Badanie opinii mieszkańców Małopolski pokazuje, że w ciągu ostatnich trzech lat – mimo pandemii, wojny i kryzysu na rynku energii – troska o klimat i środowisko wciąż jest wysoko na liście problemów cywilizacyjnych. Kryzys klimatyczny Małopolanie wiążą głównie z anomaliami pogodowymi, suszami, pożarami oraz klęskami żywiołowymi. Najważniejszym problemem, z którym powinny uporać się władze, jest z kolei smog. Co ciekawe, mieszkańcy województwa małopolskiego w kontekście klimatu znacznie mocniej obawiają się o losy świata i Polski, niż bezpośredniej okolicy.
Aż 70 proc. badanych przewiduje, że za 15 lat wpływ kryzysu klimatycznego na ich życie będzie duży i bardzo duży. – Zaskakujące jest, że pomimo oczywistych problemów wynikających z niedawnej pandemii, a ostatnio wojny w Ukrainie, stanowisko Małopolan w sprawie klimatu nie uległo zasadniczej zmianie – powiedziała Jolanta Sitarz-Wójcicka z Europejskiego Centrum Czystego Powietrza. – W badaniu, które przeprowadziliśmy po trzech latach Widzimy wprawdzie lekki spadek w hierarchii spraw ważnych, ale wpływ ten nie wypchnął niepokoju o środowisko za strefy kluczowych problemów cywilizacyjnych. Zogniskował jednak uwagę na zjawiskach, które zachodzą tu i teraz, odsuwając na dalszy plan troskę o problemy globalne, które wpływ na życie mieszkańców Polski czy regionu ujawnić się dopiero w przyszłości.
Im bliżej, tym troska mniejsza
W 2020 roku 40 proc. badanych uważało, że zmiana klimatu wywiera duży lub bardzo duży wpływ na ich życie. W bieżących badaniach odsetek ten spadł o 10 proc. Nieznacznie wzrosła natomiast grupa badanych, którzy uważają, że na razie zmiana klimatu osobiście ich nie dotyka. Natomiast prognoza Małopolan co do wpływu kryzysu klimatycznego na ich życie za 15 lat w zasadzie nie zmieniła się. Aż 70 proc. z nich twierdzi, że wpływ ten będzie duży lub bardzo duży.
Zdecydowanie rzadziej Małopolanie niepokoją się stanem środowiska w swoim miejscu zamieszkania w porównaniu do Polski jako całości. Jeszcze bardziej niepokoi nas stan środowiska generalnie na Ziemi. Wyniki badań wskazują, że bardzo duży lub duży niepokój o stan środowiska na Ziemi deklaruje 80 proc. badanych (86 proc. w 2020 r.). Jednocześnie analogiczny odsetek dla Polski wynosi już tylko 69 proc. (74 proc. w 2020 r.), a dla miejsca zamieszkania 37 proc. (51 proc. w 2020 r.).
Walka ze smogiem najważniejsza
Szczególnie w przypadku tej ostatniej kategorii znacznie wzrósł odsetek osób, które deklarują niewielki stopień obawy o stan środowiska. Ta istotna zmiana może być wynikiem opisywanych wcześniej przetasowań w hierarchii wartości. Niewykluczone, że przyczyniła się do tego również obiektywna poprawa jakości powietrza w regionie. Jak dowodzą wyniki badań, czynnik ten jest szczególnie istotny dla Małopolan. To właśnie walki ze smogiem najbardziej oczekują Małopolanie od władz lokalnych (22 proc.). Dla porównania: tereny zielone: 13 proc. i gospodarka wodna: 11 proc.
W zdecydowanej większości mieszkańcy województwa uważają, że odpowiedzialność za zastosowanie właściwych działań w walce ze zmianą klimatu spoczywa na władzach naszego kraju. Zdaniem badanych to polski rząd powinien włączyć się w działania globalne i podejmować aktywność lokalną w tym obszarze. Opinię taką prezentuje aż 62 proc. respondentów. Niemal połowa uczestników badania wskazuje też Unię Europejską.