Tylko do końca czerwca można oddawać głosy w konkursie na Drzewo Roku organizowanym przez Klub Gaja. W finale znalazło się 16 okazów z całej Polski, a za każdym z nich stoi niepowtarzalna historia. Często związana z działaniami lokalnych społeczności i zagrożeniem wycinką.
150-letnia topola ze Słońska, 200-letni dąb z Rzeszowa, 450-letni kasztan z Tarnowskich Gór. Nazywany „Strażnikiem Puszczy” dąb z Przybudek, „Wierzbowa Brama” z Krakowa czy 100-letnia dzika czereśnia z Wisły? Kto zdobędzie tegoroczny tytuł „Drzewa Roku”?
Konkurs dla każdego
To już 11 edycja konkursu, w którym swoją propozycję może zgłosić każdy. Oprócz osób indywidualnych, organizacji ekologicznych swoje drzewo zgłosili w tym roku m.in. przedstawiciele Słowińskiego Parku Narodowego, Liceum Ogólnokształcącego ze Zduńskiej Woli czy Zespół Szkolno-Przedszkolny z Brzegu Dolnego.
Czytaj również: Zdobyła serca mieszkańców Podkarpacia i tytuł Drzewa Roku. “Można by pod nią zorganizować duże wesele”
„Konkurs promuje postawy szacunku dla przyrody oraz wyszukuje przykłady trwałych związków pomiędzy kulturą i historią lokalnej społeczności, a drzewem, które jest przez nią szczególnie doceniane.” – podkreślają organizatorzy.
Symbol przetrwania
Mieszkańcy Gliwic (woj. śląskie) zgłosili natomiast do konkursu drzewo nazwane „Joshua tree”. Jak piszą w przesłanym opisie: rośnie ono na terenie malowniczej, dzikiej dolinki nazywanej Wilczymi Dołami. W ubiegłym roku społeczność lokalna dowiedziała się, że dolinka ma zniknąć. Pod topór ma pójść ponad pół tysiąca drzew pod suchy zbiornik przeciwpowodziowy wielkości 11 boisk piłkarskich. Dlatego imię drzewa symbolizuje przetrwanie w każdych warunkach. Takich historii jest niestety więcej.
Głosowanie trwa
Głosować można na dedykowanej stronie aż do końca czerwca. Tam też znajdują się historie każdego z finalistów. Gdy głosowanie się zakończy organizatorzy przedstawią wyniki konkursu. Następnie rozpocznie się przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji plebiscytu, dlatego też warto już dziś rozglądać się po swojej okolicy za drzewami z niesamowitymi historiami. Bo przecież w każdym mieście, miasteczku czy wsi można takie znaleźć.
Zdjęcie tytułowe: Archiwum Klubu Gaja