W związku z epidemią aktywiści Młodzieżowego Strajku Klimatycznego ogłosili, że swoje manifestacje przeniosą do internetu. Na początek serii strajków online zaplanowano „marsz hologramów”.
„Marsz hologramów” odbył się w Warszawie pod hasłem „Myjcie ręce, ale nie umywajcie rąk od odpowiedzialności za klimat”. Aktywiści zaznaczają, że to dopiero początek wirtualnych akcji, które mają przypomnieć rządzącym o problemie coraz szybciej postępujących zmian klimatycznych.
W piątkową noc pod Pałacem Kultury i Nauki oraz budynkiem Ministerstwa Klimatu można było zobaczyć nagrania z poprzednich protestów w formie hologramów, a także posłuchać nagranych wypowiedzi młodych aktywistów. MSK zaznacza, że wszystkie osoby obsługujące projekcję miały na twarzach maseczki, na rękach rękawiczki oraz zachowały między sobą dystans.
– Rozumiemy obecną sytuację – chcemy zachowywać się odpowiedzialnie i adekwatnie do jej skali, więc nie narażamy siebie i swoich bliskich – zmieniamy formę strajku. Nie pozwolimy jednak, by zupełnie zapomniano, o co walczymy, dlatego szukamy nowych sposobów na okazywanie naszego sprzeciwu – mówi Hubert Cymbalista, aktywista MSK z Wrocławia.
– Zależy nam, by społeczeństwo zdawało sobie sprawę, że świat znajdował się w stanie kryzysu jeszcze przed pandemią i w obecnej sytuacji ten kryzys nie odszedł – przeciwnie, nadal wymaga aktywnego przeciwdziałania mu. Dlatego nie poddamy się w walce o naszą przyszłość nawet w wyjątkowych warunkach – podkreśla Ania Pawłowska z warszawskiej grupy MSK.
Kolejne akcje MSK będą odbywały się przez prawie cały miesiąc. Aktywiści zapowiadają ich kulminację na 24 kwietnia.
Zdjęcia: Max Zieliński / Greenpeace Polska