Udostępnij

Koty i ptasia grypa? Specjaliści wyjaśniają

11.07.2023

Od kliku tygodni w mediach wrze w związku z przesłankami o pandemii ptasiej grypy wśród kotów. Zaczęto mówić również o zachorowaniach wśród psów. Właściciele są wyraźnie zaniepokojeni i masowo ustawiają się w kolejkach do weterynarzy. Lekarze weterynarii niemal bez przerwy odbierają telefony od wystraszonych kocich opiekunów.

Sytuacja jest o tyle kontrowersyjna, że dotyczy zarówno kotów wychodzących, jaki i tych stricte domowych. Pojawiają się przesłanki o źródle zakażenia, którym miałoby być mięso drobiowe.

Właściciele silnie zaniepokojeni

Na forach i grupach przeznaczonych dla miłośników kotów pojawiają się doniesienia o wystąpieniu groźnych objawów ze skutkami śmiertelnymi. Alarmują o osowiałości, braku apetytu, wiotczeniu mięśni i silnym ślinieniu się pupili. Oto jeden z takich wpisów:

 class=
Źródło: Facebook
 class=
Źródło: Facebook

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy, w większości emocjonalnych. „Fajnie, nie robimy badań kotu, nie leczymy, tylko usypiamy, bo to na pewno ptasia grypa” – pisze jeden z internautów. Jak dodaje, mogło to być przeziębienie, zatrucie lub koci katar. Kontynuując, apeluje do innych członków grupy: „Ludzie, co z Wami? Dajecie bez żadnych badań uśpić swoje zwierzęta?” Przypomina także, że wymienione objawy pasują do wielu innych chorób.

Próby wyjaśnienia sytuacji. Koty i ptasia grypa

Klika dni później na tej samej grupie jeden z internautów zamieścił obszerny komentarz. Pojawiła się w nim pewna wysnuta przez niego teoria.

„W grupach weterynaryjnych i innych jest wiele opinii wskazujących na neurotoksyny (dawka dla człowieka niezbyt groźna, dla kota może być śmiertelna), które mogły dostać się drogą pokarmową i działają w sposób porażający na układ ruchu i układ nerwowy kociaków” – przekonywał.

Napisał, że teoria o wirusie nie jest jasna, bo: „ptasia grypa dotyczy ptactwa domowego, obecnie ptaki siedzą na jajach, więc nie ma migracji, brak jest sygnałów o śmiertelności dzikich kotów, które znacznie łatwiej powinny złapać wirusa z powietrza, ponadto gdyby faktycznie przyjąć, że wirus pochodzi od ptactwa hodowlanego, to jakim cudem znalazł się w żywności kociej – przebieg transmisji wymagał jej rozsiania w jednym czasie, czy też krótkim okresie, przy czym ten sam genom wirusa wskazuje, że źródło jest jedno, czyli prawdopodobnie mięso, które ma wirusa, a które jest w obrocie”.

 class=
Fot. SmogLab

Kto ma rację? Postanowiliśmy sprawdzić to u źródła.

Lekarka weterynarii z powiatu wałbrzyskiego mówi wyraźnie, że kocia epidemia jest zanadto nagłośniona. Choć w rezultacie nie ma ku temu podstaw. Poleca zgłaszać każdy przypadek odpowiedniej w regionie uczelni, „nie siać paniki i czekać na wyniki badań, które są w trakcie”. Odsyła nas do Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii we Wrocławiu.

Koty i ptasia grypa? Eksperci mówią zgodnie, żeby zachować spokój

Czy w takim razie jest powód do paniki? Zadaliśmy to pytanie Dolnośląskiej Inspekcji Weterynaryjnej. Jedynym wyjątkiem, jednak spoza województwa, o którym wie Inspekcja, jest kot z opolskiego Namysłowa. Badania potwierdziły u niego obecność wirusa grypy A H5N1.

– Moim zdaniem za dużo się pisze w stosunku do skali zjawiska. Mogę mówić o Dolnym Śląsku. Tutaj praktycznie nic się nie dzieje. Jedyny kot, który przyjechał już w bardzo złym stanie, a u którego badania potwierdziły obecność wirusa grypy A H5N1, pochodził z województwa opolskiego. Został skierowany właśnie do nas – mówi SmogLabowi Zdzisław Król, Dolnośląski Wojewódzki Lekarz Weterynarii.

Wyjaśnia nam, że kliniki, które leczą zwierzęta domowe, w tym koty, poinformowano, aby wszystkie przypadki oddelegowywać na wrocławską uczelnię.

– Okazuje się, że nie ma ani jednego przypadku. Z doniesień terenowych wiem, że Powiatowi Lekarze Weterynarii nie otrzymują powiadomień z lecznic. Tak więc sytuacja jest trudna.

Dodał: – My – jako Inspekcja Weterynaryjna – zajmujemy się zwalczaniem chorób zakaźnych zwierząt. Natomiast tego typu przypadki nie są objęte katalogiem tej choroby zwalczanej z urzędu. Poza tym nie mamy bezpośredniego przełożenia na lecznice dla zwierząt. W związku z tym uzyskujemy informacje tylko wtedy, kiedy otrzymujemy potwierdzone wyniki z laboratorium w Puławach.

Kontrowersje budzi więc zarówno sama choroba kotów, jak i źródło jej pochodzenia.

Chore również psy?

Prof. dr hab. Krzysztof Pyrć, wirusolog, pracownik Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, postanowił wydać oświadczenie. Odnosi się w nim do interpretacji wyników badań zamieszczonej w artykule pewnej poczytnej gazety.

Jak napisał w oświadczeniu naukowiec, „w związku z transmisją wirusa grypy A H5N1 z ptaków na koty domowe przeprowadzona ocena sytuacji wykazała, że jedną z prawdopodobnych dróg transmisji patogenu jest pokarm”. Następnie podał, co na to wskazuje. Oświadczenie zakończył nawiązując do znaczenia przemysłu drobiarskiego dla gospodarki:

„Polski przemysł drobiarski to prawie 20 proc. rynku UE, a szacowana wartość eksportu mięsa to prawie 3 mld euro. Warto wyobrazić sobie konsekwencje dla tego sektora gospodarki, jeżeli faktycznie okazałoby się, że skażone mięso znalazło się we Francji, Włoszech, czy Niemczech”.

 class=
Facebook/Krzysztof Pyrć

Wczoraj media poinformowały o wykryciu ptasiej grypy u pięciu psów. Sprawa ma dotyczyć włoskich czworonogów, które znajdowały się na fermie drobiu. Z pewnością sprawa będzie jeszcze wyjaśniana.

Zdjęcie tytułowe: fot. SmogLab

Autor

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Jej teksty ukazują się też w Onet.pl. Współpracuje również z Odpowiedzialnym Inwestorem. Pisze przede wszystkim o gospodarce odpadami, edukacji ekologicznej, zielonych inwestycjach, transformacji systemu żywności i energetycznej. Preferuje społeczne ujęcie tematu. Zainteresowania: ochrona przyrody; przede wszystkim GOZ i OZE, eco-lifestyle oraz psychologia.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.