Udostępnij

Ludzie umierają. Czas na działanie był wczoraj

25.10.2016

Zanieczyszczenia londyńskiego powietrza były jedną ze spraw podnoszonych w kampanii wyborczej Sadiqa Khana. Ten po wyborze na stanowisko burmistrza Londynu energicznie zabrał się do działania. Plany samorządu są obecnie na etapie konsultacji społecznych. Intensywnie lobbuje także na rzecz zmian w prawie krajowym i uchwalenia nowej Ustawy o Czystym Powietrzu. Kampanię rozpoczął od przemówienia wygłoszonego 5 lipca w szpitalu Great Ormond Street.

Warto je przeczytać. Mając w głowie to co robią lub czego nie robią nasze samorządy.

Oto, co mówił burmistrz Londynu:

To wspaniale być dzisiaj z wami w instytucji, która jest prawdziwą ikoną Londynu.

Great Ormond Street to jeden z najlepszych szpitali świata.

Każdego dnia zmienia życia małych dzieci.

Zapewnia im wspaniałą opiekę i wsparcie.

Nie będzie przesadą, kiedy powiem, że tylko dzięki opiece zdrowotnej zapewnianej przez wspaniałych lekarzy oraz personel, który tutaj pracuje, tysiące ludzi wciąż są dzisiaj między nami.

W imieniu wszystkich zebranych chcę złożyć hołd pracującym tutaj i ich doskonałej pracy.

A także podziękować szpitalowi za to, że gości nas tego ranka.

Jednakże nie przyszedłem tutaj dzisiaj, by opowiadać o naszym systemie opieki zdrowotnej lub naszych niesamowitych szpitalach, w tym Great Ormond Street – to opowieść na inny dzień.

Jestem tutaj, by mówić o zagrażającym naszemu zdrowiu niebezpieczeństwie.

Sprawie życia i śmierci.

Sprawie, która już teraz każdego dnia niszczy zdrowie londyńczyków – wliczając w to nasze dzieci i nasze wnuki.

Sprawie, które będzie coraz większym obciążeniem dla naszych szpitali – takich jak ten – dopóki nie przeciwstawimy się jej z podniesioną przyłbicą.

Mówię oczywiście o niebezpiecznym i zanieczyszczonym londyńskim powietrzu.

Sześćdziesiąt lat temu, w ten sam dzień roku – 5 lipca 1956 – Ustawa o Czystym Powietrzu stała się prawem.

Uchwalono ją po wielkich londyńskich smogach lat 50.

Spowodowała wielkie zmiany w życiu londyńczyków – uratowała niezliczoną liczbę żyć.

Była jednym z wielkich politycznych osiągnięć ubiegłego stulecia.

Jednak dzisiaj w Londynie mierzymy się z innym zagrożeniem związanym z zanieczyszczeniem środowiska.

Dzisiejsza rocznica wypada w dobry czas, by przypomnieć nam, że można zrobić różnicę, jeżeli tylko będziemy zdecydowani i odważni.

Pomimo ogromnej presji ze strony grup interesów, brytyjscy politycy w latach 50. dokonali wspaniałej rzeczy i odpowiedzieli na zagrożenia z rozmachem, który był wówczas konieczny.

Sprzeciwili się im wtedy i powiedzieli: to co jest, nie wystarczy – nie jesteśmy gotowi na to, by pozwolić londyńczykom umierać bez powodu.

Teraz przyszedł czas na nas.

Dla dobra dzisiejszych londyńczyków i kolejnych generacji.

Jest tak, ponieważ tak samo jak w latach 50. zanieczyszczenie powietrza w Londynie powoduje, że mieszkańcy miasta bez potrzeby umierają.

To jedno z największych wyzwań stojących przed naszym miastem.

I inaczej niż było z dymem w przeszłości, dzisiejsze zanieczyszczenie to niewidoczny i ukryty zabójca.

Nie można go zobaczyć.

Nie można go poczuć.

Nie można go posmakować.

Ale wiemy, że niszczy nasze zdrowie.

I wiemy, że prawie 10 tys. londyńczyków ginie każdego roku z powodu długotrwałej ekspozycji.

Szczególnie niebezpieczny jest poziom dwóch zanieczyszczeń:

Pierwsze z nich to dwutlenek azotu – toksyczny gaz, który powoduje zapalenia płuc, wstrzymuje ich rozwój i zaostrza przebieg chorób takich jak astma.

W wielu częściach Londynu poziom tlenku azotu trzykrotnie przekracza dopuszczalny prawem poziom.

Jest tak źle, że na Putney High Street roczny dopuszczalny limit emisji został przekroczony w ósmym dniu nowego roku. Oxford Street, Earls Court i Brixton zdążyły go przekroczyć jeszcze w styczniu.

I tak źle, że całoroczna dopuszczalna norma godzinnych przekroczeń stężenia dwutlenku azotu została przekroczona zanim minęły dwa tygodnie tego roku.

Drugie niebezpieczne zanieczyszczenie jest znane jako PM10 i PM2,5.

To rakotwórcze cząsteczki powodujące także problemy z układem krążenia oraz choroby układu oddechowego, których stężenie przekracza poziom bezpieczeństwa w Londynie.

Jako miasto – i jako kraj – nie możemy schować głów w piasek i udawać, że wszystko jest w porządku.

Czas na działanie był wczoraj.

Jak możemy stać obok kiedy wiele z miejsc, gdzie zanieczyszczenie jest najgorsze, znajduje się koło szkół?

Jak możemy stać obok, kiedy nasze dzieci są narażone na niebezpiecznie zanieczyszczone powietrze, narażać całe pokolenie na problemy zdrowotne?

I jak możemy stać obok, kiedy wiemy, że jest w naszej mocy, by coś z tym problemem zrobić?

Prosta odpowiedź brzmi – nie możemy.

I nie będziemy.

Wierzę, że mam odpowiedzialność – i święty obowiązek – oraz mandat do działania.

Jest to dokładnie to, co zamierzam zrobić.

***

Gdy chodzi o zanieczyszczenie pyłem PM2,5 i PM10 Londyn należałby do najczystszych polskich miast.

pyllondyn
Na powyższej mapie zaznaczono Kraków, ale równie dobrze mogłaby się tam znaleźć większość polskich miast.

rys6_pm25

Bardzo wysoki poziom dwutlenku azotu rejestrowany w Londynie jest wiązany z ruchem samochodowym i dużą liczbą aut wyposażonych w silniki diesla, które poruszają się po nim. Gdy chodzi o niego, to w brytyjskiej stolicy jest wyjątkowo źle i nawet gorzej niż u nas.

Więcej o Ustawach o Czystym Powietrzu z 1956 roku znajdziecie tutaj:


Fot. Canary Wharf. Matt Buck/Flickr.

Autor

SmogLab

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.