Międzynarodowy zespół naukowców przyjrzał się rzekom w połowie krajów na świecie, by sprawdzić poziom zanieczyszczenia lekami. Badanie objęło zarówno kraje rozwinięte, jak i rozwijające się. W co czwartej badanej lokalizacji wykryto stężenia potencjalnie toksyczne.
Najnowsze wyniki badań nie pozostawiają złudzeń: zanieczyszczenie rzek lekami to problem na każdym kontynencie zamieszkanym przez człowieka. W ramach szeroko zakrojonego badania przyjrzano się tej kwestii w połowie krajów na świecie. W blisko 40 z nich rzeki nigdy nie były badane na obecność farmaceutyków.
Okazuje się, że w ponad jednej czwartej badanych lokalizacji wykryto stężenia leków na poziomie potencjalnie toksycznym. Wyniki wspomnianych badań opublikowano w czasopiśmie naukowym „PNAS”, czyli „Proceedings of the National Academy of Sciences of the United States of America”.
Potencjalnie toksyczne stężenia w co czwartej lokalizacji
Co istotne, badaniem objęto miejsca na całym świecie. Zarówno w miastach o wysokiej liczbie ludności, m.in. w Londynie, Nowym Jorku czy Kantonie, jak i w słabej zaludnionych rejonach. W co czwartej badanej lokalizacji odkryto potencjalnie toksyczne stężenia leków, takich jak m.in.: sulfametoksazol, propranolol, cyprofloksacyna czy loratadyna.
Autorzy badania podkreślają, że poziom zanieczyszczeń rzek farmaceutykami występuje na każdym kontynencie zamieszkanym przez człowieka.
Udało się jednak zauważyć kilka tendencji. Z jednej strony wyższy poziom zanieczyszczenia był związany z niższymi średnimi dochodami. Z drugiej problem był większy tam, gdzie wysoka była mediana wieku osób zamieszkujących dane miejsce. Istotną rolę odgrywał również wysoki poziom bezrobocia oraz ubóstwa.
Czytaj także: Poziom zanieczyszczeń chemicznych zagraża Ziemi. Jest krytycznie źle
Równocześnie, problem był najpoważniejszy tam, gdzie dotąd najmniej go badano. Chodzi o rejon Afryki Subsaharyjskiej, Ameryki Południowej oraz części południa Azji.
Jako poważne zaniedbania związane z problemem autorzy badania wskazali między innymi: problem wyrzucania śmieci wzdłuż rzek, dostawanie się zawartości szamb do rzek, nieprawidłowości przy produkcji leków, a także nieodpowiednią infrastrukturę komunalną.
Leki w rzekach to globalny problem
Autorzy badania podkreślają, że efekty ich pracy nie byłyby możliwe bez działań naukowców na całym świecie. Chodzi o inicjatywę Global Monitoring of Pharmaceuticals Project. „Od ponad dwóch dekad wiemy, że farmaceutyki przedostają się do środowiska wodnego, gdzie mogą wpływać na żywe organizmy. Jednym z największych problemów, z jakimi zmierzyliśmy się podczas rozwiązywania tego problemu, jest to, że podczas monitorowania zanieczyszczeń brakowało nam reprezentatywności. Prawie wszystkie dane skupiały się bowiem na kilku wybranych obszarach w Ameryce Północnej, Europie Zachodniej i Chinach” – powiedział w oświadczeniu dr John Wilkinson z York University, współautor badania.
„Dzięki 127 współpracownikom z 86 instytucji na całym świecie Global Monitoring of Pharmaceuticals Project jest doskonałym przykładem tego, jak globalna społeczność naukowa może się zjednoczyć, by stawić czoła problemom środowiskowym o dużej skali” – podkreśla dr Wilkinson.
Czytaj także: Tego nie wiesz o swoim smartfonie. „Nasze dzieci umierają jak psy”
Organizmy wodne „biorą” to, co my
O zanieczyszczeniach związanych ze stosowaniem przez ludzi leków i narkotyków pisaliśmy wielokrotnie. Jedno z ciekawszych badań związanych z tym tematem wykazało, że antydepresanty w wodach mogą wpływać na zachowania raków. Według naukowców University of Florida może to potencjalnie zmieniać ich zdolność do obrony przed drapieżnikami. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Z kolei naukowcy z Uniwersytetu Południowoczeskiego w Czeskich Budziejowicach zaobserwowali w ramach eksperymentu, że ryby mogą się uzależniać od narkotyków. W niektórych miejscach rzek substancje psychoaktywne utrzymują się na w miarę stałym, określonym poziomie. Dlatego przeniesienie tamtejszych ryb do czystych zbiorników wywołało objawy związane z odstawieniem. Więcej na temat eksperymentu z Czech informowaliśmy TUTAJ.
_
Z przytaczany wynikami badań można zapoznać się tutaj.
Zdjęcie: Csaba Peterdi / Shutterstock.com