Na łamach naukowego magazynu „Atmospheric Chemistry and Physics” opublikowano właśnie – donosi serwis EurekAlert – wyniki badań, z których wynika, że w USA między 1990 i 2010 rokiem liczba przedwczesnych zgonów spowodowanych zanieczyszczeniem powietrza, zmniejszyła się niemal o połowę. Dokładne wyliczenia mówią o 47 procentach.
O ile w 1990 roku zanieczyszczonemu powietrzu przypisywano 135 tys. przedwczesnych zgonów rocznie, to w 2010 było ich „już tylko” 71 tys. Amerykanie spadek zawdzięczają poprawie jakości powietrza, a ta z kolei jest wynikiem regulacji środowiskowych, które przyniosły efekty – jak wskazują badacze – nawet pomimo zwiększenia się zużycia energii oraz większej liczby pokonywanych samochodami kilometrów.
Badaniom szefował Yuqiang Zhang z Duke University, a brali w nich udział między innymi badacze z amerykańskiej EPA, która jest – bardzo mniej więcej – odpowiednikiem naszego Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Analizowano okres 21 lat, uwagę zwracając na PM 2.5 oraz ozon. Następnie skorzystali z danych epidemiologicznych Center for Disease Control and Prevention dotyczących zgonów z powodu chorób wiązanych z zanieczyszczeniem powietrza. Skrzyżowali jedno z drugim i ustalili, jak duży jest spadek.
Podkreślają też, że należy się spodziewać dalszego spadku, ponieważ powietrze w USA nadal ulega poprawie. Choć, zwracają uwagę, regulacje wprowadzane przez administrację Donalda Trumpa spowolnią ten proces. Wkrótce mają zamiar zabrać się za analizę kolejnego okresu. Uczulają też, by nie uważać, że problem jest rozwiązany, bo mimo spadku, liczba zgonów jest bardzo wysoka. 71 tys. oznacza, że co 35 przedwczesna śmierć w USA ma związek z zanieczyszczeniem powietrza i jest to więcej niż liczba ofiar wypadków samochodowych oraz postrzałów razem wziętych.
„Zainwestowaliśmy bardzo dużo środków w to, by oczyścić powietrze. To badanie pokazuje, że te zmiany mają realny wpływ i każdego roku mniej ludzi umiera z powodu zanieczyszczenia powietrza”, mówił prof. Jason West z UNC Gillings School of Global Public Health, który był współautorem badania.
Wyniki badania – podkreślono w notatce EurekAlert – są spójne z rezultatami uzyskiwanymi dotąd w pomniejszych analizach. Z całą publikacją można się zapoznać w Atmospheric Chemistry and Physics.
Fot. Chris Yarzab/Flickr.