Od kilku lat w UE trwają prace nad aktualizacją dyrektywy AAQD. Dokument określa dopuszczalne stężenia trujących składników powietrza, którym oddychamy. Jej aktualizacja ma przynieść znaczący spadek liczby przedwczesnych zgonów. Na zaostrzenie norm jakości powietrza właśnie zgodził się Parlament Europejski.
Europarlamentarzyści poparli dziś (24.04.2024) aktualizację dyrektywy ws. w sprawie jakości powietrza (AAQD), którą w 2022 r. zaproponowała Komisja Europejska. Stało się to podczas ostatniej sesji plenarnej w tej kadencji parlamentu (wybory odbędą się 9 czerwca – red.).
Za przyjęciem nowego prawa głosowało 381 osób, 225 było przeciw, a 17 osób wstrzymało się od głosu.
Dyrektywa zakłada zerową emisję zanieczyszczeń do 2050 oraz zaostrzenie dopuszczalnych limitów szkodliwych składników powietrza, którym oddychamy. Nowe europejskie prawo ma dążyć do norm, które wynikają z aktualnej wiedzy naukowej. Jednocześnie przepisy mają „gonić” wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Tu jednak warto dodać, że przegłosowana propozycja wciąż jest mniej ambitna niż wytyczne WHO. Wśród najbardziej nam znanych substancji, których limity określa dyrektywa, są tlenki azotu czy pyły zawieszone PM10 i PM2.5. Jest także rakotwórczy benzo(a)piren.
W przypadku rocznych wartości dopuszczalnych np. dla pyłu zawieszonego PM2.5 to 10µg/m3 (wg. WHO 5µg/m3) dla NO2 20µg/m3 (wg. WHO 10µg/m3). Dla porównania aktualnie obowiązujące wartości w naszym kraju to 20µg/m3 w przypadku PM2.5 oraz 40µg/m3 w przypadku NO2.
Co przyjęcie dyrektywy oznacza dla Polski?
Kraje powinny wdrożyć nowe normy do 2030 roku. Dla niektórych zostawiono jednak furtkę i możliwość wydłużenia tego terminu do 2035, a nawet 2040 roku. Korzystanie z tej furtki oznacza jednak więcej zgonów w krajach członkowskich UE. Według badania, które na początku lutego zostało opublikowane w czasopiśmie International Journal of Public Health, przesunięcie w czasie osiągnięcia zgodności z nowymi normami ujętymi w projekcie Dyrektywy z 2030 r. do 2040 r. oznaczać będzie 87 tys. dodatkowych przedwczesnych zgonów tylko w Polsce, oraz ponad 327 tys. w całej Unii.
– Co zrobić, aby Polska spełniała normy wskazane w dyrektywie AAQD dla pyłu PM2.5? Wystarczy, że wdrożymy założenia obowiązujących uchwał antysmogowych i istniejących programów ochrony powietrza – mówi Łukasz Adamkiewicz z Europejskiego Centrum Czystego Powietrza (ECAC), zapytany przez SmogLab. – Nowa dyrektywa pozwoli nie zatrzymywać się w połowie drogi dążenia o czyste powietrze. Przede wszystkim to redukcja 21 tys. zgonów każdego roku – dodaje Adamkiewicz.
Wcześniej ECAC policzył, ile obywateli i obywatelek naszego kraju oddycha powietrzem zgodnym z nowymi normami oraz jaki będzie wpływ likwidacji kopciuchów na tę liczbę. Wyniki tych analiz dostępne są w tym miejscu.
Organizacje walczące o czyste powietrze zadowolone
Organizacje i instytucje, które zabiegają o zdrowe powietrze na terenie wspólnoty ciepło przyjęły wyniki głosowania. – Z zadowoleniem przyjmujemy zatwierdzenie przez Parlament Europejski dyrektywy w sprawie jakości powietrza. To niezbędny krok w kierunku radykalnej poprawy jakości powietrza w UE. W rezultacie UE ustanowi jedne z najbardziej ambitnych ram regulacyjnych dotyczących jakości powietrza na świecie i będzie drogowskazem dla innych krajów do wprowadzenia podobnych przepisów. Chociaż ubolewamy nad odstępstwami, których domagały się państwa członkowskie UE, obecnie wzywamy do szybkiego formalnego przyjęcia tekstu przez Radę i szybkiego wdrożenia przez państwa członkowskie tego istotnego prawodawstwa – powiedziała po głosowaniu Agata de Ru, dyrektorka ds. Unii Europejskiej w Funduszu Czystego Powietrza (Clear Air Fund).
Z kolei Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych (FPPE) przypomina, że dyrektywa to nie tylko zaostrzenie norm jakości powietrza.
– W przypadku naruszenia nowych przepisów krajowych, osoby dotknięte zanieczyszczeniem powietrza będą mogły podjąć kroki prawne, a obywatele mogą otrzymać odszkodowanie w przypadku uszczerbku na zdrowiu – wyjaśniają eksperci z FPPE. To jednak nie wszystko. – W miastach będzie otwieranych więcej punktów pobierania próbek jakości powietrza. To oznacza, że obecnie fragmentaryczne wskaźniki jakości powietrza w całej UE staną się porównywalne, jasne i publicznie dostępne.
Teraz nowe prawo musi przyjąć Rada Europejska, czyli szefowie państw członkowskich. Następnie zostanie opublikowana w Dzienniku Urzędowym UE i wejdzie w życie 20 dni później. Kraje UE będą miały wówczas dwa lata na zastosowanie nowych przepisów.
- Czytaj także: Polska wolna od smogu do 2030 roku? Te działania mogą uratować życie 21 tys. osób rocznie
–
Zdjęcie tytułowe: shutterstock/Martin Bergsma