, a kraj jeszcze we wtorek deklarował, że trwają przygotowania do możliwej ewakuacji ponad miliona osób.
Najnowsze dane mówią jednak o spadku intensywności żywiołu, który według poniedziałkowych szacunków miał szanse być najsilniejszym cyklonem, jaki nawiedził region od 20 lat. Żywioł, który uderzył w wybrzeże Orisy w 1999 roku, zabił 9 tysięcy osób.
– Cyklon jest słabszy niż wczoraj, ale oczywiście, nadal stanowi śmiertelne zagrożenie dla mieszkańców wybrzeża Bangladeszu i Indii. Nie jest aż tak wyjątkowy, jak można było przypuszczać jeszcze niedawno. Obecne prognozy mówią o tym, że cyklon osłabnie lub już osłabł do trzeciego stopnia, a wchodząc na ląd, będzie to kategoria druga. To nie jest jednak tylko wiatr, ale i gwałtowne opady i spiętrzenie wody, stanowiące największe zagrożenie dla ludzi – komentuje prof. Szymon Malinowski z Uniwersytetu Warszawskiego.
Klimat a silniejsze cyklony
– Jeszcze do niedawna były spory w kwestii związku między zmianami klimatu a intensywnością cyklonów. W tej chwili coraz większa ilość danych, a także lepsze modelowanie procesów atmosferycznych, udowadniają, że cyklony stają się średnio coraz silniejsze – podkreśla prof. Malinowski.
Jak dodaje, cyklony niekoniecznie muszą zdarzać się częściej w cieplejszym klimacie, ale tam mają większy potencjał. – Co jest zresztą bardzo dobrze uzasadnione fizycznie, ponieważ coraz grubsza warstwa coraz cieplejszej wody w oceanie oznacza większe parowanie i większą możliwość zasilenia w energię takiego cyklonu. Kiedyś cyklony, które na jakimś etapie osiągały kategorię piątą, to była duża rzadkość. W tej chwili spotyka się je coraz częściej – mówi naukowiec.
_
Zdjęcie: Shutterstock/sup10mah