W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu zmian w Prawie ochrony środowiska. Przewiduje on nowe narzędzia dla Inspekcji Handlowej w walce ze sprzedażą tzw. kopciuchów, a więc kotłów niespełniających obowiązujących norm. W ten sposób Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, które odpowiada za projekt, chce walczyć z problemem smogu w Polsce.
Według szacunków MPiT na polski rynek trafia rocznie między 200 a 250 tys. kotłów na paliwa stałe, przy czym tzw. „szara strefa” może wynosić nawet 25 proc. rynku. Ponieważ od lipca ubiegłego roku obowiązują nowe wymagania dla tego typu urządzeń, sprzedawane kotły muszą spełniać określone w nich normy. Niestety wciąż nie zawsze tak jest.
„Z obserwacji rynku kotłów na paliwo stałe wynika, że ciągle w sprzedaży stacjonarnej i internetowej dostępne są urządzenia niespełniające wymagań rozporządzenia. Co więcej, stanowią one znaczny odsetek ofert. Wciąż mamy zatem do czynienia z obchodzeniem istniejących przepisów. Chcemy to zmienić” – powiedziała o projekcie nowelizacji minister Jadwiga Emilewicz, cytowana przez PAP.
Projekt nowelizacji określa instytucje uprawnione do kontrolowania podmiotów wprowadzających na rynek kotły na paliwo stałe. Jeśli nowelizacja w proponowanym kształcie wejdzie w życie, weryfikowane będą między innymi: zgodność urządzeń z wymaganiami (w tym z wykorzystaniem badań laboratoryjnych urządzeń) oraz posiadanie odpowiedniej dokumentacji. Ponadto nowelizacja ma pozwolić organom inspekcji na ograniczenie wprowadzania urządzeń do obrotu oraz nakładanie kar finansowych.
Nowe kompetencje dla Inspekcji Handlowej
„Obecnie za nielegalną sprzedaż kotła pozaklasowego, tzw. „kopciucha”, grozi jedynie mandat lub stosunkowo niska grzywna. W praktyce nawet takie kary są nakładane bardzo rzadko, ponieważ żadna państwowa instytucja nie kontroluje producentów i sprzedawców kotłów grzewczych” – komentuje prawnik Miłosz Jakubowski z Fundacji Frank Bold.
W związku z tym procedowana nowelizacja Prawa ochrony środowiska przewiduje znacznie dotkliwsze sankcje dla przedsiębiorców, którzy wprowadzają do obrotu tzw. „kopciuchy”. A do egzekwowania nowego prawa zobowiązano inspektorów handlowych.
„Administracyjna kara pieniężna ma wynosić 5% przychodu przedsiębiorcy za poprzedni rok, ale nie mniej niż 10 000 zł. Karę tę nakładać będzie Inspekcja Handlowa, która ma zyskać prawo do kontrolowania przedsiębiorców handlujących kotłami grzewczymi” – mówi Jakubowski, zastrzegając, że to w rękach inspektorów pozostanie skuteczność nowych przepisów. „Dzięki tej ustawie oraz ubiegłorocznej nowelizacji uszczelniającej rozporządzenie w sprawie wymagań dla kotłów na paliwo stałe, „kopciuchy” powinny zostać ostatecznie wyeliminowane z obrotu. Oczywiście to, czy nowe prawo okaże się skuteczne, zależeć będzie w dużej mierze od postawy Inspekcji Handlowej – na ile poważnie potraktuje swoje nowe obowiązki”.
Pozytywnie o projekcie wypowiada się także Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego. „Inspekcja Handlowa nie będzie już mogła wykręcać się z kontroli emisji sprzedawanych kotłów. (…) Za sprzedaż kopciuchów będą wysokie kary” – napisał na Twitterze.
Inspekcja Handlowa @UOKiKgovPL nie będzie już mogła wykręcać się z kontroli emisji sprzedawanych kotłów. Projekt legislacji przygotowany przez @MPiT_GOV_PL @Wozny3 @JEmilewicz po pierwszym czytaniu w Sejmie. Za sprzedaż kopciuchów będą wysokie kary
— Andrzej Guła (@AndrzejGu) August 30, 2019
Zdjęcie: Shutterstock/Zoran Photographer