Jeżeli sezon smogowy rozpoczynano by od przecięcia wstęgi, to w tym roku zrobiono by to w Rybniku. Dziś w nocy poziomy zanieczyszczeń w powietrzu przekraczały miejscami 490 proc. dobowej normy stężeń pyłów PM 2,5.
„Sezon grzewczy w Rybniku czas zacząć!”, ogłosił dziś w nocy serwis Rybnik.com.pl. A wszystko dlatego, że powietrze zgęstniało tam na tyle, by na mapach jakości powietrza miasto zaczęło świecić na bordowo.
Bordowo to, przypomnijmy, bardzo źle.
Niektóre z czujników, na przykład ten umieszczony na szkole podstawowej przy ulicy Krętej, o 21 wskazały ponad 350 procent dobowego poziomu normy zawartości pyłu PM10 w powietrzu. I aż 492 proc. dobowej normy drobniejszego i bardziej szkodliwego pyłu PM 2,5!
Czujnik z podstawówki przy Niedobczyckiej pokazał nieco mniej, bo „zaledwie” 342 i 458 proc. dobowej normy. A podobne odczyty były też na szkole przy ulicy Włościańskiej, gdzie o 21.00 było 352 i 466 proc. poziomu dobowej normy. To bardzo dużo, ale na szczęście do rana się rozwiało.
Mimo to można się już martwić o dzieciaki, bo to dopiero wrzesień i już widać, że czeka nas kolejny rok z powietrzem, które da się gryźć.
Nie tylko w Rybniku.