Udostępnij

Jeże, budząc się z hibernacji, są odwodnione. Żeby pomóc, wystarczy jedna rzecz

26.03.2022

Susza panująca od początku marca w niemalże w całym kraju ma również wpływ na życie zwierząt. W szczególnie trudnej sytuacji są jeże. Ich życie zależy od tego jak szybko po przebudzeniu z hibernacji znajdą wodę.

O problemach jeży w trakcie suszy i działaniach mogących im pomóc opowiada nam Oktawian Szwed z Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Jeżurkowo”.

Jeże budzą się odwodnione

Jeże wybudzają się z hibernacji od pierwszej dekady marca, nawet do kwietnia. Moment, w którym to nastąpi zależy od kilku czynników. Jak wyjaśnił SmogLabowi Oktawian Szwed, prezes zarządu Fundacji Na Rzecz Ochrony Dzikich Zwierząt PRIMUM, pracujący w Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Jeżurkowo”, decydujące są wielkość zwierzęcia, parametry jego organizmu i zgromadzone zasoby energetyczne. Istotny jest również moment, w którym dane zwierzę zapadło w sen zimowy. Jeże zapadają w hibernację od początku listopada do końca grudnia. Panująca w  kraju susza sprawia, że małe ssaki mają utrudniony dostęp do wody.

– Ta sytuacja dotyczy wszystkich zwierząt w trakcie hibernacji. Jest to stan, w którym zwalnia im przemiana materii, oddech i bicie serca. To ostatnie nawet do kilku uderzeń na minutę – mówi Oktawian Szwed.

Dodatkowo jeżom zmienia się metabolizm, a w trakcie tego procesu wykorzystywana jest woda w organizmie. W związku z tym organizm się odwadnia. Po czym poznać odwodnionego jeża? Taki osobnik ma zapadnięte boki i wydłużone ciało. Można też zauważyć zapadnięte oczy i „nieobecny” wzrok.

– Jeż budzi się bardzo odwodniony, czasem aż się zatacza. Te biedne zwierzęta nie są w stanie odnaleźć wody. Od tego, jak szybko ją znajdą, zależy ich życie – ostrzega prezes Fundacji Na Rzecz Ochrony Dzikich Zwierząt PRIMUM.

Czytaj także: Susza zbiera żniwa w Polsce. Wysychają rzeki i gleba, rośnie zagrożenie pożarowe

Wystawiając miskę z wodą ratujemy jeżom życie

Jeże często żyją wokół nas – w ogrodach i miastach. Jeśli wiemy, że jeże występują w pobliżu, warto wystawić dla nich miskę z wodą. Dla tych zwierząt jest to – dosłownie – sprawa życia i śmierci. Warto dodać, że im mniejsze zwierzę, tym łatwiej się odwadnia. Z kolei większe zwierzęta są w stanie dłużej przeżyć bez dostępu do wody. Właśnie dlatego, stawianie misek z wodą w ogródkach, na osiedlach, w parkach i na wszelkich terenach zielonych pomaga ratować te małe ssaki przed śmiercią z odwodnienia. Im więcej wody wystawimy, tym większa szansa, że jeż na nią trafi podczas swojej wędrówki. A, wbrew pozorom, zwierzęta te pokonują bardzo duże odległości.

– Jeden jeż żyjący w mieście ma spory teren, na którym bytuje. Poza miastem – jeszcze większy. Ssaki te przemieszczają się w nocy, pokonując (jak na nie) bardzo duże, kilkukilometrowe odległości –powiedział SmogLabowi Oktawian Szwed.

Zdjęcie tytułowe: Thanisnan Sukprasert/Shutterstock

Autor

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Jej teksty ukazują się też w Onet.pl. Współpracuje również z Odpowiedzialnym Inwestorem. Pisze przede wszystkim o gospodarce odpadami, edukacji ekologicznej, zielonych inwestycjach, transformacji systemu żywności i energetycznej. Preferuje społeczne ujęcie tematu. Zainteresowania: ochrona przyrody; przede wszystkim GOZ i OZE, eco-lifestyle oraz psychologia.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy