W środę (5.02) deputowani w Brukseli będą debatować nad propozycją podwyższenia cen mięsa. Miałoby to doprowadzić do ograniczenia szkodliwej dla środowiska przemysłowej hodowli. Farmy zwierzęce odpowiadają dziś za 18 procent światowych emisji gazów cieplarnianych.
Autorami pomysłu są niderlandzcy aktywiści organizacji TAPPC (Koalicji na rzecz Prawdziwej Ceny Białka Zwierzęcego). Jak przekonują działacze, dotychczas mięso było zbyt tanie. Wyższa cena, uzyskana dzięki dodatkowemu opodatkowaniu, powinna rekompensować szkody środowiskowe powstające przy jego produkcji. Zapis o „uczciwych” cenach mięsa powinien według aktywistów trafić do zbioru aktów prawnych tworzących Europejski Zielony Ład.
Początkowo podwyżka cen miałaby wynosić około jednego euro na kilogram mięsa. Później mięsny podatek mógłby wzrosnąć i różnić się w zależności od gatunku hodowanego zwierzęcia. Jak twierdzi TAPPC, rozwiązanie to może przynieść 32 miliardy euro dla krajowych budżetów.
„Państwa Unii Europejskiej powinny regulować ceny mięsa w taki sam sposób, jak robią to z cenami innych szkodliwych produktów: alkoholu czy papierosów.” – czytamy w jednym z raportów organizacji.
Według ekspertów TAPPC dzięki zyskom budżetowym państwa członkowskie mogłyby obniżyć VAT na zamienniki mięsa, owoce i warzywa. Dodatkowe środki mogłyby trafić też do kieszeni farmerów, którzy chcieliby wprowadzić w swoich gospodarstwach zasady zrównoważonego rolnictwa.
Propozycję poparł już rząd w Amsterdamie. Pakiet regulacji, które pozwolą podwyższyć cenę mięsa do „uczciwego” poziomu w Niderlandach przygotowuje tam Ministerstwo Finansów. Rządzący nie powinni napotkać większego oporu ze strony społeczeństwa. Badania na reprezentatywnej próbie wykazały, że 63% Holendrów nie ma problemu z propozycjami TAPPC.
Według ekspertów organizacji bez wprowadzeniu nowych regulacji spożycie mięsa na świecie będzie cały czas rosnąć. W tym scenariuszu do 2050 roku ludzie będą jeść nawet o 125% więcej drobiu i 50% więcej wołowiny. Zwierzęce hodowle odpowiadają za niemal jedną piątą wszystkich światowych emisji gazów cieplarnianych – w tym dwutlenku węgla i metanu.
Zdjęcie: Syda Productions/ Shutterstock