Rada Miasta Krakowa zaapelowała do Premiera i Ministra Środowiska w formie rezolucji, natomiast Prezydent Wrocławia i Marszałek Województwa Dolnośląskiego napisali list wraz z Dolnośląskim Alarmem Smogowym. Jednym i drugim chodzi o obniżenie obowiązujących poziomów alarmowania dla pyłów PM10. Głos w tej sprawie zabrał w niedzielę Piotr Woźny, pełnomocnik premiera ds. programu „Czyste Powietrza” – „Przymiarka może się pojawić w ciągu dwóch-trzech miesięcy”.
Krakowska rezolucja
19 grudnia Rada Miasta Krakowa jednogłośnie przyjęła uchwałę dotyczącą rezolucji smogowej, przygotowaną przez Klub Radnych „Kraków Dla Mieszkańców”.
Samorządowcy zwracają się w niej z apelem do Premiera oraz Ministra Środowiska w sprawie obniżenia poziomów informowania oraz alarmowania o zagrożeniu zanieczyszczeniem powietrza.
Autorzy dokumentu zwracają uwagę na rozbieżności pomiędzy wartościami poziomów informowania i alarmowania dla pyłów PM10 – w Polsce oraz w innych krajach Unii Europejskiej, gdzie są one nawet kilkukrotnie niższe.
Pierwsza uchwała klubu #KrakówDlaMieszkańców jednogłośnie przyjęta przez Radę Miasta! Będzie rezolucja w sprawie obniżenia poziomów informowania i alarmowania o smogu! pic.twitter.com/4THRPQxOnm
— Łukasz Gibała (@LukaszGibala) December 19, 2018
„Nie ma lepszego miasta niż Kraków, które mogłoby zaapelować o obniżenie poziomów alarmowych, bo przecież to w Krakowie, dzięki działalności i presji aktywistów, władze lokalne jako pierwsze zaczęły walczyć ze smogiem. Dlatego myślę, że to właściwe miasto również do tego, by domagać się od władz centralnych powrotu do obniżonych poziomów, jakie obowiązywały przed 2012 rokiem.
Chcielibyśmy, by mieszkańcy Polski mieli prawo do rzetelnej informacji o jakości powietrza – podobnej jak w innych państwach europejskich. Trudno przecież oczekiwać od Polaków, że będą mieli płuca bardziej wytrzymałe niż mieszkańcy Europy Zachodniej” – skomentował Łukasz Maślona, radny miejski ze stowarzyszenia „Funkcja Miasto”.
Przypomnijmy: Obowiązujący obecnie w Polsce poziom alarmowania dla pyłów PM10 wynosi 300 μg/m3, podczas gdy w Czechach i na Słowacji jest to 150 μg/m3, w Holandii i na Węgrzech 100 μg/m3, natomiast we Francji 80 μg/m3. Tym samym francuski poziom alarmowy obowiązywałby w Polsce tygodniami.
W przyjętej rezolucji zaapelowano do Prezesa Rady Ministrów oraz Ministra Środowiska o to, by poziomy te zostały obniżone:
– poziom alarmowy do wartości nieprzekraczającej 150 μg/m3 pyłu PM10,
– poziom informowania do wartości nieprzekraczającej 100 μg/m3 pyłu PM10.
Dodatkowo zaapelowano, by zaproponowanym wartościom nadać rangę ustawową, pozostawiając przy tym możliwość ich dalszego obniżania mocą rozporządzenia Ministra Środowiska.
Wówczas nie byłoby możliwości ich podwyższenia poprzez zwykłe rozporządzenie ministra, jak to miało miejsce w 2012 roku.
Apel przygotował także Wrocław
W tym samym czasie wspólny list Ministra Środowiska przygotowali również Dolnośląski Alarm Smogowy, Prezydent Wrocławia oraz Marszałek Województwa Dolnośląskiego. Zaapelowano w nim nie tylko o obniżenie poziomów informowania i alarmowania, ale także o zmianę obowiązującego w Polsce indeksu jakości powietrza.
Podobnie jak w przypadku rezolucji Rady Miasta Krakowa, zwrócono uwagę na to, że normy informowania i alarmowania są wyższe niż w innych krajach Unii Europejskiej. Ponadto zwrócono uwagę na obowiązujący w Polsce Indeks Jakości Powietrza, a konkretnie kategorie powietrza „umiarkowanego” i „dostatecznego”, które zdaniem sygnatariuszy listu narażają mieszkańców na błędne interpretacje.
Na fakt, że kategorie „umiarkowana” i „dostateczna” mogą wprowadzać w błąd, zwracał uwagę także Krakowski Alarm Smogowy.
Przypomnijmy: Powietrze „umiarkowane” (stężenie pyłu PM10 między 61 a 101 µg/m3) zostało opisane w urzędniczych dokumentach jako powietrze, które „może stanowić zagrożenie dla zdrowia w szczególnych przypadkach (dla osób chorych, osób starszych, kobiet w ciąży oraz małych dzieci). Powietrze „dostateczne” (między 101 a 141 µg/m3) ponadto „może mieć negatywne skutki zdrowotne.”
Deklaracja Piotra Woźnego
Z kolei w niedzielę Piotr Woźny – pełnomocnik premiera ds. programu „Czyste Powietrze” – zadeklarował, że obniżyłby obowiązujące w Polsce alerty dotyczące smogu. Jego zdaniem jest konieczne, mimo iż spowoduje częstsze korzystanie z procedur alarmowania.
W rozmowie z Radiem ZET powiedział, że prowadzone są na ten temat rozmowy z ministrami środowiska oraz zdrowia. „Przymiarka może się pojawić w ciągu dwóch-trzech miesięcy” – stwierdził Piotr Woźny.
Z pełną treścią rezolucji Rady Miasta Krakowa można zapoznać się TUTAJ.
Natomiast list DAS, Prezydenta Wrocławia oraz Marszałka Województwa Dolnośląskiego, można przeczytać TUTAJ.
Źródło: informacje prasowe, Radio Wrocław. PAP.
Zdjęcie: Kraków, Smogowa Mapa Polski, PAS.