Udostępnij

Huragany zabijają jak wojny. To dopiero początek

10.10.2024

Stało się. Potwierdziły się prognozy wielu naukowców, że tegoroczny sezon huraganów będzie wyjątkowo silny. Przez USA przetoczyły się ostatnio dwa bardzo silne cyklony tropikalne, które przyniosły za sobą gigantyczne straty i śmierć wielu ludzi. Liczba zgonów, jak podają badania naukowe, jest niedoszacowana.

Nawet Europa odczuła uderzenie huraganu, a to jeszcze nie koniec. Nie tylko dlatego, że sezon huraganów jeszcze się nie skończył. Również przez to, że wpływ na te zjawiska ma globalne ocieplenie.

Huragany zabijają ludzi

Już wiele miesięcy temu naukowcy z różnych instytucji (z NOAA na czele) przewidywali, że ten sezon huraganów będzie gorący. Tak też się stało. Dodatkowo jest też śmiercionośny. Huragan Helene pod koniec września dosłownie zniszczył część Stanów Zjednoczonych, co widać nawet z kosmosu w postaci ciemnej plamy blackoutu.

Zdjęcia satelitarne pokazujące wschodnią część USA nocą przed i po przejściu huraganu Helene. Źródło: NOAA

Zniszczoną sieć energetyczną można jednak naprawić. W takim kraju jak USA nie ma z tym problemów. Nie naprawi się jednak straconego życia. Huragan Helene zabił 247 osób, co i tak nie jest jeszcze zamkniętym bilansem. Zaginęło wiele osób. Naukowcy przyznają, że liczba ofiar śmiertelnych huraganów jest w USA niedoszacowana. Może być nawet 300 razy większa niż aktualne statystyki.

Badania opublikowane w czasopiśmie Nature są pierwszymi, w których zastosowano modelowanie statystyczne do oszacowania wpływu cyklonów na ogólną liczbę ofiar śmiertelnych w regionie w dłuższym przedziale czasowym. Naukowcy przyjrzeli się 501 cyklonom tropikalnym, które uderzyły w kontynentalną część Stanów Zjednoczonych w latach 1930–2015, analizując liczbę zgonów z różnych przyczyn odnotowanych w ciągu kolejnych 15 lat. Średnia liczba oficjalnie zgłoszonych ofiar śmiertelnych poszczególnych burz wyniosła 24. Gdyby jednak uwzględnić pośrednie zgony po przejściu huraganu, średnia liczba ofiar wyniosłaby od 7 do 11 tys., czyli około 300 razy więcej niż podają rządowe szacunki.

Gorzej niż na wojnie

Kiedy naukowcy po raz pierwszy zobaczyli, jak długo niszczycielski wpływ cyklonów utrzymuje się na społecznościach, co doprowadziło do tak dużej liczby ofiar, byli „bardzo zaskoczeni i bardzo sceptyczni. Nikt nie wiedział, że to się dzieje” – kontynuowała Young, badaczka z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley.

Huragan Helene nad Zatoką Meksykańską 25 września 2024. Źródło: NOAA

Oznaczałoby to, że cyklony przyczyniły się do 3-5 proc. wszystkich zgonów odnotowanych na dotkniętych nimi obszarach atlantyckiego wybrzeża USA w ciągu tych 85 lat – czytamy w badaniu. Łączna liczba ofiar śmiertelnych w tym okresie mogła wynieść nawet 5 milionów, co oznacza, że ​​cyklony mogły przyczynić się do większej liczby zgonów niż wypadki samochodowe, choroby zakaźne lub ofiary wojenne.

W przyszłości lepiej nie będzie

Nie będzie lepiej, gdyż huragany staną się silniejsze, więc liczba ofiar i strat będzie rosnąć. Huragan Helene pokazał, że w dużym stopniu jest dziełem globalnego ocieplenia. Same huragany nie są niczym niezwykłym. Nawet Krzysztof Kolumb doświadczył uderzenia huraganu. Jednak te sprzed wieków to nie to samo, co dziś. Współczesny świat jest średnio o 1,3 st. C cieplejszy od średniej preindustrialnej. W takiej sytuacji siła huraganów musi być większa, o czym już pisaliśmy nie raz.

Grupa badawcza World Weather Attribution (WWA) podała, że huragan Helene był o 10 proc. silniejszy z racji postępujących zmian klimatu. To wydaje się być niewielką różnicą, a jednak.

