Udostępnij

Kolejowy absurd. Zrobiono wszystko, by ludzie nie jeździli pociągiem

24.08.2024

Wydanie dziesiątek milionów na jakąś inwestycję i olanie detali, które decydują o tym, czy ma ona sens, od pewnego czasu jest u nas sportem narodowym. Przykładów są dziesiątki, ale to, co zrobiono w krakowskich Bronowicach, zasługuje w tej kategorii chyba na jakiś medal.

Zapraszam na stację kolejową Kraków-Bronowice.

A dokładnie na spacer wokół niej, bo właśnie tam geniusz miejskich projektantów ujawnił się w pełni. Sama stacja jest całkiem w porządku. A zbudowano ją w miejscu, w którym powinna bez trudu zapewnić transport dla dwóch dużych osiedli mieszkaniowych. I ludzi spod Krakowa, którzy zostawiają auta na P&R.

Oto jedno z tych osiedli.

Dlaczego widać je za murem, zapytacie może? I to będzie właściwe pytanie.

Otóż widać je za murem, ponieważ osiedle, dla którego zbudowano stację oraz stację odgradza mur.

Mur jest ustawiony tak strategicznie, że ludzie, którzy widzą perony z okna, muszą robić niezłą pentelkę, by na nie dojść. Choć oczywiście – można powiedzieć – i tak nie mają źle, bo kto ma pociąg 10 minut od domu? I byłaby to prawda.

Ale jest też drugie osiedle, na którym jest ciekawiej.

Źródło: Google Maps.

Osiedle nazywa się Mieszkaj w Mieście. Jest zaplanowane na jakieś 10 tysięcy mieszkańców. I powinno być dobrze skomunikowane.

Mieszkaj w Mieście.

Powinno, bo widać z niego stację kolejki. Kupując lub wynajmując mieszkanie można by więc pomyśleć, że na perony będzie maksymalnie 10 minut spacerem. Prawda?

No to chodźcie na ten spacer.

Kilka minut i dochodzimy do miejsca, w którym od kilkudziesięciu lat jest zaplanowana kładka na stację. Ta miała powstać, by ludziom z osiedla – gdyby to zbudowano – łatwiej było dojść na transport publiczny. Było to wszystko bardzo mądrze pomyślane, a jedyny problem jest taki, że osiedle jest, a kładki nie ma.

Nie ma jednak co marudzić, bo są schody, a wejście na stację widać z ich szczytu, więc nie może być daleko. Prawda?

Tylko, że są schody, widać wejście, ale nie ma przejścia. Musimy więc- co zrobić? – skręcić w prawo. W kierunku przejścia przez jezdnię.

I idziemy…

…idziemy…

…idziemy…

…i idziemy.

Aż dochodzimy do przejścia. Teraz już tylko skręt w lewo.

I jeszcze raz w lewo…

…żeby móc iść z powrotem.

Więc idziemy z powrotem, tylko drugą stroną jezdni…

…aż wreszcie dochodzimy na miejsce.

Prawda, że doskonałe rozwiązanie i wspaniale zaplanowany spacer np. na pociąg do pracy?

Ale nie jest to jeszcze koniec.

Otóż stacja powinna obsługiwać nie tylko dwa osiedla, ale też węzeł przesiadkowy, którego kluczowym elementem jest parking Park & Ride na 220 samochodów. Ten miał działać od 2020 roku, a więc od chwili, w której oddano stację. Był bowiem jednym z elementów, które zapewniały sens jej budowy. I jest z nim tylko jeden, ale za to poważny, szkopuł. Otóż udało się go zbudować tylko na wizualizacji.

Park and Ride

A ciekawostką może być to, że jak kiedyś napisałem o tym – muszę się przyznać – nieco uszczypliwy tekst, to jakiś urzędnik ze spółki, która miała to zbudować, ale nie za bardzo potrafiła, przysłał mi pismo, w którym domagał się 100 tysięcy złotych zadośćuczynienia.

Choć wydaje mi się, że uszczypliwości były na miejscu, skoro z Park&Ride są tam tylko stojaki rowerowe. Całkiem zresztą fajnie zrobione. Być może dlatego, że robił je ktoś inny.

Rowerowy Park and Ride Kraków

A jak chcesz o takich sprawach pogadać z ludźmi, którzy w Krakowie odpowiadają za transport, to można usłyszeć, że za legendarne już krakowskie korki to wina wszystkich mieszkańców. I ja nawet jestem w stanie się z tym zgodzić.

Z jednym tylko zastrzeżeniem.

Takim, że niektórych bardziej, a innych mniej. Tych, którzy tak wykorzystali stację kolejki aglomeracyjnej – zdecydowanie najbardziej.

Łukasz Franek

A jeszcze warto wspomnieć – to także jest zabawne – że tuż przed wyborami puszczono z tego dużego osiedla mały autobus, by dowoził ludzi na komunikację zbiorową. Nawet fajnie. Tylko, że zaraz po wyborach został zawieszony.

Kraków Autobus 108

No i tak właśnie realizuje się dziś projekty tak wielkie, jak wykorzystanie w mieście stacji kolejki aglomeracyjnej. Niby wszystko jest w porządku, bo coś powstało i w sumie należałoby się cieszyć.

Tylko że trochę trudno się cieszyć, skoro wszystko zrealizowano z taką troską o detale, że nowa stacja wykorzystuje pewnie ze 30 proc. swojego potencjału.

Do tego nie jest to rozwiązanie tymczasowe, bo stacja działa już cztery lata, a im dalej od jej otwarcia, tym mniej słychać, że zostanie to ogarnięte. Wiadomo. Ludzie się przyzwyczaili, to lepiej już tego nie ruszać. A najciekawsze jest w sumie to, że choć jest to historia krakowska, to jest też dość uniwersalna.

Wykładanie potencjału inwestycji na detalach oraz braku koordynacji wydaje się być przypadłością całego kraju.

Tutaj po prostu zasłużono na medal.

Autor

Tomasz Borejza

Dziennikarz naukowy. Członek European Federation For Science Journalism. Publikował w Tygodniku Przegląd, Przekroju, Onet.pl, Coolturze, a także w magazynach branżowych. Autor książki „Odwołać katastrofę”.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.