Greta Thunberg będzie jutro gościem Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego, gdzie będzie rozmawiać między innymi z Jean-Claudem Junckerem. Można się więc spodziewać kolejnego wystąpienia Grety, które odbije się szerokim echem. Równie interesujące jest jednak to, jak do Brukseli podróżuje.
Greta odmawia bowiem latania samolotami, a powodem są wysokie emisje CO2 związane z podróżami lotniczymi. Po Europie jeździ więc na ogół pociągami. Niekiedy są to dość dalekie podróże.
Jak wtedy, kiedy pojechała do Davos.
Morning train to World Economic Forum in Davos.#wef pic.twitter.com/b5VdaYPfKR
— Greta Thunberg (@GretaThunberg) January 22, 2019
Dlatego do Brukseli nie poleciała, ale pojechała – ze Sztokholmu – pociągiem.
Podróż zaczęła wczoraj:
I jeszcze nie dojechała:
Jak dojedzie to najpierw będzie mówić do polityków, a następnego dnia weźmie udział w strajku dla klimatu w Brukseli. Później wróci do Sztokholmu.
Fot. livoeian / Shutterstock.com