Udostępnij

Gigant paliwowy z USA musi zapłacić. Setki milionów dolarów za szkody w środowisku

17.04.2025

Gigant paliwowy Chevron przez dekady niszczył wybrzeże Luizjany. Ława przysięgłych zadecydowała, że pora za to zapłacić.

744,6 miliona dolarów – to kwota, jaką paliwowemu gigantowi z USA nakazała zapłacić ława przysięgłych sądu cywilnego w Luizjanie. W ten sposób Chevron ma pomóc lokalnej władzy w odtworzeniu przybrzeżnych terenów podmokłych, które koncern niszczył od dawna.

Ława przysięgłych ustaliła, że ​​gigant energetyczny Texaco (przejęty przez Chevron w 2001 r.) od dziesięcioleci naruszał przepisy Luizjany dotyczące zasobów przybrzeżnych, bo nie przywracał terenów podmokłych. Były one niszczone na skutek pogłębiania kanałów, robienia odwiertów oraz zrzucania miliardów litrów ścieków do bagien.

Luizjana traci wybrzeże

Jak informuje agencja AP, według danych geologicznych region przybrzeżny Luizjany stracił prawie 5200 km2 ziemi w ciągu ostatniego stulecia. Czyli aż jedną czwartą. W rezultacie stan ten doświadcza większej utraty terenów podmokłych niż wszystkie pozostałe stany kontynentalne USA razem wzięte. W nadchodzących dekadach Luizjana może stracić kolejne 7800 km2.

Jedną z istotnych przyczyn przeszłego i przyszłego problemu jest właśnie rozbudowa infrastruktury naftowej i gazowej.

„Tysiące kilometrów kanałów stworzonych przez firmy naftowe przecina mokradła, osłabiając je i zaostrzając skutki wzrostu poziomu morza. Przemysłowe ścieki z produkcji ropy naftowej degradują otaczającą glebę i roślinność. Rozdarte mokradła sprawiają, że południowa Luizjana jest bardziej podatna na powodzie i zniszczenia spowodowane ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi, takimi jak huragany” – wylicza AP.

Chevron zapowiedział już, że od wyroku się odwoła. Koncern twierdzi, że jego działalność nie była przyczyną szkody (pozew dotyczył jednak wpływu na pogorszenie sytuacji, a nie wyłącznej odpowiedzialności). Do tego zdaniem przedsiębiorstwa przepisy stanowe nie mają zastosowania, bo jego działalność związana z ropą i gazem rozpoczęła się przed wprowadzeniem odpowiedniego prawa stanowego.

To nie powinno trafić do sądu

„Dobrze się stało, że koncern paliwowy został pociągnięty do odpowiedzialności za zniszczenie środowiska, które spowodował. Ale tak naprawdę takie sprawy w ogóle nie powinny trafiać do sądu” – komentuje dla SmogLabu Marek Józefiak, rzecznik Greenpeace Polska.

Jak tłumaczy Józefiak, zgodnie z zasadą „zanieczyszczający płaci” firmy, które powodują szkodę w środowisku, powinny automatycznie płacić za jego zniszczenie.

„Niestety na całym świecie biznes energetyczny – jedno z najpotężniejszych lobby świata – jest bardzo preferencyjnie traktowany przez tworzących prawo polityków. Model biznesowy koncernów energetycznych bazuje na tym, że doprowadzając do zniszczenia środowiska, przerzucają swoje koszty na całe społeczeństwo i jednocześnie prywatyzują miliardowe zyski” – twierdzi rzecznik.

W kontekście wyroku w sprawie Chevrona w naturalny sposób na myśl przychodzą skojarzenia z katastrofą na Odrze.

Odra zgodnie z prawem

„Złota alga”, która doprowadziła do śmierci znacznej części ryb i innych rzecznych zwierząt, mogła zakwitnąć tylko w odpowiednich warunkach. Czyli w wodzie zasolonej. Za zasolenie Odry w największym stopniu odpowiadają zaś kopalnie, dla których druga największa w Polsce rzeka jest w dużej mierze (prawie) bezpłatnym ściekiem).

Raport Greenpeace Polska jako pierwszy wykazał, że to właśnie zasolenie Odry umożliwiło zakwit „złotej algi”. Różnica jest jednak taka, że niszczenie rzek w Polsce w taki sposób przebiega zgodnie z prawem.

„Najbardziej zdumiewające w sprawie katastrofy Odry jest to, że w teorii wszystko działo się w majestacie prawa. Kilka lat temu rząd Prawa i Sprawiedliwości celowo zmienił przepisy pozwalając kopalniom na przedłużenie koncesji bez przeprowadzenia ocen oddziaływania na środowisko. Była to próba obejścia przepisów Unii Europejskiej” – wspomina Józefiak.

Organizacja Greenpeace Polska odkryła to i nagłośniła proceder, a prawo zostało w końcu zmienione. Ale decyzje, które wydano na podstawie wadliwych przepisów – już nie.

„Nagle okazało się, że to, co w Czechach jest normalne – czyli odsalanie przez kopalnie ścieków – jest zbędnym gadżetem, który mógłby pogrążyć rentowność i tak szorujących po dnie kopalń. Katastrofa Odry musiała się prędzej czy później wydarzyć i została wpisana przez polityków w koszty. Tyle że nie działania kopalń, a w koszty, które ma ponieść całe polskie społeczeństwo. Trudno o drugą branżę, w stosunku do której rządy byłyby tak pobłażliwe dla niszczenia dobra wspólnego” – podsumowuje Józefiak.

Pozwów jest więcej

W Luizjanie sytuacja wyglądała inaczej.

Choć Chevron i inne pozwane firmy naftowe lobbowały wśród decydentów za uchwaleniem prawa unieważniającego roszczenia, nic takiego nie miało miejsca.

„Gospodarka Luizjany od dawna jest silnie uzależniona od przemysłu naftowego i gazowego, a przemysł ten ma znaczną władzę polityczną. Mimo to zagorzały proprzemysłowy gubernator Luizjany, Jeff Landry, poparł pozwy” – relacjonuje AP.

„The Guardian” dodaje zaś, że najnowszy wyrok jest dopiero pierwszym. W kolejce na orzeczenie sądu czeka jeszcze ponad 40 pozwów złożonych przeciwko Chevronowi w stanie Luizjana. „Wyrok ten może skłonić inne firmy do zawarcia ugody w oddzielnych, ale podobnych procesach” – ocenia portal.

Pozew przeciwko Chevronowi złożyły na przykład władze zamieszkałej przez 20 tys. osób miejscowości Plaquemines. Skarżący domagali się odszkodowania w wysokości 2,6 miliarda dolarów.

Po czterotygodniowym procesie ława przysięgłych przyznała odszkodowanie w wysokości 575 milionów dolarów za utratę gruntów, 161 milionów dolarów za skażenie obszaru i 8,6 miliona dolarów za sprzęt porzucony przez firmę.

Zdjęcie tytułowe: Canva

Autor

Szymon Bujalski

Prowadzi profil „Dziennikarz dla klimatu”, który obserwuje 30 000 osób na Facebooku i 60 000 osób na Instagramie. Autor książki „Recepta na lepszy klimat. Zdrowsze miasta dla chorującego świata”. Współpracuje z Nauką o Klimacie, OKO.press, Interią, WP, Onetem i SmogLabem. Prowadzi stronę Ziemia na Rozdrożu. Zaangażowany w tematykę zmiany klimatu, ochrony środowiska, zrównoważonego rozwoju miast i praw zwierząt. Prywatnie weganin żyjący bez samochodu, który lubi ubierać się w second handzie.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.