Strona lasów państwowych poinformowała, że po 100 latach do stolicy województwa śląskiego wrócił puszczyk uralski.
Ornitologiczna sensacja była utrzymywana w tajemnicy od wiosny – już wtedy leśnicy zauważyli parę lęgową puszczyków w Rezerwacie przyrody Lesie Murcowskim. Bali się jednak, że przyciągnie zbyt wielu gapiów, którzy wystraszą ptaki.
– Dziś mogę powiedzieć, że gniazdo zostało założone w leśnictwie Murcki i szczęśliwie doczekaliśmy wyprowadzenia dwójki młodych. Istnieje duża szansa, że w przyszłym roku w Katowicach dochowamy się już drugiego pokolenia puszczyków – mówi Jacek Wąsiński z Leśnego Pogotowia w Mikołowie.*
Puszyk uralski to gatunek dużego, drapieżnego ptaka. Rozmiarami dorównuje puchaczowi. Występuje w dwóch formach barwnych – białoszarej i żółtobrązowej. Waga samców waha się w granicach 500–900 g. Samice są większe i ważą ok. 600–1300 g.
„W murckowskim lesie puszczyki znalazły idealne warunki do życia – bukowy, zwarty drzewostan z licznymi podłamaniami koron z dziuplami w szczytowej partii pnia” – czytamy na stronie Lasów Państwowych. Leśnicy przekonują, że te warunki są wręcz książkowe. Jednocześnie przyznają, że dla nich samych odkrycie pary puszczyków zaledwie kilka kilometrów od centrum Katowic było sporym zaskoczeniem.
Obecnie trwa okres łączenia się w pary i znajdowania odpowiednich miejsc do gniazdowania. Puszczyki – w przeciwieństwie np. do bociana czarnego – nie zakładają gniazd co roku w tych samych miejscach. Trudno więc wyznaczyć strefę ochronną. To sprawia, że dbanie o puszczyki jest dla leśników wyzwaniem – najważniejsze jest, żeby zapewnić im spokój.
Europejską populację ocenia się na kilkaset par, gatunek ten objęty jest ochroną gatunkową ścisłą. Puszczyki można najczęściej zaobserwować w borach Północnej Europy i syberyjskiej tajgi – aż po Sachalin, Wyspy Japońskie i Koreę Północną. Występuje również w Karpatach, w wysokogórskich lasach na Bałkanach, rzadziej w Alpach. W Polsce można go spotkać na północno-wschodnich krańcach oraz w górach. W Katowicach nie widziano go od 100 lat.
Zdjęcie: Pixabay