Kiedy w połowie lutego w krakowskim Parku Jordana ustawiono wieżę antysmogową, tzw. Smog Free Tower, towarzyszyło jej duże zainteresowanie mediów. W promocji przedsięwzięcia, które było elementem kampanii ING Bank Śląski, brali udział przedstawiciele miasta, którzy podkreślali jednak, że walory wieży są przede wszystkim edukacyjne i ma ona służyć budowie świadomości. Jak się okazuje słusznie, bo sama wieża wprawdzie zadziwia swoją efektywnością, ale raczej nie na plus.
Damian Zięba z Krakowskiego Alarmu Smogowego oraz naukowcy z AGH dr inż. Jakub Bartyzel, dr inż. Michał Gałkowski oraz dr inż. Łukasz Chmura, postanowili sprawdzić efektywność kosztownego sprzętu i wybrali się do Parku Jordana z pyłomierzem. – Pomiary były prowadzone za pomocą układu pomiarowego wyposażonego w: pyłomierz TSI (model 8530) oraz moduł logujący wyposażony w GPS. Pomiar stężenia opiera się na detekcji cząstek w wyniku rozproszenia wiązki lasera. Pyłomierze zostały wyposażone w elementy kondycjonujące próbkę powietrza w celu uniknięcia interferencji pochodzących od kropel wody znajdujących się w analizowanym powietrzu. Pyłomierze zostały skalibrowane względem metody grawimetrycznej w październiku 2017 – tłumaczy Damian Zięba.
I dodaje, że w czasie pomiarów okazało się, że wpływ oczyszcza na jakość powietrza da się zaobserwować jedynie w odległości do 50 metrów od niego. Nie oznacza to jednak, że w promieniu 50 metrów powietrze było czyste. Stopień redukcji stężenia pyłu PM10 dla odległości poniżej 10 m oszacowano na poziomie 12% w stosunku do wartości stężenia pyłu PM10 w odległości powyżej 50 metrów. Dla przedziału odległości od 10 do 50 metrów wpływ oczyszczacza stopniowo zanikał.
Szczegółowe wyniki pomiarów są przedstawione na rysunku.
Pomiary zostały przeprowadzone 5 marca 2018 r.
Artykuł edytowany: został uzupełniony o mapę pomiarów oraz datę ich przeprowadzenia.
Udostępnij
Efektywność stojącej w Krakowie Smog Free Tower zadziwia. Ale nie na plus
12.04.2018
SmogLab
Udostępnij