Najnowsze wyniki badań przynoszą alarmujące wieści w sprawie kondycji dorszy żyjących w zachodnim Bałtyku. Z danych przedstawionych na łamach „Nature Scientific Reports” wynika, że ich populacja przekroczyła „punkt krytyczny”. Oznacza to, że teraz będzie znacznie trudniej o jej odrodzenie. Według naukowców winne są zmiany klimatyczne oraz przełowienie.
Przytoczone badania były prowadzone przez zespół pod kierownictwem Christiana Möllmanna z Uniwersytetu Hamburskiego. Z wykorzystaniem modeli statystycznych przeanalizowano dane zebrane podczas kilkudziesięciu lat połowów prowadzonych w zachodniej części Bałtyku. Główny wniosek jest alarmujący: populacja dorszy przekroczyła „punkt krytyczny”, po którym znacznie trudniej będzie jej się odrodzić. Winę za taki stan ponosi zarówno zmiana klimatu, jak i przełowienie.
Wyniki opublikowano w czasopiśmie naukowym „Nature Scientific Reports„.
„Z jednej strony stada są poławiane zbyt intensywnie, z drugiej rośnie temperatura” – powiedział Möllmann w oświadczeniu, cytowanym na stronach Uniwersytetu Hamburskiego. Wyjaśnia on, że ocieplenie w przypadku wody może wskazywać na negatywny wpływ także innych czynników, takich jak pH i zawartość tlenu.
Czytaj także: Ekolodzy: światowe spożycie ryb wzrosło w ciągu ostatnich 30 lat o ponad 120 proc.
Co natomiast oznacza przekroczenie „punktu krytycznego”? Möllmann podkreśla, że na ogół zmniejszenie presji połowowej wystarcza do odbudowy populacji określonego gatunku. Dorsze znalazły się jednak w krytycznej sytuacji, w której najprawdopodobniej takie działania nie byłyby dostateczne. Zdaniem naukowca ponowny rozrost populacji będzie procesem bardzo powolnym.
Król Bałtyku w tarapatach
Choć badanie dotyczyło dorszy żyjących w zachodniej części Bałtyku, także w innych częściach odnotowuje się spadek populacji. Stąd ograniczenia w wielkości połowów, ustalane w ramach instytucji unijnych.
Na problemy, z jakimi zmaga się populacja wschodniobałtyckich dorszy, od lat uwagę zwracają organizacje ekologiczne. Jak podaje WWF, „osobniki ze wschodniego bałtyckiego stada przystępują do rozmnażania w coraz młodszym wieku, a samo stado znajduje się w krytycznym stanie. Nowe pokolenie (tzw. uzupełnienie stada) jest na najniższym obserwowanym poziomie w historii”. Zmniejsza się tym samym średnia długość dorszy osiągających dojrzałość płciową. Podczas gdy w latach 90-tych było to 40-50 cm, dziś wartość ta oscyluje w okolicach 30 cm.
_
Z całością przytoczonych wyników badań można zapoznać się tutaj.
Zdjęcie: Shutterstock/Konrad Uznanski