– Wszystkie aspekty tego wydarzenia zostały w różnym stopniu wzmocnione przez zmianę klimatu. I zobaczymy więcej tego samego, jeśli świat będzie się dalej ocieplać – powiedział na konferencji prasowej Ben Clarke, współautor badania.

Przypomnijmy, że tzw. atrybucja, to stosunkowo nowa gałąź nauki o klimacie. Klimatolodzy określili ilościowo związek z ocieplającym się klimatem, uruchamiając tysiące symulacji w modelach klimatycznych. Niektóre z nich uwzględniały, a niektóre nie uwzględniały skutków zmiany klimatu spowodowanego przez człowieka. Przeanalizowali również przeszłe i obecne dane pogodowe, aby zobaczyć, jak prawdopodobieństwo tego rodzaju zdarzeń zmieniło się w cieplejszym świecie.

Naukowcy badając huragan Helene obliczyli, że prawdopodobieństwo wystąpienia takiego huraganu jak Helene jest 2,5 razy większe z racji ocieplającego się klimatu. Innymi słowy – takie zdarzenie w przeszłości występowało raz na 130 lat. Teraz występuje raz na 53 lata. I to dotyczy oczywiście obecnego stanu klimatu. Nie znaczy więc, że następny taki huragan uderzy w Amerykę dopiero za 53 lata. Dlaczego? Bo świat z pewnością się ociepli z racji dużej ilości gazów cieplarnianych.

Ekstremalnie intensywny Huragan Milton

Skoro świat się ociepla, ocieplają się oceany. Uwalniają więcej energii, więc cyklony tropikalne są silniejsze. – Jeśli ludzie nadal będą spalać paliwa kopalne, Stany Zjednoczone staną w obliczu jeszcze bardziej niszczycielskich huraganów – ostrzegł Clarke.

Z kolei dr Daniel Gilford, klimatolog w Climate Central, odniósł się do kwestii huraganu Milton.

– Zmiany klimatyczne wyraźnie ociepliły wody Zatoki [Meksykańskiej – przyp. red.], które napędzały rozwój Miltona, prawdopodobnie przyspieszając jego szybką intensyfikację, i czyniąc ten huragan znacznie bardziej niebezpiecznym. Zanieczyszczenie paliwami kopalnymi wzmacnia to zagrożenie – stwierdził Gilford.

W przypadku Miltona potwierdzają się też badania, o których niedawno pisaliśmy. Z powodu rekordowo ciepłych wód Zatoki Meksykańskiej żywioł ulegać może bardzo szybkiej intensyfikacji.

„Ekstremalnie szybka intensyfikacja” jest definiowana jako wzrost maksymalnych stałych wiatrów cyklonu o co najmniej 90 km/h w ciągu 24 godzin. Pomiary wykazały, że Milton w błyskawicznym czasie z huraganu pierwszej kategorii stał się huraganem piątej. Prędkość wiatru zwiększyła się niemal o 150 km/h!

My też powinniśmy się bać

A my? Cóż, też nie jesteśmy bezpieczni. Mowa o innym huraganie, a dokładnie o Kirku.

Choć Kirk nie dotarł do Europy jako huragan, to kiedyś tak może być. Należy spojrzeć na jakiej szerokości geograficznej jeszcze był huraganem. To 40 równoleżnik, czyli szerokość geograficzna np. Neapolu czy środkowej Albanii. Owszem, huragan był wtedy daleko na środku Atlantyku, ale tam woda jest o około 2 st. C cieplejsza od średniej. Temperatura wzrosła tam do 23 st. C, więc huragan szybko słabł, ale wciąż nim był. Jeśli nic się nie zmieni, w przyszłości granice temperatur się przesuną.

Kirk, nie będąc już huraganem, dalej był bardzo silny. Uderzył w wybrzeża Półwyspu Iberyjskiego. Kilkaset tysięcy osób zostało pozbawionych dostępu do energii elektrycznej. Burzy towarzyszyły silne opady deszczu, kilka osób zostało rannych. Potem żywioł dotarł do Francji. Tam zbił jedną osobę i wywołał podtopienia.

– Takie zdarzenia będą miały tendencję do powtarzania się. Żyjemy w czasach, gdy zmiany klimatyczne dają o sobie znać w konkretny sposób w naszym codziennym życiu – powiedziała francuska minister ds. energii i klimatu, Agnes Pannier-Runacher.

Zdjęcie tytułowe: Saint Thomas Productions/Shutterstock

Autor

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracujący od lat z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.