Koronawirus może przyspieszyć wymieranie gatunków małp

3100
0
Podziel się:

Naukowcy apelują, by w dobie rozprzestrzeniania się koronawirusa, zadbać także o bezpieczeństwo zagrożonych wyginięciem gatunków małp. Nie jest wykluczone, że nowy wirus – podobnie jak niektóre drobnoustroje, atakujące układ oddechowy człowieka – może przenosić się także na inne ssaki naczelne. A w przypadku niewielkich, zagrożonych populacji, rozprzestrzenienie się koronawirusa może mieć nieodwracalne skutki.

„Koronawirus SARS-CoV-2, odpowiedzialny za obecną pandemię COVID-19, stanowi zagrożenie także dla naszych najbliższych żyjących krewnych, czyli wielkich małp. Jako eksperci w zakresie ochrony i zdrowia tych zwierząt, wzywamy rządy, praktyków ochrony przyrody, badaczy oraz branżę turystyczną do ograniczenia ryzyka, przedostania się wirusa do populacji zagrożonych małp” – napisali naukowcy w liście opublikowanym na łamach czasopisma „Nature„.

Choć nie wiadomo, czy zachorowalność i śmiertelność wśród naczelnych będzie podobna jak w przypadku ludzi, z uwagi na ryzyko zalecają oni ograniczenie kontaktów z populacjami zagrożonych gatunków. Dotyczy to także odwiedzin w ramach projektów badawczych, choć autorzy listu zastrzegają, że nadal muszą być prowadzone działania ochronne, m.in. przed kłusownikami.

Sygnatariuszami dokumentu są dr Fabian Leendertz z berlińskiego Robert Koch Institute i prof. Thomas Gillespie z amerykańskiego Emory University.

„W przypadku gatunków o niskiej liczebności, takich jak orangutan Tapanuli, rozprzestrzenianie się wirusa może potencjalnie zbliżyć je do wymarcia” – powiedział prof. Serge Wich z Liverpool John Moores University, cytowany przez BBC. „Oznacza to [konieczność – przyp. red.] zahamowania turystyki, (…) ograniczenia badań, zachowania ostrożności przy programach reintrodukcji*, a także potencjalnego zatrzymania projektów infrastrukturalnych i wydobywczych przy siedliskach wielkich małp” – podkreśla naukowiec.

Kwestię turystyki podkreśla szczególnie jeden z sygnatariuszy listu, prof. Thomas Gillespie, w rozmowie z brytyjskim „Guardianem”. „Ludzie młodsi, którzy mogą być mniej narażeni na ciężki przebieg choroby, częściej odwiedzają parki narodowe Afryki i Azji, aby zobaczyć wielkie małpy na wolności. (…) Bardzo trudno byłoby monitorować, czy zostali oni zarażeni COVID-19, ponieważ mogą nie mieć oczywistych objawów” – zaznacza badacz.

_

  • reintrodukcja – ponowne wprowadzenie na stare miejsca bytowania rodzimych gatunków zwierząt

Z pełną treścią listu, opublikowanego na łamach „Nature”, można zapoznać się tutaj.

Zdjęcie: Shutterstock/Nikola972

Podziel się: