Udostępnij

Ścieki znowu w Wiśle. Ekspert punktuje służby odpowiedzialne za rzekę

22.05.2024

W niedzielę 19 maja wędkarze zaalarmowali, że w korycie Wisły w Krakowie występuje gęsta piana. Jej największe ilości stwierdzono poniżej stopnia wodnego Przewóz.  Zgłoszenie dotarło do m.in. Wód Polskich i Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Co wykryły służby? Jak to zwykle bywa – niewiele. Eksperci wskazują, że pilnie należy wykonać kompleksowe badania wody. Może się w niej znajdować koktajl niebezpiecznych substancji, a wśród nich m.in.: metale ciężkie, WWA, dioksyny, fenole, benzyny, oleje mineralne i związki chlorowcoorganiczne. W nocy z wtorku na środę stan rzeki się nie zmienił, a gęsta piana wciąż była widoczna.

W pierwszych doniesieniach medialnych opinia publiczna została poinformowana, że piana jest efektem zakwitu glonów. Wody Polskie wskazywały też na nie do końca sprawnie działającą oczyszczalnię, która znajduje się aż w Oświęcimiu. Ta teoria jednak została zdementowana. W końcu pojawiła się trzecia wersja. Przyczyną piany na Wiśle miała być sól.

W tym przypadku wzrosła nam gwałtownie przewodność (nasycenie wody minerałami – red.) Zawartość soli była miejscami bardzo duża – powiedział w wywiadzie dla RMF FM Wojciech Kozak dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej – Wody Polskie. Wyjaśnił, że kopalnie śląskie sypały sól, wykorzystując akcję strażaków i gaszenie pożarów, a do rzeki Przemszy, która jest dopływem Wisły, trafiły ścieki. 

Zdaniem szefa regionalnych Wód Polski w rzece „pojawiła taka zawartość soli, która automatycznie powoduje pienienie się”. Podobna piana pojawiła się w sezonie zimowo-wiosennym na Potoku Olszanickim. Już wtedy eksperci wskazywali, że pienienie się wody powodują związki organiczne, a nie sól:

Sól przyczyną zapienienia? Ekspert: to nie jest prawda

Tym razem prawdopodobnie nie chodzi o złotą algę, znaną z katastrofy odrzańskiej. Zatem czy faktycznie przyczyną pojawienia się piany była sól, którą wskazał szef krakowskich Wód Polskich? Kategorycznie zaprzecza temu prof. Mariusz Czop z Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska AGH. – Nie, to nie jest prawda. Sól rozpuszczona w wodzie w szczególności chlorki nie powoduje pienienia się wody. Żeby woda mogła się pienić, muszą w niej występować związki organiczne – wyjaśnia ekspert. Większość związków organicznych, jak tłumaczy, ma działanie obniżające napięcie powierzchniowe, przez co daje lepszą możliwość mieszania się wody z powietrzem.

To jest najbardziej prawdopodobnym powodem powstawania piany. Skąd w Wiśle wzięły się powodujące powstawanie piany związki organiczne? Nietrudno się domyślić, że występują one w ściekach komunalnych. Występują także w tych przemysłowych. – Mogą się także pojawiać przez działalność bakterii i fitoplanktonu. One rozkładają te ścieki i produkują pianotwórcze związki powierzchniowo czynne – komentuje prof. Czop.

Kolejną możliwą przyczyną, którą wskazuje naukowiec, jest niedawny pożar w Siemianowicach Śląskich. – W tym przypadku duże ilości niezidentyfikowanych związków chemicznych przedostały się do wód. One spłynęły do rzeki Wisły, a rozkładając się, mogą dawać taką pianę – tłumaczy.

Jak udało się nam ustalić piana na Wiśle utrzymywała się także w nocy z wtorku 21 maja na środę 22 maja, a więc kilka dni od pierwszego zgłoszenia.

Stan Wisły poniżej stopnia Przewóz na godz. 22:00, 21 maja 2024

Zatrucie Wisły po pożarze? Miasto czeka na badania

Co dokładnie dostało się do Wisły po pożarze tego składowiska? Tego do dziś nie wiadomo. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska nie przedstawił wyników badań wody. Występowaliśmy o nie dwukrotnie. Próbowali je zdobyć także działacze społeczni, którzy na co dzień walczą o polskie rzeki.

Od pożaru w Siemianowicach Śląskich nie dostaliśmy żadnych szczegółowych wyników badań dotyczących tego, co znajdowało się w wodach pogaśniczych, czyli całej chemii, która spłynęła do Brynicy i potem Przemszą do Wisły – potwierdza Paweł Chodkiewicz z Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody. Przypomina, że wyniki miały być po kilku dniach. Do dzisiaj nie wiadomo co dokładnie badał Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

To jednak nie pierwsza tego typu sytuacja. Ostatnia miała miejsce ledwie kilka dni temu. Wtedy wspomniany Paweł Chodkiewicz wykrył, że do Wisły pod Wawelem leją się… nieoczyszczone ścieki. Służby zostały postawione na nogi i wykryły awarię. Nie trudno się domyślić, co by się stało, gdyby społecznik nie odkrył zrzutu do rzeki.

Rzeka Brynica po pożarze składowiska w Siemianowicach – fot. Paweł Chodkiewicz

Naukowcy wskazują, że powinno się zbadać szeroki wachlarz substancji.

W tym przypadku metale ciężkie, WWA, dioksyny, fenole, benzyny, oleje mineralne i związki chlorowcoorganiczne (AOX). Czy badały je służby mające chronić zdrowie i życie ludzi oraz środowisko? Przekonamy się niebawem.

Autor

Przemysław Błaszczyk

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.